cobretti

http://allegro.pl/show_item.php?item=1195766282

Wy czytajcie wszystko. co jest napisane na końcu??

Dzięki Candlekeep. Bo normalnie zara bym Mu pedział co myślę o takich ludziach jak on. Ale ja jestem spokojnym facetem i potrafię się powstrzymać

Nie rozumiesz mnie. ten hełm ma również inną ważną cechę: masę. mój szczękowiec jest troche ciężki i ma niezbyt dobrą wentylację na szczycie kasku

Też widziałem ten kask. również mi się podoba. ale i tak znając życie ten też jest nielegalny

No ale się rozmowa rozwineła. I tak jak się spodziewałem "znawcy" jak zwykle zrównali świeżaka za jego nieznajomość prawa. Chylę czoła "znawcom". Następnym razem radzę powiedzieć normalnie, bez drwin. A teraz pozwólcie że przedstawię wam to czego się dowiedziałęm. Mianowicie kask który wam przedstawiłem na stronie producenta widnieje jako kask rowerowy. Nie wiem jakim sposobem został zakupiony przez wojsko amerykańskie. oto link na stronę producenta: http://pro-tec.net/bike/helmets/classic/classic.html Jak widać produkt ten posiada certyfikat bezpieczeństwa CPSC (amerykański, więc nie obowiązuje w Uni) oraz certyfikat CE (certyfikat Europejski ale niestety nie ten co być powinien). Dodatkowo hełm ten posiada wypełnienie EPS a tu przedstawiam wam gdzie takie wypełnienie jest stosowane: http://moto.allegro.pl/search.php?string=E...ion=1&country=1 Tak więc dziękuje niektórym za cenne rady. przydało się. przynajmniej czegoś się dowiedziałem. Tak więc jedyne co mi chyba zostało to oddanie mojego szczękowca do znajomej która maluje aerografem i przerobienie go na piaskowe moro. zapewne będzie wyglądał zajebiście. Jeszcze raz dziękuję

Dzięki za radę w sprawie tego ABE. co do tamtych linków: nie wiem dlaczego ale obrzydzenie mnie bierze jak widzę hełm stylizowany na wehrmacht

Ludzie. Dajcie se na wstrzymanie. Spytam gliniarza i wam odpowiem czy mogę w takim jeździć. Zresztą w kufrze ja przeważnie wożę drugi kask. Aha: ja nie mam choppera

Ja bardzo poważnie patrze na bezpieczeństwo. i na mój chłopski rozum myślę że taki hełm bo tak go fachowo można nazwać da mi większą ochronę niż topki które posiada spora liczba chopperowców. dodatkowo jest nieporównywalnie lżejszy niż każdy jeden kask. zresztą taki kask jest na wyposażeniu wojsk wielu krajów i wiadomo od czego ma chronić.

Ostatnio kompletuje swój ubiór na motor w stylu wojskowym: mam już kurtkę z protektorami, spodnie. po wypłacie kupuję buty. W zimę planuję zakup kasku. Korci mnie by kupić ten: http://www.vest.pl/product-pol-4205-Pro-Te...RCOAL-GREY.html oczywiście do tego gogle i husta. jednakże mam pewien problem: czy w ogóle można legalnie jeździć w takim kasku?

Po roku użytkowania sprzedam swoją Suzi: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M989550 Inne zdjęcia: http://polskajazda.pl/Motocykle/Suzuki/GSX,400/26038 Cena nie obejmuje kufra ale bagażnik tak

Zgłaszam się do wszystkich którzy są w posiadaniu sprawnego regulatora do mojego motocykla. regulator ten jest również stosowany w gs 450. jeżeli ktoś miałby taką używkę i zechciałby ją sprzedać lub pomógł w załatwieniu to byłbym naprawdę wdzięczny. ze względu na ograniczone fundusze mógłbym dać 100 zł z wysyłką

Dzisiaj o 13 miałem egzamin praktyczny na kat. A. byłem ostatni na liście zarówno na placu manewrowym jak i na mieście. nerwy zrżerały mnie jak diabli. Na ósemce najechałem na linie ale poprawka wyszła mi już dobrze. najlepsze jest to że egzaminator zmienił mi trasę w ruchu miejskim. kompletnie jej nie znałem. jechałem jak rowerzysta. strasznie powoli. po dojechaniu na ośrodek egzaminator powiedział mi że zdałem. w końcu oddychnołem. takim sposobem sprawił mi wspaniały prezent na moje 28 urodziny

Mam pytanko. czy to było skierowane do mnie? o jeśli tak to wiedz że ja kupiłem sobie motocykl by przez kilka miesięcy w roku dojeżdżać sobie do roboty i w wolnym czasie rozkoszować się przejażdżkami. Czasami wybrać się na urlop do rodziny itepe. A wszystkie moje zakupy do motoru mogę wytłumaczyć: nie chcę po prostu by mój sprzęt wyglądał na zaniedbany i bym nie musiał się go wstydzić. a najważniejszym powodem tych przeróbek jest to że nie chcę się na nim zabić

Pozwólcie że powiem coś o sobie. w październiku kupiłem sobie motocykl. Suzuki gsx 400 z 1986 roku.od tego czasu nie licząc przerejestrowania , OC, podatku itepe wydałem już na swój motor około 1100 złotych. w cenę tę weszła: *opona tylnia : 240 plus 40 montaż *akumulator: 100 *świece: 20 *regulacja gaźników, modernizacja elektryki, znowu świece: 170 *olej + filtr: 125 *kufer centralny : 160 *mini owiewka PUIG: 60 *dwa boczki (stare miały popękane mocowania): 120 *klucze: 50 *smar do łańcucha(20) Czeka mnie jeszcze wymiana przedniej opony i regulacja zaworów (około 400 złotych). Do tego doszły rękawice (60), kask (80), zwykłe ochraniacze (40), kominiarka (30). sam motor kosztował mnie 3000 i to po sezonie, prawie 200 złotych przerejestrowanie plus OC, 800 zeta kurs, 2x22 zeta egzamin teoretyczny, 140 praktyka, 120 jazdy dodatkowe. jednakże mnie na to stać było. zarabiam 1600 wzwyż i mieszkam jeszcze u rodziców. jeśli miałbym ci doradzić co powinieneś zrobić to poczekaj do chwili gdy będzie cię stać na wszelkie naprawy. bo wierz mi że taki motor się psuje a naprawa nawet błachej usterki potrafi nieźle uszczuplić rodzinny budżet. a dla tych co chcieliby zobaczyć jak on teraz wygląda to zapraszam na tę stronę (nie miałem jeszcze zamontowanej owiewki ): http://polskajazda.pl/Motocykle/Suzuki/GSX,400/26038