Skocz do zawartości

tombien

Forumowicze
  • Postów

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O tombien

  • Urodziny 12/16/1975

Osobiste

  • Motocykl
    XL700VA
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    44512
  • Strona www
    http://

Informacje profilowe

  • Skąd
    Trzebnica

Osiągnięcia tombien

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Mam już tą instrukcję - kupiłem w salonie. Pozdrawiam
  2. Witam, gdyby ktoś z Szanownych Kolegów posiadał instrukcję w naszym języku do Transalpa 2008 to proszę o kontakt na gg lub priva. Pozdrawiam
  3. A dziękuję, dziękuję :-) No cóż. Moto przyjechało do mnie w piątek wieczorem z Niemiec, w poniedziałek zarejestrowałem a dzisiaj dopiero ubezpieczyłem w związku z czym nie omieszkałem dzisiaj nabić 55 km :-) Moje wrażenia: jednym słowem super! Takiego sprzęcika było mi potrzeba! Osiagi zadawalające, żadna nawierzchnia i prędkość (bez przesady oczywiście) nie stanowi dla niego problemu. Najmilej jestem zaskoczony 2 sprawami: 1. Nie chciałem ABS'u ale tak wyszło, że mam i nie żałuję! Spisuje się świetnie, szczególnie na piaszczystych drogach - do tego CBS - miodzio! 2. Łączy się z pkt. 1 jazda po szutrach i bezdrożach - jest lepiej niż myślałem, dobrze się trzyma, można pojechać szybciej bez strachu, że zachowa się nieprzewidywalnie, do tego bardzo wygodnie jeździ się na stojąco co krytykował prowadzący w "Motocyklicznie" na TVNTurbo podczas testu tej maszyny. Być może z tego powodu, że ma niemały wzrost - ja mam 175 cm i dla mnie jest ok. Wybór w pełni trafiony - potrzebowałem motorka uniwersalnego i wygodnego na niedalekie wypady po okolicy zarówno po asfalcie jak i polnych i leśnych ścieżkach - i sądzę, że do tego właśnie ten motocykl się bardzo dobrze nadaje. Pozdrawiam i również życzę szerokiej drogi i zadowolenia z użytkowania!
  4. Witam Kolegów, stało się! Mam nowiutką Hondę Transalp Xl 700V :-) Po 6 letniej przerwie - cieszę się bardziej niż z poprzednich zakupów (CBR 600 FS i CBR 954RR) Już nie mogę się doczekać poniedziałku - rejestracja itd... Pozdrawiam wszystkich :-)))
  5. Ja miałem spotkanie z dużym psem przy predkości 80 km/h na CBR600FS w 2002 - widziałem go 200m wcześniej jak biegł z mniejszym psem przy prawym poboczu obok dwóch rowerzystek. Podczas wyprzedzania (nie zwiększałem prędkości) pieskowi coś się zmieniło i nagle zakrecił w lewo, próbowałem go jeszcze ominąć, ale niestety moje przednie kółko nie było w stanie po nim przejechać. Pamiętam uderzenie a potem jak podnosiłem się z asfaltu. Cebra leżała przy lewym poboczu na lewej stronie a ja znajdowałem się na środku jezdni. Na szczęście nie przejeżdżał wtedy żaden samochód. Po wszystkim pozbierałem się, odpaliłem i jakos dojechałem do domu (3 km) bez hamulców z przodu. Straty: u mnie tylko nadwyrężony nadgarstek (z powodu zajebistego uderzenia - nie puściłem kierownicy do końca) porysowany kask, poprzecierana kurtka skórzana, rękawice również się uszkodziły no i buty też załapały szlif. Z Hondką było znacznie gorzej - była przetarta z 2 stron, najpierw uderzyła o asfalt prawą stroną a potem przekręciła się na lewą i też sobie poszlifowała plastiki. Koło przednie o dziwo przeżyło, tylko jedną tarczę mi lekko skrzywiło. Między felgą a oponą zostało trochę sierści pieska na pamiątkę - nie dało jej się wyciągnąć tak głęboko weszła - sam do tej pory nie mogę zrozumieć, jak to się stało, że koła nie pogięło?! Po wycenie uszkodzeń ubiezpieczyciel orzekł szkodę całkowitą, wypłacili mi odszkodowanie odejmując pozostałość (na chodzie). Posklejałem wszystko do kupy, wyprostowałem tarczę, wstawiłem nową owiewkę, załozyłem lusterka i kierunki i polatałem jeszcze 2 miechy po czym sprzedałem. Zaraz potem kupiłem sobie nową CBR954RR model 2003 i po 3 miesiącach sprzedałem - jazda po tej przygodzie już nie była taka sama a ja dałem sobie jak do tej pory na wstrzymanie z moto. Morał z tego taki - zwierzak na wolności jest zagrożeniem dla motocyklisty nie mniejszym niż inne, dlatego Koledzy - uważajcie!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...