Właśnie wróciłem ze szpitala... znowu :)
Nie skłamię, jeżeli powiem, że przyjeli temat wręcz euforycznie :)
Wszystko dogadałem i jesteśmy umówieni w niedzielę między 11 a 12 :)
Od razu mówię, że na oddział wszyscy nie wejdą.
Są 2 oddziały, po 5 osób na oddział.
Wchodzimy z cukierkami, musimy kupic troche owoców (mandarynki, banany) bo nie wszystkie dzieciaki będą mogły tego dnia zjeśc cukierki- a np. banana juz tak :)
Liczba dzieciaków w szpitalu może by różna, ale nie powinna przekroczyc 50 pacjentów.
Nie łamcie się, ze wszyscy nie wejdą- zajmiecie się ludźmi przy skrzyżowaniu Nowy Świat/Świętokrzyska!
Do strony logistycznej
Możemy zaparkowac na terenie szpitala, przed oknami dzieciaków :)
Jeżeli frekwencja przekroczy nasze oczekiwania to sporo miejsca jest właśnie przed samym szpitalem, jest też parking przy NŚ/Św na którym na oko wszyscy powinni się zmieścic!
Postaram się wpaśc do 2oo dziś, z tym że nie obiecuję.