Widzę, że rozwija się dyskusja o jakości. Ponieważ wspomniałem, że miałem drobne kłopoty i zapytanie jakie, więc w chwili wolnego czasu odpisuję. Ten złoty zbiornik, jest właśnie jednym z tych kłopotów. Kolor zbiornika jest oryginalny, fabryczny, tylko, że wymieniowy zbiornik na tymczasem. W moim pierwszym zaczęła przesączać się benzyna. Gdzieś na początku października po ok 700 km zauważyłem nakapany butapren na silnik i na lewy panel osłaniający filtr powietrza i odklejoną listewkę ozdobną w lewym dolnym rogu zbiornika na benzynę. Tego dnia brałem benzynę, więc pomyślałem, że trochę mi się rozlało. Po następnej przejażdżce zauważyłem po kilku dniach, że znowu mam butapren i wiszącą kroplę benzyny na zbiorniku. Zdjąłem zbiornik i stwierdziłem, że benzyna przesącza się na spawie mocowania zbiornika i że siodełko zmoczone benzyną rozdarło się na narożnikach. Zawiozłem zbiornik i siodełko do serwisu i po pięciu dniach miałem nowe siodełko i nowy zbiornik tylko że w „szampańskim złocie” z adnotacją, że to na okres przejściowy, do czasu sprowadzenia w moich kolorach srebrno- czarnym. Do końca października zbiornik ni nadszedł więc w serwisie powiedziałem,że odkładam sprawę do wiosny. Pojawiły się jeszcze cieplejsze dni, więc założyłem ten zbiornik i zrobiłem dwie przejażdżki na 100 km. Inne usterki. W pierwszej setce km. odkręciły mi się wspominane już śruby w końcu podwójnej części ramy. Sądzę,że to z powodu usunięcia istniejącej w projekcie podstawki centralnej. Te rurki mają tendencję do rozszerzania się, więc mocno cisną na śruby i stąd tendencja do wykręcania się. Na tej części ramy z podstawką wymieniłem na śrubę z dodatkową nakrętką dla pewności. Poza tym wykręciła mi się linka od licznika. Na razie to wszytko na 800 km. Z ogólnych rozważań nad jakością nasunęła mi się taka refleksja po przeczytaniu informacji, ze Chiny dobijają do liczby 10.000.000 sztuk motocykli rocznie. Z tego 2,5 mln idzie na eksport głownie do Ameryki Południowej i Afryki. Produkcja ta nie jest więc chyba kierowana do klienta, na drugi lub piąty pojazd w garażu, głównie dla rozrywki, tylko do tych, dla których jest to pierwszy pojazd ( być może po rowerze), na którym po raz pierwszy wyjadą trochę dalej ze swojej wioski. Takim klientom taka jakość na pewno nie przeszkadza (a i używanego japońca zapewne też w okolicy nie ma).