myślę że ludzie będą oszukiwani(patrząc nie tylko na te towary) dopóty dopóki Unia Europejska lub inna "instyucja" nie wprowadzą normy lub rozporządzenia ograniczającego ten proceder... Kupiłem ostatnio przedłużacz z 6 gniazdami, kebel gruby ale okazało się że amperaż mały. Po podpięciu czajnika stopił się i dobrze że zauważełem bo by mi się chata zjarała. Inny przykład to złote paski na naczuniach jednej z firm które zawierały ołów wydzielający się podczas spożywania gorących posiłków... Tym samym jednak nie chciałbym urazić sznowanych i zaufanych firm... W jednym słowie mogę stwierdzić że większośc towarów made in china nie jest warta zakupu :)