-
Postów
213 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez JOAŚKA
-
LUBLIN nie będzie taką Świnią chrum,chrum łi,łi łi :wink: Napije się u siebie w następny łikend :) Pozdrawiam --- Joaśka
-
Sie nie martw :icon_eek: Lublin do Radomia przyjedzie i wsio wypije :crossy: Pozdrawiam --- Joaśka :biggrin:
-
MYCIOR - jeśli TA Forumowiczka nie przybędzie z podanych wyżej powodów to masz Ją usunąć z Forum dożywotnio :icon_eek: ( Aśka Ty się dowiesz czemu już niebawem :crossy: ). A ja jestem na wolności ( a miałam być zamknięta),bo się dochtory postarali ( pogrzebali,wycięli i jest gdzieś około 5 dkg Joaśki mniej ale za to przeżyłam odlot po "Głupim Jasiu" i nie mam kaca :crossy: ) i szykuję się.Kościółkowa odzież się wietrzy bo mi ździebko naftaliną podjeżdżała. :biggrin: Tylko dla mnie z alkoholi to poproszę sok porzeczkowy albo jabłko+mięta i chleb z masłem :biggrin: Dziękuję :biggrin: Pozdrawiam --- Joaśka
-
Ja Ci również wyrazy Szacunku z tytułu zakupu składam :) I na Tor w Lublinie maszyną zapraszam :D Pozdrawiam --- Joaśka
-
Nie dostaniesz odpowiedzi czy latają bo właśnie latają i nie wzięli ze sobą laptopa pokładowego :biggrin: ZAPOMINALSCY :icon_mrgreen: Pozdrawiam --- Joaśka Nowa wersja laptopa na moto --- Telepatolaptop czyli urządzenie przekazujące informacje telepatycznie- za uchem się montuje.Bo jak poinformować jadąc moto :biggrin: I dlatego Panowie proszę odpowiedzieć MODOWI MYCIOROWI bo jak sie zdenerwuje to Was zbanuje :notworthy: .A ja zabarykaduje wjazd na TOR i nici z latania :icon_razz: Pozdrawiam --- Joaśka
-
Ten chłopiec zginął w Rzeszowie Motocross. Dlaczego zginął 12-letni zawodnik Sebastian Luciński, Marcin Lew Rzeszów 2008-05-06, ostatnia aktualizacja 2008-05-06 17:55 Prokuratura zbada okoliczności śmierci 12-letniego motocyklisty z Jastkowa, który miał wypadek na torze motocrossowym w Rzeszowie. Biegły ma sprawdzić, czy tor, na którym jeździł chłopak, był bezpieczny. Zobacz powiekszenie Fot. Iwona Burdzanowska / AGENCJA GAZ więcej zdjęć ZOBACZ TAKŻE * Tragiczna śmierć 12-letniego motocrossowca (06-05-08, 12:04) * Tragiczna śmierć motocyklisty (05-05-08, 19:16) Wypadek wydarzył się w sobotę podczas drugiego wyścigu Pucharu Polski Związku Motorowego. Po pierwszym wyścigu 12-letni Andrzej Czyżowski z Jastkowa koło Lublina był wiceliderem turnieju. Pomimo swojego młodego wieku chłopak był doświadczonym zawodnikiem. Miał na koncie tytuł wicemistrza świata, Europy, mistrza Czech i Polski w swojej kategorii. Jego ojciec od 17 lat trenował motocrossowców. Podczas wykonywania jednego ze skoków Andrzej Czyżowski upadł na ziemię tak niefortunnie, że kilkakrotnie przekoziołkował razem z motocyklem. - Zaczął w powietrzu lecieć na plecy. Ratował się, hamował, żeby wypoziomować motor i dobrze wylądować. Jednak najprawdopodobniej zrobił to za mocno - uważa Krzysztof Kaczka, prezes Rzeszowskiego Klubu Motorowego, organizatora imprezy. Dodaje że 12-latek miał skoki opanowane perfekcyjnie. - Ktoś, kto nie miałby takiego doświadczenia jak on, zapewne wypuściłby motor i spadł, łamiąc sobie rękę czy nogę. On chciał się ratować - wyjaśnia Kaczka. Chłopiec zaraz po wypadku został przewieziony do szpitala, gdzie w nocy zmarł. Policjanci zabezpieczyli motocykl. Ma go zbadać biegły, żeby wyjaśnić przyczyny wypadku. Sprawą zajęła się rzeszowska prokuratura. - Przesłuchamy organizatorów zawodów, sprawdzimy, czy motor był sprawny, a tor bezpieczny - mówi Renata Krut-Wojnarowska, p.o. prokuratora rejonowego w Rzeszowie. Rodzina chłopca nie zgodziła się na przeprowadzenie sekcji zwłok. Zamierza go pochować w tym tygodniu w Krasieninie k. Jastkowa. - Musimy jednak zrobić sekcję, by ustalić dokładną przyczynę śmierci. Chłopiec umarł nie na torze, tylko w szpitalu. Chcemy wykluczyć, że stało się to w wyniku błędu lekarskiego - wyjaśnia szefowa rzeszowskiej prokuratury. - Moim zdaniem to nieszczęśliwy zbieg okoliczności - uważa Michał Sikora, zastępca dyrektora Biura Sportu i Marketingu ds. Sportu Motocyklowego w PZMot. - Z tego, co udało mi się ustalić, zawody były przygotowane bardzo dobrze. Na torze były trzy erki - dodaje. Rzeszowski wypadek był jednym z nielicznych, które wydarzyły się w polskim motocrossie. - Ostatni miał miejsce 1969 r., więc prawie 40 lat temu - wspomina Michał Sikora. Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin Pozdrawiam --- Joaśka
-
Oby tylko zdać bo kwas będzie :icon_mrgreen: . A opijanie - jak najbardziej.Wy % a ja soczek. Tylko w Lublinie czy w WAWIE? Bo nie przez łącze neta :icon_mrgreen: Albo inną wirtualną metodą? Pozdrawiam -- Joaśka :P
-
Zappa:biggrin: Ty sprawiłeś,że On sobie sprawił moto, a teraz Ty mu spraw ---- papiery na A coby na legalu latać mógł :biggrin: :biggrin: Kolega Twój nie? Pomóż! Nie zwlekaj :) :biggrin: Pozdrawiam --- Joaśka PEES Ja bym załatwiła ale nie ma zdolności artystycznych,sprzętu a i znajomości żadnych :wink: Sama kształcę swoje umiejętności na kursie na A. Kurcze- czemu to VARADERO jest takie wysokie :rolleyes: Cóż- jakoś będzie :crossy:
-
Joanno- imienniczko moja Jeśli zgodzisz się to ja i moja połowa brzydsza wtargnęlibyśmy na Twoje Ranczo w sobotę lub niedziele bo stęskniłam się za Tobą :biggrin: a i życzenia imieninowe osobiście Ci złożyć będę mogła i misiaczki uskutecznić w kolejności takiej: ronia- na powitanie,klapa - misiaczki,buzia- całuski powitalne i GOŹDZIK ( z okazji wiadomej) Zgadzasz się? Marcin--- Ty widły a my cały sprzęt ogrodowy z opryskami na insekty włącznie weźmiemy ;) Jakby się giez czy inny latawiec jakiś przyczepiał :biggrin: Aśka- skopiemy Ci działkę.Porobimy grządki nasadzimy co się da i jak się da? Zasiali Górale owies ,owies............ :flesje: A co wzejdzie to się okaże.Może palmy wyrosną? To chłopakom po bananie i za małpoludy będa robić przy następnej wizycie na działce :wink: W niedzielę jak :) spożyją wręczysz im banany,zrobi się CASTING a potem z najlepszymi próbę generalną i na PALMY :banghead: A Panowie INTELIGENTNE I ZDOLNE SĄ to sie spiszą the best a my im w nagrodę taniec brzucha w strojach Hawajskich odtańczymy. Tylko zrzucę nadbagaż cielesny bo wstrętu nabiorą do mnie. Górną część ciała tylko pokazać pod delikatną osłoną da się :) Pozdrawiam --- Joaśka
-
Bartek sezon ma z głowy niestety :banghead: i tylko pewnie jako obserwator na Tor przybędzie bo oczywiście nie omieszkałam przekazać mu,że jest tu mile widziany.Jak pozwoli czas i kondycja to zapewne pogapi się na Was z łezką w oku. Czy Ty wiesz Kolego jaki numer wywinęliśmy mu w niedziele w Dęblinie dzięki Grupie z Radomia i nie tylko z Radomia--- sprawozdanie na podforum RADOMIA w temacie Radom rusza na Wschód. Kurde jak ja lubię patrzeć na ludzi ,którzy się cieszą. :biggrin: A co do imprezy ---- nawale się rano na Torze i haracz będzie za wjazd po jakieś 150 zł od głowy :P A co - należy się. Bo i grilla będzie za co zrobić :biggrin: Nie zapłacicie - nie polatacie.Buaaaaaaaaaaaa. Ale jestem wredna co nie?Na alkohol mieć muszę to i cena wjazdu rośnie w tym terminie :wink: Impreza na Torze--- oryginalny pomysł.Chyba da się zrobić :flesje: BEZALKOHOLOWA! Picie soczków a w wyobraźni %. Pozdrawiam --- Joaśka Nowak- Ty nie obrażaj KUTASA! Bo jemu rękę każdego dnia z własnej woli podajesz i łączy Was dozgonna przyjaźń :) a temu omyłkowo zwanemu lekarzem KOGOSIOWI to nie podałbyś. Co nie? Kawałek szkła mu w dupu i do kamieniołomów ;)
-
Wstyd to może albo i nie bo przecież każda pora jest odpowiednia na to by....... kupić moto z manualną skrzynią biegów( do tej pory automatiki) i zacząć karierę na małej Aprilli Classic - namiastce choppera :crossy: A żeby tej radości było jeszcze więcej to i nauka na kategorię A już rozpoczęta.Zajęcia teoretyczne zaliczone ,teraz wewnętrzny egzamin z teorii i na plac manewrowy marsz :crossy: W tzw międzyczasie zdobywam umiejętności kierowcy jednośladu.Pierwsza lekcja u prywatnego,osobistego instruktora wypadła całkiem,całkiem albowiem ja się nie wywaliłam,czaje " z czym to się je" i co najważniejsze INSTRUKTOR ---KAWA z FM przeżył :D Poganiał trochę za mną,potłumaczył jak chłop krowie na miedzy co i jak ale Żyje :cool: Nie został przeze mnie potrącony, ani nic z tych rzeczy.Kolejne lekcje niebawem.Oby szły dobrze.A potem nauka jazdy na kursie pod okiem młodego ale ciętego i wymagającego instruktora. Jak będzie ok to potem egzamin w WORD. CDN............... POZDRAWIAM ---- Joaśka :cool: :crossy: PEES Kursanci z FM - łączcie się ;) :crossy:
-
Szanowny Panie Nowak! :biggrin: W odpowiedzi na zapytanie z Pańskiego postu stwierdzam,że: 1.Termin jest zaklepany,latać będziecie chyba ,że pogoda się spierdzieli. 2.Ja tylko jestem obserwatorem Waszych poczynań na Torze i moja rola to jedynie zaklepanie terminu i tyle ( co już zrobiłam ) :biggrin: 3.Jeśli możesz spójrz w kalendarz i przeczytaj--- 24 maja imieniny obchodzą a wtedy zrozumiesz ,że moja obecność na Torze w tym czasie może być bardzo niebezpieczna gdyż jestem po :biggrin: awanturna :wink: i jeszcze legnę na asfalcie i nie pozwolę się dotknąć a jeżdżenie po człowieku i to wielokrotne do ciekawych widoków nie należy.A i tyle różnych odcisków bieżnika opon na ciele się wymiesza : :clap: Poza tym mogę też w ferworze bryknąć komuś na kolana lub plecy a przy moim tonażu grozi to kontuzją kręgosłupa. Jednak w odróżnieniu od niektórych z Lublina ( bez obrazy dla nich) ja skłonna byłabym się dogadać i odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu zapłacić. I to bez względu na to skąd pochodzi poszkodowany. 4.Pijanych na Tor nie wpuszcza się a skacowanych tym bardziej :wink: :icon_razz: A tak ogólnie to wiesz: WDUPIEMAMTO durne gadanie,pierniczenie o Szopenie etc Przyjeżdżajcie i bawcie sie dobrze :crossy: Pozdrawiam --- Joaśka PEES A tak na 100% poważnie to nie piję :rolleyes: I jeszcze jedno --- Bartek ( Oohi) jest już po operacji ,wrócił do domu i ma się dobrze.Widzieliśmy się z Nim w niedzielę w Dęblinie. Rodzice Bartka przyjęli Nas po KRÓLEWSKU.Dziękujemy za wszystko całej Bartka Familii ,Jemu życzymy zdrowia i DO ZOBACZENIA na Torze Tylko jakiś konował ,do którego poszedł po powrocie ze szpitala zapytał Bartka czy ma zdrowe nerki bo w razie W będzie dobrym dawcą :biggrin: Se zaklnę- Je...ny konował.Nic tylko w papę dać i do chirurga szczękowego wysłać lekarzynę za rodziców kasę.
-
POWITAĆ! :icon_mrgreen: A Nas przyjęlibyście w gościnę na kilka godzinek w STOLYCY :wink: Bo Święto Pracy i 3 maja uczcić by się zdało ;) A i zobaczyć znajome i być może nieznane twarze obaczyć? Wpóścita na teren WAWY ludzi z prowincji lubelskiej? Pozdrawiam ---- Joaśka Aśka --- a czy Ty wiesz ,że już niedługo bo 24 maja jest Nasze święto? :evil:
-
WITAM! Takie były uzgodnienia z Prezesem---- ok.15 moto --- cena 60 zł za osobę , powyżej 20 moto powiedział,że taniej będzie-- ok.50 zł bo chce min.1000 zł za Tor.Widocznie się wycofał nie informując nikogo- przede wszystkim tego Gościa,zionącego alkoholem-- mógłby zapałki zapalać chuchnięciem :biggrin: TASIEK--- szukałeś czegoś do podgrzania opon.Facet był na miejscu- gorący oddech nagrzanego Gościa :flesje: a Ty nie skorzystałeś :biggrin: Zmarnowana okazja :wink: Krzychoo- ja już nie mieszam się do organizacji więc proszę jeśli możesz, dogadaj opłaty na zarezerwowane terminy- 24 i 25 maja 2008r. Chyba ,że nikt nie ma zamiaru przyjeżdżać ( Ty również). OKI? Namiar na Szefostwo PZM-tu masz zapewne? Ale to chyba nie stanowi problemu. Pozdrawiam -- Joaśka PEES Inne osoby również mogą pertraktować z Prezesem cenę latania
-
Pielgrzymka motocyklistów na Jasną Górę 2008
JOAŚKA odpowiedział(a) na bart_b temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
HEJ! Imponujące było Wasze spotkanie.Fotki zakorbiłam ze Ścigacza :) http://www.scigacz.pl/Otwarcie,sezonu,moto...chowa,5363.html POZDRAWIAM --- Joaśka :) :icon_question: -
HEJ! Mam prośbę.Trzymajcie kciuki za Bartka - Kolegę,który miał szlifa na Torze 13 kwietnia 2008r. i trochę się połamał. Będzie miał we środę 23 .04.2008r. ( jeśli nic się nie zmieni--- oby)operację. Proszę o to, bo łączy WAS jedna pasja - motocykle. DZIĘKUJĘ i POZDRAWIAM --- Joaśka :) :icon_question:
-
Po cichu,po wielkiemu cichu nadchodzi okazja wypicia po KIELICHU :biggrin: WESEELE - a Pan Młody niech żyje, niech żyje a z Nami się napije :clap: TIR chusteczek do nosa i wanny na łzy są przygotowane.BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU :) PEES Łoj nie będziesz Ty już Córuś panienką ( to do przyszłej żony Myciora)---- rozlega się płacz babek wynajętych do płakania nad losem Oblubienicy :) Mycior! Wiesz jaki jest szczyt Orgazmu :banghead: Zanik linii papilarnych hihihihihi I tak przyszłościowo Zięć kopnął Teściową w zadek. Biedna spada ze schodów z hukiem a zięć przejety :banghead: jej losem pyta: Mamusiu! Gdzie Mamusia tak szybko leci :biggrin: POZDRAWIAM --- Joaśka
-
Czytam co piszecie i powiem tak. Nie mam pojęcia o śmiganiu na szlifierkachale lubię obserwować jak latają na torze. Z tego powodu i również dlatego,że mieszkam w Lublinie nie widziałam problemu żeby zarezerwować terminy na latanie. Nie stosuje podziału ludzi wg stanu posiadania, pochodzenia itd. Ale po tych tekstach napisanych głównie przez Lublin ( NIESTETY :P ) uważam ,że skoro sami motocykliści pokazują swoja zajadłość ,wstręt do tych z innymi literkami na blachach to przyjdzie moment,że oberwie się tym co nie jeżdżą ,tylko obserwują bo np krzywo stanęli na asfalcie.Może tak być w moim przypadku. Nie chcę się z tego powodu wtrącać nawet w zaklepywanie terminu na Torze i jest mi WSTYD ZA LUBLIN Zrobiłam to ostatni raz i niech pałeczkę przejmą zainteresowani. BABYY --- zrobiłeś z Lublina WIOCHĘ ,ZADUPIE I CIEMNOGRÓD :banghead: Nie szanujesz nawet swoich- Krzyśka przede wszystkim.Jemu pewnie nawet do pięt nie dorastasz w kulturze, umiejętnościach i nie czytasz co Ci pisze. A robi to jasno,rzeczowo i konkretnie. Niestety na głupotę nie było ,nie ma i pewnie nie będzie lekarstwa. I jeszcze jedno --- naucz się sztuki kompromisu bo to bardzo potrzebne w życiu a jednocześnie trudne do przyswojenia. Na Forum GRUPA LUBLIN też się rozpisałeś,podkreślając "latać tylko wśród swoich bo inni są BEEEEEEEEEE".Pięknie KU..WA,Pięknie :banghead: Jako chemik napiszę tak ------ ROBISZ NIEZŁY KWAS WYZNAJĄC TAKIE ZASADY. Chciałabym kiedyś nauczyć sie jeżdzić choć częściowo w takim stopniu jak bardziej doświadczeni . Niestety obciach zostanie obciachem i nawet obserwacja pójdzie się piep..ć. POZDRAWIAM --- Joaśka PEES Bawcie się dobrze- zawsze i wszędzie bo o to w śmiganiu na TORZE chodzi :lalag: Czy ktoś z Modów może zamknąć ten temat ( KŁÓTNIE) bo zainteresowani nie chcą odpuścić i jest to już niesmaczne :banghead:
-
Cześć! Nad Zalewem Zemborzyckim - krok od Toru- jest Ośrodek Marina i tam są domki drewniane ,które można wynająć.Domki są 5 -cio osobowe ,bez łazienki, która znajduje sie w oddzielnym budynku.Cena to jakieś 30 zł za dobę od osoby. Więcej informacji jutro bo dziś nie ma kogo dokładnie zapytać. Jeśli są inne propozycje to bardzo proszę.Ale chcąc zaklepać termin to trzeba się decydować tak jak z Torem. Róbcie jak uważacie. Pozdrawiam --- Joaśka
-
WITAM WSZYSTKICH! Może uznacie to za babskie gadanie i do tego jeszcze laika w temacie ale czytam wypowiedzi po niedzielnej imprezie i coraz gorzej się czuję. Byłam na Torze i śmiem twierdzić,że wszystko ,co się pierniczyło,te kłótnie, nieporozumienia,wzajemne obrzucanie się błotem to wynik przede wszystkim ostrych emocji towarzyszących pierwszemu w tym sezonie lataniu na TORZE. Adrenalina sięgnęła ZENITU i zaczęło się.Wszyscy chcieliście polatać- dużo, szybko i w dodatku jednocześnie.Zrobił się bałagan,były szlify,a teraz nieprzyjemne teksty. Tylko pytam - po co? Łączy Was jedna pasja-- szlifierki :) Wiem,że ludzie są różni ale kochacie jazdę,swoje maszyny więc zróbcie tak byście sami mieli satysfakcję z imprezy i pozostali jej uczestnicy też. Była Was Panowie bardzo duża grupa i chyba zwyczajnie można się spodziewać,że 100% zgodności nie będzie. Ale następnym razem ( w co wierzę ) dogadacie się bo przecież w ubiegłym roku przyglądając się zmaganiom na torze nie było praktycznie problemów. A już takich wypowiedzi to zupełnie NIE. Więcej luzu,spokoju i zrozumienia dla mniej wprawionych :crossy: I jeszcze jedno-- bez obrazy dla nikogo- przestańcie się dzielić na tych z WAWY i resztę świata bo to kolejny argument sprzyjający porozumieniu. Wystarczy wcześniej kilka ustalonych reguł co do korzystania--- WSPÓLNEGO- z Toru i zastosowanie się do nich. Niech jazda będzie radochą a nie powodem do kłótni. I proszę skończcie to przegadywanie.Lepiej będzie jak sobie dacie po gębach bo jak nie to na następnym spotkaniu wjadę na Tor rowerem i będę poruszać się nim spacerowo :P :) ( żart). Nie licytujcie się na pojemność maszyn, umiejętności,kto lepiej kto gorzej, szybciej etc. Sensowniej będzie udzielić rad tym ,co zaczynają i pomóc nowicjuszom. Kończąc - jeśli dojdzie do jakiegoś ( odpukać puk,puk ) wypadku ,szlifu itp.to patrzcie ,że coś się stało - nie mówię ,że wszyscy jednocześnie i starajcie sie pomóc. Bo olewając innych kiedyś sami zostaniecie olani. POZDRAWIAM --- Joaśka :) A to coś z dziedziny totalnego BEZMÓZGOWIA http://www.kurierlubelski.pl/module-dzial-...-pid-54136.html
-
Cześć Wsiem! :biggrin: Odpoczęliście trochę po latanku? Łapki pewnie bolały,nogi etc.Co tam w porównaniu z ZA.......STYM śmigankiem po dłuuuuuuuuuuuuuuuuugim postoju :crossy: Nie złośćcie się już na siebie nawzajem. NEXT TIME będzie o wiele lepiej. W różnych tematach związanych z torem. BARTEK! Zmień nicka na ŻÓŁWIK NINJA :biggrin: a ja Ci skorupkę na zielono pomaluję. A teraz wracaj do zdrowia i chociaż jako Obserwator przyjeżdżaj na Tor.Jeśli będziesz mógł i chciał. Kolorowo i tłumnie było w niedzielę ----- czasami od kółek robiło się jakoś tak ,że AVIOMARIN mógł być potrzebny :biggrin: Raz jeszcze wielkie dzięki za przybycie ---- Ludzie z bloków też się cieszyli a jakże :flesje: Ponownie wyszlifujecie Tor w maju :buttrock: A tutaj kilka fotek http://picasaweb.google.pl/ASIULEC.S POZDRAWIAM ---- Joaśka :flesje: :crossy: PEES.Plecaczek śmigający na torze- KIEROWCA nie miał litości dla Ciebie :) Chce Ci chyba kiedyś oddać swoją nerkę bo Tobie w takiej kurteczce to mogą zacząć szwankować.Fotki są niezbitym dowodem. Chłopie - szanuj zdrowie KOBIETY :banghead:
-
WITAM WSZYSTKICH! Dziękuję za przybycie na Tor i mam nadzieję udaną imprezę. Pogoda dopisała z wyjątkiem wiatru, który potargał moją misternie układana fryzurę :wink: Nowak --- grill był przygotowany ale ze względu na Kolegę,który miał pecha i połamał się trochę ważniejsze było dla Nas - dla mnie i męża mojego , zajęcie się Nim. Wy sobie poradziliście a ja postaram się następnym razem odrobić tę niesłowność :banghead: . Bartka zawiezliśmy do szpitala ,potem wykombinowanie samochodu do przewiezienia jego maszyny,która została w Naszym garażu. Wrócił po 16.00 do Nas do domu,zagipsowany jak żółwik ale spokojny w miarę , obejrzał straty w sprzęcie,herbatki łykną i kolega męża zawiózł Go do domu do Dęblina pod same drzwi. Po południu dzwonił i czuje się jako tako. Życzę mu ZDROWIA!!!!!!!! Nie dziwcie się więc,że grill nie wyszedł bo to było dla mnie na pierwszym miejscu i koniec. W tym temacie trudno czasami zrealizować planowane wcześniej punkty programu.( czytaj grill). Powiem też ,że w pewnym momencie było Was tylu ,że obawiałam sie czy historia Kolegi nie będzie powtórzona. Pozostali "wywrotowcy" mam nadzieje maja się dobrze. Kolejny termin zarezerwowany to 24 i 25 maja 2008r. i wiecie co uważam,że powinna być na miejscu karetka w razie W ( tak jak wczoraj). I trzeba w miarę możliwości ustalić jak latacie bo robiło się nieciekawie. W grę wchodzi nie tylko szybkość, umiejętności ale także temperament i chęć pokazania innym kto rządzi albo zwyczajna głupota. Nie dotyczy to wszystkich rzecz jasna. Nowicjusze po kilku takich lataniach pojmą o co chodzi i powinni się dostosować. Proszę mnie też nie zrozumieć zle ale jestem zdania ,że trochę niekulturalnie jest wpierniczać się na Tor bez wkładu finansowego. Albo sie składamy wszyscy albo ten,kto nie ma kasy to zwyczajnie mówi i tyle. Czemu reszta ma sponsorować tych co lubią korzystać za darmolca. Wszystko jest kwestią dogadania się.Czyż nie? Fotki będą wieczorem jeśli Forum nie padnie znowu. POZDRAWIAM --- Joaśka :buttrock: PEES Ale byliście wyposzczeni w temacie śmigania :cool: To było widać,słychać i czuć! :crossy:
-
Coś Ci nie pasuje Kolego. ;) Kulturalna jestem co nie? Ależ pikny ten Sulejówek w sobotni ranek. No cudo :banghead: :icon_question: Pzdr --- Joaśka
-
WITAM! Temat śmigania na TORZE w Lublinie w niedzielę 13 kwietnia 2008r. jest nadal aktualny czy jak tam Panowie i Panie? Pozdrawiam -- Joaśka
-
Marcin widły, Aśka szczura , Panowie Pannę Młodą zgodnie z prawem Pierwszej Nocy :) A co zostaje do wzięcia dla Kobiet się pytam :( MYCIOR odpada,Starszy też. Co by tu zakorbić z tej imprezy żeby stratnym nie być :( MYCIOR - czy Ty zacząłeś już delikatnie uprzedzać Ziomali co może się dziać 7 czerwca? Bo wiesz lepiej powoli ,systematycznie oswajać ludzi żeby nie od razu wszystko. Przecież to sie różnie może zakończyć --- szok, szczękozwis, szczękoopadzie albo jakieś inne palpitacje serca, omdlenia,moczenie nocne etc. Bój się Boga MYCIOR :cool: Miej litość dla gości bez jednośladów :biggrin: Pozdrawiam --- Joaśka :biggrin: Już mi niosą garnitur i muchę. Przed ołtarzem widzę w bieli Dziewuchę. To nie początek jakiegoś HORRORA :eek: To zapowiedz żeniaczki MYCIORA :biggrin: