witam i pozdrawiam na wstępie wszystkich jestem nowym forumowiczem na tej stronce i prosiłbym o pomoc: posiadam cz 175 ver 487 `88rok problem polega na tym iż po pozostawieniu motoru na noc , rano dzieją się cuda na kiju jeżeli chodzi o pracę silnika: po odkręceniu kranika i zadawkowaniu paliwa gaźnikiem tą pompeczką silnik zapala elegancko, problem się zaczyna jeżeli przekręcam manetnkę na większe obroty - silnik muli , dławi i potrafi nieżle kichnąć z tłumika tak jest za każdym razem dłuższego postoju. Gdy próbuję dolać go tą pąpką przelewa gaźnik i kapie benzyna z gaźnika od stony wlotu powietrza a silnik jak chodził tak chodzi czyli wolne obroty elegancko jakiekolwiek wyższe nic z tego... problem zanika wówczas gdy odkręce kranik i nic nie robię z motorem nie ważne wtedy czy silnik chodzi czy też nie , na okres ok 45min wtedy działa wszystko tak jak należy, ale nieraz potrzeba szybkiego wyruszenia w drogę i niestety te 45min jest wiecznością....... drodzy koledzy i koleżanki jestem zielony z takich tematów i proszę o pomoc co może być tego przyczyną gorąco pozdrawiam LULI