Skocz do zawartości

Gregor

M.G.H.
  • Postów

    563
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Gregor

  1. ....

    Czy ktos moglby to potwierdzic lub polecic opone, ktora wytrzyma na skandynawskim asfalcie 8-9 tys. km i jednoczesnie da rade w deszczu?

     

    Byłem kilkukrotnie w Norwegii i dwa razy zmienialem opony na trasie. Kosztowna to operacja ;)

     

    Nie wchodź w żadne opony typu sport czy pół sport.

     

    Opony, ktore przetrwały to Pirelli Diablo Strada i Metzeler Z6

     

  2. no naprawde swietne ale moja trasa dobiega nad bergen i odbija na szwecje i nie wszystko moge widziec

     

    jeszcze jedno pytanie techniczne,jezel;i chce odp[owiedziec ktoremus z kolegow jak to sie robi?

     

    Jeżeli chcesz napisać tylko do niego to stosujesz PW (wiadomość prywatna) jest to guzik (PW) :cool: pod zdjęciem osobnika.

     

    A co do trasy, no cóz, może ją jeszcze przemyśl :bigrazz:

  3. Koszta samego wyjazdu nie są wysokie. Paliwo tanie, max 2,50 zł. Trzeba policzyć w zależności od spalania ile komu wyjdzie przez te 17 tys. km. Na jedzenie i picie trzeba liczyć przynajmniej ze 20-30 zł dziennie. Wziąłem ze sobą jakieś 6 tys. zł a przywiozłem 2. Tak więc zmieściłem się w 4. Ale główne koszty takiej wyprawy to przygotowania przed. Tego się nie da policzyć i u każdego wyjdzie inaczej.

     

    Z porad to mozna dodać, żeby na Ukrainie jeździć przepisowo. W Rosji już jest luzik. Ale jadąc na wschód polecam kupić obowiązkowo moskitiere i sporo środków na komary i nie zapomnieć kondonów na deszcz...

     

     

    Wstęp ładny. Liczę na dalszy rozwój :)

  4. hehe...niedowiarki :)

     

    http://picasaweb.google.pl/JagdtigerPL/Mongolia2008

     

    http://picasaweb.google.com/boruciak/MotoMongolia2008

     

    Było sporo przygód. Rosji niestety nie udało się przejechać tak szybko jak chcieliśmy z powodu awarii motocykli ale na powrót 800 km dziennie to już nie był problem...

     

    Wszystko pięknie. Ale, żeby post nie był tylko nic nie wartym warszawskim lansiarstwem to napiszcie parę słow. Jakieś informacje praktyczne, problemy, koszta itp.

     

    W końcu parę osób "śledziło" ten temat.

  5. Byłem, zobaczyłem, wróciłem, polecam.

     

    P.S

    Jakby ktoś się wybierał na Nordkapp to proszę, żeby mi kupił jedną konkretną naklejkę. Ja jakoś ją przeoczyłem a jest fajna. Jaką napiszę na priva. Pozdrawiam

     

    No to żeś się k.... napisał :) :lapad:

  6. W Norwegii jest bardzo dużo przepraw promowych przez fiordy. Zajmują one zazwyczaj 20-30min i kosztują za osobę + moto około 50-70 NOK.

     

    Jadąc dookoła trzeba przejechć czasem 100 a czasem 300km.

     

    Więc przede wszystkim szkoda czasu i czasem też pieniędzy

  7. Wersje promowe zawsze będą tańsze od ich odpowiednikow drogowych. Z małymi wyjatkami :notworthy:

    Poza tym drogi dla motocyklistow sa darmowe. Z malymi wyjatkami :icon_razz:

     

    Jadąc w 3 albo 4 osoby lepsze będzie wzięcie domku niż namiot

     

     

    jeszcze jedno. te 5500km to chyba słabo liczyłeś. licz się z 7000 tys.

     

    Nie zapomnijcie załozyć nowych opon. Kto pojedzie na używanych na 100% będzie zmieniał na trasie. A ceny tam nie są niskie.

     

    No i wielka szkoda, ża najładniejszczą częś norwegi (pod bergen) chcecie przepłynąć promem i jechać do kopenhagi. No ale wasza sprawa

  8. I tu was mam - podejść tam się też nie da. Jak stoisz pod tą kulą i patrzysz na północ, to po lewej, 2-3 km jest mały półwysep - on jest bardziej na północ wysunięty, ale się o tym głośno nie mówi, bo tam nie ma sklepu z pamiątkami. Wyraźnie to widać w mapach google - ale się czepiam, więc się nie przejmujcie :biggrin:

    Trochę robiłem w turystyce i spotkałem wiele takich miejsc gdzie prawda nie jest dopowiedziana do końca w imię zarobku i wygody... :icon_biggrin:

    Powodzenia na trasie!

     

    Ponieważ ogólnie mamy tu miłą atmosferę to w tej konwencji dalej pociągnę.

     

    Pomimo, że robileś w turystyce to na tej lekcji nie byłeś :-)

    Półwysep, który jest na lewo od kuli to Knivskjellodden Jest on o 1500m dalej niż Nordkap. Niestety również cała wyspa na której jest Nordkap i Knivskjellodden nazywa się Magerøya i niestety jest tylko wyspą.

     

    Prawdziwy koniec Europy znajduję się duuużo, duużo dalej na prawo. To miejsce to Nordkinn lub zwane inaczej Kinnarodden.

     

    Byłoby dobrze aby w udzielanych informacjach była prawda a nie ogólnie znane frazesy :flesje: :wink:

  9.  

    Aha - w kwestii formalnej, to Nordkap nie jest najbardziej na północ wysunietym kawałkiem. No ale na Nordkap jest droga :icon_mrgreen:

     

     

    Dokładnie tak. Na sam "koniec" nie da siędojechać ale można trochę podejść.

     

    W 2006 roku dokonałem tego czynu :-)

    Pisałem o tym w tym wątku

    Norwegia

     

     

    Może jakies informacje się przydadzą.

     

    Niestety linki do fotek już nie dzialają. :icon_evil:

  10. Od zeszłego roku planuję taki wypad i też rozglądam się za chętnymi. Podobno najlepszy termin do przełom czerwca i lipca (najładniejsza pogoda i najdłuższy dzień, a na północy permanenty)

     

    Ja uważam, że na Nordkapp trzeba śmignąć jak najszybciej na samym początku, a wracać fiordami do Bergen (zaliczając po drodze atrakcje turystyczne Norwegii z Drogą Trolli włącznie)

     

    Opracowałem nawet harmonogram i trasę.

    1. 28.06.2008 (Sb) Warszawa-Gdańsk 340 km

    1a. 28.06.2008 (Sb) Prom Gdańsk Nynäshamn 54 km

    2. 29.06.2008 (Nd). Nynäshamn-Stockholm (Zwiedzanie miasta. Nocleg)

    3. 30.06.208 (Pn). Stockholm-Umeĺ 640 km (Nocleg)

    4. 01.07.2008 (Wt). Umeĺ-Inari(Lapponia) 770 km (Nocleg i odwiedziny u św. Mikołaja)

    5. 02.07.2008 (Śr). Inari-Kjřllefjord 380 km Nocleg + prom

    5a 02.07.2008 (Śr) Kjřllefjord-Honningsvĺg - prom Hurtigruta

    6. 03.07.2008 (Czw.) Honningsvĺg-Nordkapp-Honningsvĺg 2x30=60 km (Nocleg)

    7. 04.07.2008 (Pt.) Honningsvĺg - Tromsř 440 km Nocleg

    8. 05.07.2008 (Sb.) Tromsř - Fauske 480 km Nocleg

    9. 06.07.2008 (Nd.) Fauske- Trondheim 650 Nocleg

    10. 07.07.2008 (Pn.) Trondheim - (Droga Trolli ) - Ĺlesund 300 Nocleg

    11. 08.07.2008 (Wt.) Ĺlesund - Flĺm 260 km Nocleg

    12. 09.07.2008 (Śr.) Flĺm - Bergen 170 km Nocleg

    13. 10.07.2008 (Czw.) Bergen - zwiedzanie

    13a 10.07.2008 (Czw.) Bergen - Hantsholm - prom. Nocleg

    14. 11.07.2008 (Pt.) Hantsholm - Kopenhaga 470 Nocleg

    15. 12.07.2008 (Sb.)Kopenhaga - Karlskrona 250

    15a 12.07.2008 (Sb) Karlskrona-Gdynia Prom. Nocleg

    16. 13.07.2008 (Nd) Gdynia - Warszawa 370 km

     

    Czyli razem 16 dni ok 5700-5800 km

     

    Koszt nieznany ale niemały. Bilety promowe kupione w lutym/marcu są tańsze.

     

    Są chętni?

     

    Pozdrawiam

    M.J

     

    No cóz, wypowiem się bo byłem kilka razy.

    Nie będę się odnosil do dziennych przebiegów bo to indywidualna sprawa. :-)

     

     

    Trasa, którą proponujesz tak naprawdę jest trasą na nordkap. Z fajnych miejsc norwegii niewiele zobaczycie.

    Macie w planie drogę troli i orłów. Za jednym zamachem zerkniecie na geiranger fjord (nie zapomnijcie o wjechaniu na dalsnibbę).

     

    Potem Bergen i do domu.

     

    Wiele fajnych tematów jest właśnie poniżej bergen. Okolice stavanger, skała Preikestolen, kamień Kjerag, Luster Fjord, Oslo etc.

    Nie wspomnialem o Lofotach :-)

     

    Ciężko to polączyć w całość ale się da :-)

     

    Co do cen.

    Litr paliwa 12-13 NOK

    Nocleg namiot+2os+moto około 100-150NOK

    Nocleg w hycie dla 4 osób 300-400 NOK/domek

    Jedzenie, alkohole - bardzo drogie

    Drogi w 99% bezpłatne.

     

    Życzę powodzenia

  11. nowa propozycja na diete " Dieta Mirmil'a, wyprawa do Afryki" :D hehe, ja bym padl po dniu (tak, jednym). Ogolnie jazda na moto jest dosyc wycienczajaca, i dla mnie jeden duzy posilek (koniecznie z miesem) jest potrzebny dla dobrego samopoczucia... gdy jestem glodny wszystko inne traci sens. Ale szczerze podziwiam kolege ze daje rade na takim zarciu !

     

    mięsa powiadasz..... to se zjedz kostkę knorra :icon_mrgreen:

     

    A na poważnie Mirmil to jestem pod duzym wrażeniem organizacji żywieniowej.

    Ale to chyba nie dla mnie. Po trzech dniach musiałbym kogoś zlikwidować. Pewnie kucharza :icon_mrgreen:

  12. Jestem pod dużym wrażeniam. We wszystko moge uwierzyć, nawet w te 4,5L.

     

    Ale Mirmil, mam do Ciebie prośbe. Napisz dla mnie i innych (bo nie wiem jak to mozliwe) tygodniwe menu za 70 zł.

     

    Ja zawsze wydaje w pizdu kasy na żarcie i nie rozbijam się po knajpach.

     

    To nie ironia, naprawdę nie wiem jak to robisz.

  13. Pierwszy raz byłem w Norwegii jak mój młody miał dokładnie 7 lat. przejechałem 11 tys km ale....... samochodem :-)

     

    Żadnych niepokojących objawów przez ten czas chłopak nie wykazywał.

  14. ...żeby już nie wyciągać tego linka co podałeś, Gregor,

    napisze tu, co chciałem napisać tam - twierdzisz ze na forum sama lanserka.... otóż, musisz wiedzieć, ze każdy kupuje motóra do różnych celów- i trzeba to poszanować.

    Poza tym

     

    Podróże motocyklowe mają to do siebie ze są kosztowne i czasochłonne, w odróżnieniu to zlotu czy jazdy miejskiej,

    I chodź wielu zazdrości Ci takich podróży ( i ja :banghead: ) to nie wybiorą sie w taką , właśnie z tych powodów.

    PS. Fajne fotki.

     

     

    Linka usunąłem. Coby nie było lanserki.

     

    A tak naprawde to nie wiem o co ci chodzi.

     

     

    Zbychu, moze Ty mi wytłumaczysz co źle napisalem?

     

    ech te problemy...

  15. Choć trochę czasu już upłynęło od tego ważnego wydarzenia, ale w celu jego godnego uczczenia postanowiłem osobiście pogratulować (podlizać się :bigrazz: :icon_mrgreen: ) Hetmanowi, któremu stołek ten należał się i tak, jak psu zupa :biggrin: ;)

    Jak wszystkie znaczące wydarzenia w MGH, tak i to znalazło wyśmienitą oprawę w jedynie słusznym miejscu, znanym wtajemniczonym, jako "Knajpa u Akera" (zadziwiająca mobilność tego lokalu tym razem nie miała miejsca :cool: ). Kameralne grono, w którym jaśniała gwiazda jedynej białogłowy :notworthy: , rozkoszowało się zacnym napitkiem do późno-wczesnych godzin, tym samym wypełniając jedną głównych misji Towarzystwa :crossy:

     

    Z podziękowaniem i pozdrowieniami

    powracający z chwilowego niebytu

    M. :flesje:

     

     

    Karwa jego. jaka knajpa, jakiego Akera. Nic nie wiem, nigdzie mnie nie było.

    Już zapominacie o drużynie północ ???

    A feee, trzeba was zdeprecjonować, jak jakiś stary telefon

×
×
  • Dodaj nową pozycję...