witam! Ja zdawałem egzamin w oststnim dniu czyli na koniec pazdziernika. Egazminator starszy gosc z siwa glowa zawał sie wyluzowany. Zdałem za pierwszym. Znajomy z kursu odpalajac na skrzyzowaniu 2 razy pchajac motor nogami na biegu i na rozruszniku tez zdał. Moze przepuszali juz wszystkich ze niby ostatni termin? :biggrin: a za drógim kolega chcieli jechac zamiast mikra z napisem L ( bo akurat nie było) to autosanem z L. ale ostatecznie pojechali cywilnym konserwatora passatem. :wink: