Skocz do zawartości

genjusz

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez genjusz

  1. Witam, mam ten sam problem, najpierw moto jakby na chwile gaslo podczas jazdy, szczególnie na nierównościach, potem zaczał gasnąć kiedy chciał - podczas jazdy, na postoju, odpalił na chwilę i gasł jakbym zapłon wyłączał (czerwony guzik), jak już odpali pracuje równo do czsu jak znowu coś go rozłącza. Jutro rozbiore owiewki zajrze pod bak, na co wzwrócić szczególną uwagę? proszę o ewentualne namiary co i jak, ewenntualnie może jest jakiś spec z Warszawy, najlepiej okolice NAtolina aby pomóc koledze :icon_razz: oczywiście odpłatnie :bigrazz:
  2. Od jakiegoś czasu podczas jazdy na dużych nierównościach moto na chwilę gasło (czułem odcięcie gazu i za chwilę jakby odpalał z siły toczenia), zdażało się to tylko na duzych nirównościach, dzisiaj ledwo wróciłem do domu, jade stanę na światłach i nagle się wyłączył. Akumulator ładowałem także rozrusznik kręci, na początku palił po jakimś czasie. Z dodatkowych objawów to po przekreceniu kluczyka i wciśnięciu czerwonego guzika nie słychać tego pisku od pompy paliwa (muszę otworzyć kostkę z bezpiecznikami, wyjąć bezpiecznik od IGNITION pierwszy lewy od góry- i na włączonym kluczyku i wciśniętym czerwontm guziki wlożyć bezpiecznik wtedy załącza się pompa paliwa i mogę krecić rozrusznikiem) - pare razy zakręci i znowu muszę zrobić manewr z bezpiecznikiem. Może jakiś kabel przetarty , poluzowany nie wiem gdzie szukać przyczyny. Kojażę że coś z kablem od IGNITION załączającym pompę paliwa i może napięcie na swięcę (może nie ma iskry) - z pychu nie odpala , krecic kreci ale nie załapuję. I jeszcze jedno jak krece rozrusznikiem to często gasną całkowicie zegary - czy to normalne? Wcześniej pare razy podczas jazdy na dużych obrotach pokazywał się błąd FI, po wyłączeniu moto i ponownym odpaleniu błąd znikał. Może ktoś mnie nakierować czego szukać, co zdiagnozować zanim pojadę (zapcham) moto do serwisu
  3. Posiedziałem wczoraj pare godzin nad elektryką: dokładnie jest taka akcja: po przekręceniu kluczyka na pozycje PARK (zapalają się światła pozycyjne przednie, tylne - działaja migacze, też jak włącze awaryjne światła - na konsoli mruga dioda że jest włączony migacz), po przekreceniu stacyjki w pozycję ON włącza sie główne swiatlo przednie, migacze nie działają, nie działa tylne światło pozycyjne - po wciśnięciu hamulca stop działa, na konsoli nie pokazuje że migacz jest włączony. poprzedni właściciel coś grzebał w elektryce ponieważ kable są czasami dziwnie połączone, wygląda na to że kabel nie jest przetarty, czy cos w stacyjce może jest zamienione, albo jakiś przekaźnik się popsuł? już za bardzo nie wiem czego szukać- ewentualnie jakiś magik od elektryki z Warszawy co zna się na rzeczy i za nieduże pieniążki mi to naprawi. proszę o info.
  4. Witam, w moim gsxr po powrocie z "warsztatu kolegi" wymienialiśmy stelaż tylny i po zmontowaniu mamy problem z oświetleniem: Światła awaryjne działają, światło stop działa. nie działają migacze, nie działa światło pozycyjne tył. co mogliśmy <spier.....>? proszę o pomoc, z uwagi że dzisiaj byłem zmuszony jeździć z przyczepionym światełkiem od roweru :icon_razz: bezpieczniki ok może jakiś kabel się gdzieś przetarl albo pękł?? ktoś miał podobny problem?
  5. przespałem się z tematem - dzisja główkowałem od rana i ten dzwięk choć dziwny dochodzi jakby z góry motocykla, jakby z gaźników - i tu kolega powiedziaqł że może to się wydech przy samym silniku rozszczelnił i wydaje glośne dzwięki pracy motocykla, choć nie widać żeby była tam jakaś szczelina. dzwiek jest non stop - prawie rytmicznie do pracy tłumika - także może to ten nieszczęsny wydech. mam tłumikarza pod domem także jutro się tam zaciągnę motocykl i zobaczymy (mam nadzieję że to to , a nie jak kolega zasugerował panewki - normalnie serce mnie zabolało że to już koniec :icon_mrgreen: jutro napiszę co powiedział tłumikarz. do serwisu mam co najmniej 15km także najpierw obadam sprawę chałupniczymi metodami zanim wsiąde i pojade na nim do serwisu (w razie jakby to był silnik to żeby nic wiecej nie popsuć).
  6. Witam, dzisiaj podczas jazdy moja GPZ500 92r nagle zaczęła glośno stukać , dzwięk wydobywał się jakby z przodu motocykla, w kasku słyszałem go wyraźnie jednak jak już zdjąłem kask dzwięk był hardcorowy. Dojechałem spokojnie do domu jeszcze jakieś 6 km, nic dziwnego sie nie działo oprócz tego głośnego dzwieku stukania czegoś. Po zatrzymaniu dzwięk dochodził jakby z gaźników (ale może mi coś na słuch padło, ale jakby tak bardziej z góry i z przodu motocykla), motocykl bez problemu zapala, biegi wchodza bez problemu, dzwiek jest i na luzie i podczas jazdy jakby cos sie odbijało w środku. moje pytanie co to może być ? odklejony magnes z koła magnesowego który lata sobie? jakieś inne draństwo? w zeszłym zezonie go kupiłem przejeździłem od wakacji do końca sezonu i nie było problemu, w tym roku jeżdze codziennie do pracy także motorek jeździ i nagle dzisiaj taki zonk podczas jazdy. nie wiem co jeszcze mogłbym napisać żeby bardziej przedstawić sytuacje - może ktoś mnie naprowadzi co może mi tak stukać i czy moge jechać na nim gdzieś do mechanika bez uszczerbku dla motocykla? motorek mial wymieniony olej, filtry, czeka mnie jeszcze czyszczenie i regulacja gazników
×
×
  • Dodaj nową pozycję...