Witam, mam problem z moim GPZ 500 S. Gdy jest ciepły i powiedmzy pojeżdze nim pół godiznki-godzinkę zaczyna się dusić, traci moc i gaśnie po czym nie mogę go odpalić, a jak już mi się uda to nie może przekroczyc 2-3 tys. obrotów bo znowu gaśnie. Żeby ruszył musi upłynąc kilka dobrych chwil. Czy może to być wina złego paliwa i wtedy do gażników podchodziła by woda. dodam, że dzieje się tak raczej gdy w zbiorniku jest benzyna ale raczej trzeba powoli myśleć już o wizycie na stacjii paliw. A może to wina zbyt gęstego oleju w silniku?
Dziękuję za pomoc.