fan 2oo

W CB1300 mamy tylko puszkowy filtr olejowy, który podlega cyklicznym wymianom wraz z olejem silnikowym. Nic mi nie wiadomo o 'wstępnym filtrze oleju'. W oryginalnych, tylnych amortyzatorach nie wymienia się oleju jak również nie traktuje się ich w żadnym stopniu powietrzem.

Ależ o jakiej męce Wy tutaj piszecie. Jazda na CB1300 jest czystą przyjemnością i wcale nie trzeba jakichś specjalnych predyspozycji czy doświadczenia aby na co dzień dosiadać ten motocykl. Ja jeżdżę dopiero szósty sezon na motocyklach, a czwarty na CB1300 i zbliżam się z przebiegiem do 100000 km. Poza łańcuchem rozrządu, który wymieniłem w listopadzie 2011 (nie mówiąc o częściach eksploatacyjnych) i delikatnie cieknącą pompą wody przez otworek inspekcyjny (mam zamiar na tej pompie jeszcze przejeździć około 30000) to nic się z motocyklem nie działo - a motocykl znam od nowości - rocznik 2003. Poprzednim użytkownikiem był mój brat, pod którym silnik też nie stygł.

Na Forum Hondy CB1300 jest użytkownik, który jeździł Suzuki GSX1400 a obecnie ujeżdża Hondę CB1300. Wspomniane Forum nie jest tak rozbudowane jak to, więc myślę, że bez większego wysiłku trafisz na tego użytkownika - myślę że Tobie pomoże.

Tutaj masz temat o Hondzie CB1300: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/22936-cb-1300-opinie/ a tutaj link do Forum Hondy CB1300: http://www.hondacb1300.pl/

Mogę się z Tobą zgodzić że 'Moto świetne i wygodne. Choć trochę słabe (po B-kingu wszystko jest słabe:))'. Jeździłem również B-Kingiem i na pewno bym się nie zamienił. Jakość Hondy według mnie bije Suzuki na głowę. Eksploatacja jak również dostęp do podzespołów podczas obsługi jest wzorowa w CB1300 a to dla mnie ma niebagatelne znaczenie.

Dasz radę, jednakże nie sięgniesz całymi stopami do ziemi, będziesz zmuszony dotykać ziemi palcami od stóp. Ja też mam 68kg jednakże przy 181cm nie mam żadnego problemu z manewrowaniem i jazdą, a motocyklami jeżdżę dopiero piąty sezon. Poprzedni właściciel mojej Cebuli - mój brat ma 59kg i 174cm wzrostu i także nie miał problemów z dosiadaniem motocykla, tylko że on jeździ już ponad dwadzieścia lat na jednośladach.

Motocyklem CB 1300 można, a raczej trzeba jeździć z wykorzystaniem jego maksymalnego momentu obrotowego a nie mocy maksymalnej. Od około 3500 obr/min mam już 105 Nm a wartość maksymalną przy 6500 obr/min (118.5 Nm). Moc maksymalna jest uzyskiwana dosyć późno bo przy obrotach 8300 i wynosi w moim przypadku 128.1 KM. Bardzo delikatny dołek w mocy i momencie jest pomiędzy 4500-5500 (w praktyce nieodczuwalny). Powyższe parametry podałem z charakterystyki zewnętrznej zdjętej dla mojego egzemplarza na hamowni motocyklowej. Wracając do Twojego pytania i wątpliwości. Nie wiem czy będziesz zadowolony. Na pewno będziesz musiał zmienić sposób jazdy i się przyzwyczaić do nie wkręcania motocykla pod czerwone pole bo to się po prostu nie opłaca. Bardzo dynamiczną jazdę możesz uzyskać już od 5000 obr/min.

Stanąłem swoim motocyklem obok Bandita 1250 i faktycznie Suzuki jest mniejszy. Po bliższych oględzinach wzrokowo-dotykowych moim zdaniem jakość plastików, lakieru, montażu elementów jest jednak gorsza niż w Hondzie, a dla mnie jakość ma duże znaczenie.

Jeszce nigdy nie miałem problemów z uruchomieniem motocykla. Teraz stoi z baterią w środku w garażu. Podzielę się teraz wrażeniami z posiadania tego cuda. W tym sezonie nabyłem motocykl (znaczy się w 2009). Wcześniej jeździłem Hondą Shadow VT600 z żalem ją sprzedałem i szukałem dla siebie motocykla. Nie miałem zamiaru kupować naked bika ale mój brat nosił się z zamiarem sprzedania CB1300. On ją miał od nowości więc wiem co sprzedawał. Zdecydowałem się i zrobiłem jak na razie 8000 km. Na początku nie byłem do końca przekonany czy to jest to czym chciałbym jeździć, ale już teraz wiem na pewno że TO JEST TO. Nauczyłem się jeździć tym motocyklem w pięć minut. Nie mam zbyt dużego doświadczenia bo jeżdżę dopiero trzeci sezon. Na początku się obawiałem masy, mocy i momentu obrotowego a ja ważę tylko 68kg. Okazało się że niepotrzebnie bo motocyklem po ruszeniu z miejsca jeździ się jak na rowerze i to nieważne czy jadę 5 km/h czy 220 km/h. Silnik i skrzynia biegów to po prostu bajka a zawieszenie jest jeszcze lepsze pomimo że bardzo klasyczne w konstrukcji. Hamuję zawsze z użyciem 2 palców i dozowalność jest wzorowa bo pozwoliłem zamontować sobie przewody teflonowe w stalowym oplocie. Moment obrotowy jest niesamowity, ciągnie jak odrzutowiec z najniższych obrotów aż do odcięcia (8500 obr/min) i to nieważne na jakim jadę biegu, a najczęściej jest to bieg ostatni. Elastyczny jak turbo diesel po chip tuningu a to raptem tylko 116KM. Pomimo mojego małego doświadczenia motocyklowego jeździłem w życiu naprawdę wieloma motocyklami i to znacznie mocniejszymi i szybszymi ale wszystkie one nie dawały mi takiej frajdy z jazdy jak CB1300. Nadmienię jeszcze że motocykl jest wykonany z niesamowitą starannością. Jakość wszystkiego jest na najwyższym poziomie i wiem co mówię bo jestem BARDZO wymagający pod tym względem, dlatego jeździłem, jeżdżę i będę jeździł TYLKO Hondami. Pozycja za sterami jest bardzo wygodna, porównywalna do dużych motocykli turystycznych. Najprzyjemniej jeździ się na autostradzie z prędkością 160 km/h. Wtedy motocykl pali 5.5L/100km nie wieje za mocno a silnik ma wtedy maksymalny moment obrotowy bo obrotomierz pokazuje 5500 obr/min. Motocykl ma przejechane 50000 km i luzy zaworowe są w normie (nie były nigdy regulowane). Szybko zużywa się tylna opona i zestaw napędowy, a ja naprawdę jeżdżę spokojnie.

Ja przygodę z motocyklami rozpocząłem w zeszłym roku Hondą VT600 Shadow i trwa do dzisiaj

Witaj! Ja zastosowałem takie jak zaleca producent moto tj.: Przód: DUNLOP F24 100/90-19 57S Tył: Dunlop K555 170/80-15 M/C 77S. a kupilem je w sklepie internetowym http://www.netcar.pl/ Producent moto w instrukcji poleca również również: Przód: Bridgestone L309 100/90-19 57S Tył: Bridgestone G546 oraz Dunlop D404