Skocz do zawartości

tendi

Forumowicze
  • Postów

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tendi

  1. Tak, macie zupełną rację co do tego motocykla. To totalny składak o czym pisaliśmy już wcześniej. Zupełnie już nim zapomniałam i wy też zapomnijcie ;). Gość nie miał zielonego pojęcia co sprzedaje - może ktos wcisnął mu kit, że moto jest bezwypadkowe ;) Zmienił już ogłoszenie, ale wprowadził też pewną istotną zmiane: 10tys, cena nie ulega negocjacji ;) Cóż...może nadal nie zdaje sobie sprawy z sytuacji w jakiej się znalazł. Biznes is biznes i każdy chce swoje zarobić. Tu już nie ma mowy o jakiejkolwiek uczciwości wobez drugiego człowieka. Może znajdzie jakiegoś jelenia, czego z całego serca mu nie życzę ;) pozdrawiam Karolina ps. Co do dokładnych fotek, przed oglądnieciem motocykla w realu, jak najbardziej się zgadzam. Trzeba o tym pamiętać, domagać się i molestować sprzedającego :biggrin:
  2. Oględziny komentowanego wyżej sprzętu trochę przesunęły się w czasie, więc dopiero teraz zdaję relację z tej komicznej wyprawy ;) Oprócz rzeczy, które wyłapaliście ze zdjęć, podczas oględzin nie dało się nie zauważyć: - śladów szlifowania z prawej jak i z lewej strony - porysowanych obu lusterek - mocno pordzewiałej ramy - popękanych osłon króćców - porysowanych owiewek - napędu w opłakanym stanie - mocno wgniecionych kolektorów świadczących o niezłej czołowce - widocznych śladów prostowania lag.. Mając nadzieję, że chociaz silnik jest zdrowy przystąpiliśmy do odpalania maszyny, ktore trwalo 10min..:crossy: Przez pierwsze 5min gosc na chama łechtał i tak juz rozwalony akumulator. Widząc, że z nic z tego posunął sie do desperackiego kroku, a mianowicie odpalił auto i podlączył kable do motocykla. Przez następne 5min silnik probowal zalapac. Wkrótce nastąpił wyczekiwany w napięciu zapłon, jednak praca silnika nie uraczyła nas niczym więcej, jak odgłosem traktora z trudem wjeżdzającego pod górkę. Nie trwalo to zbyt dlugo, bo po kilkunastu sekundach silnik zgasl [ilość takich żałosnych prób doszła do 8]. W koncu, gdy silnik juz "pracowal", a sprzedający próbując za wszelką cenę podtrzymać go przy życiu ostro podkręcał obroty, z wielkim zdziwieniem i niedowierzaniem zauważyliśmy, że wskazówka obrotomierza ani drgnie i w najlepsze stoi sobie w zerze :biggrin: Do tego wszystkiego dołożyć można brak kilku śrubek, gumowych zaślepek, co tylko dopełniało wizerunku motocykla jako komplentego zdechlaka, trupa poskładanego z nie swoich kości. Tragedia - komedia. Sprzedawca za bardzo nie miał pojęcia, co próbuje sprzedać i kiedy uświadomiliśmy mu, że stan motocykla jest naprawde opłakany zaproponował, że odda go za 9tys... Dla mnie moto nie było warte nawet 6 tys. W ten oto sposób dzielę sie z wami wrażeniami z piątku trzynastego, który z pewnością w tym przypadku nie zawiódł. Szkoda tylko straconego dnia i nerwów. Zupełnie nie rozumiem po co przy tak kompletnej niewiedzy i w tak bezmyślny sposób zapewniać o stu procentowj bezwypadkowości maszyny. Dzięki za pomoc, za wasze spostrzeżenia i uważajcie na takie ogłoszenia - pomyłki. Serio, aż żal było patrzeć :P Pozdrowienia
  3. Dzięki za wszystkie spostrzeżenia. Moze jeszcze jakies? :) Na pierwszy rzut oka moto wygladało super, ale teraz już wiem co i jak. 150KM to oczywiście błąd, na błotnik też zwróciłam uwagę, ale widzialam w niektorych malowaniach własnie czarny błotnik. Na resztę rzeczy uwagi nie zwróciłam i fajnie że mi to pokazaliscie. Jednak nie ma to jak znać swoje moto:) Jednym słowem wszystko zostało przekombinowane. Mimo to obejrzymy dziś raczej ten sprzecik..ale z wielką ostrożnościa. Na co polecacie zwrócić uwagę w trakcie oględzin fazera (oprócz tych wszystkich standardowych rzeczy, które należy sprawdzić przed zakupem moto)? Fazery mają chyba jakąs piętę achillesa :D
  4. Witam. Co myślicie o tej ofercie: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M401570 ? Cena, zresztą raczej atrakcyjna, przyciągnęła moją uwagę, ale mam pewne obawy... 1. Pan zapewnia, że motocykl jest bezwypadkowy, ale zwróćcie uwagę na to, że ten fazer jest z 2000r, a wtedy chyba jeszcze nie robiono takiej owiewki. Dopiero modele po 2002 mialy trochę nowszy design, mam rację? 2. Inna sprawa to lakier, mam wątpliwości czy jest oryginalny. Zdaje się, że standardowe kolorki fazera w tym roczniku to złoty, czarny, srebrny i czerwony (jeśli tak nie jest wyprowadźcie mnie z błędu). A ten nagle jest niebieski.. 3. Kolejna rzecz to zegary i mały przebieg (14tys!). Szperając po necie zauważyłam, że zegary modelu 2000r mają najczesciej białą (może srebrną) i czarną obwódkę. Natomiast te są zupełnie czarne. Podejrzewam, że motocykl jednak mógł być bity... Chyba, że francuski właściciel zamarzył sobie mieć fazera w nowszej stylistyce.. Ok niech tak bedzie, ale od razu go przemalowywać i zmieniać zegary? Coś mi tu śmierdzi [niską cenę mogę rozumieć ze względu na to, że z rozmowy telefonicznej ze sprzedającym wynika, że w motocyklu niestety wiele przydałoby sie zrobić/wymienić]. Posiadacze fazerków (i nie tylko!) luknijcie na te zdjecia i podpowiedzcie coś :biggrin: Czy ogłoszenie jest warte uwagi? Jutro mamy jechać obejrzec ten sprzet, szczegółów dowiemy się pewnie na miejscu, jednak chcialabym wczesniej wiedziec co o tym myslec.. Wiadomym jest, że sprzedający (sprowadzający) niestety nie zawsze prawdę powie... Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...