Cypis

http://otomoto.pl/honda-cbr-600f-f3-M780566.html

Witajcie, Jak w temacie: F3 moja, R1 kolegi obecnie ciężko tyrającego w UK. http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M736401 http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M736412

Wręcz przeciwnie! Obecnie śmigam R1, gdzie do schowska spokojnie wchodzi mi napój 0,25L. Jak kupie zimny z lodóki na CPN, po paru godzinach jazdy dalej cięszę się przyjemnym chłodem podczas picia :icon_mrgreen: Zastanawialo mnie, czy w przypadku 600RR/1000RR picie nie będzie się nagrzewać, co z punktu widzenia turystycznego traktowania motocykla będzie dyskomfortem. A że chodzi mi po głowie właśnie 1000RR, stąd moje pytanie.

Witajcie. Jak w temacie. Jedni mówią że przecinaki z wtryskiem palą dużo więcej niż gaźnikowe, inni że to nieprawda. Jak to jest?

Witajcie, Takie pytanie do posiadaczy 600RR/1000RR: czy z racji bliskości tłumika schowek się nagrzewa? Chodzi mi np. o przechowywanie napoju w schowku podczas jazdy. Czy po kilku godzinach jazdy napój jest ciepły jak herbatka ?

No to wszystko jasne... Fakt że nie spuściłem paliwa z gaźnikó na zime kosztował mnie ich czyszczenie. Ale to dobrze, bo przed tym (pod koniec ubiegłego sezonu) moto miało jakieś lekkie zająknięcia z dołu a teraz idzie jak pszczółka ;) No i wlasnie ide sie pakować na Otwarcie Sezonu we Wrocku :) Najważniejsze ze moto znowu jeździe :eek: Pozdrawiam,. C.

Zapalił :D Ale na tym nie koniec problemów. Mianowicie, moto odpalił więc go rozgrzałem i pojechałem na pierwszą w sezonie mini-wycieczkę po mieście. Zrobiłem ok. 10km i wszystko było normalnie. W pewnym momencie moto zaczęło się zachowywać tak, jakbym wcześniej zakręcił kranik paliwa - zaczęło szarpać powyżej 7 tys obr i nie chciało wkręcać się dalej. Po chwili kręcił się tylko do 5 tys, potem 3 tys. a potem umarł zupełnie. Kilka razy udało mi się go zapalić na ssaniu i tylko na ssaniu trzymał w ogóle wolne obroty. Ale jak tylko leeko próbowałem dodawać gazu, od razu umierał. Teraz już nie zapala. Heh... fajny począterk sezonu ;] C.

Nie mam pozycji PRI. To F3 z 96 roku (starszy typ tyłu) - ma zwykły kranik z pozycjami ON OFF i RES.

Witajcie, W tym roku niespodziewanie wyjechalem i nie bylo mnie przez zime. Nie przygotowałem moto do postoju - od pazdziernika stał po prostu w takim stanie, w jakim go wprowadzilem ostatni raz. Nie spuscilem paliwa z gaznikow itd. Minelo 5 miesiecy, wczoraj chcialem go odpalic i kicha. Najpierw krecilem go kilkanascie razy rozrusznikiem - rozrusznik ok bo kreci jak wsciekly. Ale moto nie zaskoczyl. Dzisiaj spuscilem paliwo z gaznikow - rurkami polecialo bardzo niewiele, tak. ok. 1 - 2 lyzek stolowych z kazdego gaznika. Krecilem dalej kilkanascie razy i... nic. I tu mnie sprawa ciekawi - po kilkunastu kreceniach chcialem jeszcze raz spuscic paliwo ale tym razem nie poleciala ani kropla. Jak to jest... czy po kilkunastu kreceniach (na ssaniu, poczatkowo bez gazu - potem z odrobiną) gazniki nie powinny sie napelnic? A moze "zabił się" syfem kranik? Jak to jest z tym napełnianiem? Jakie macie sugestie zeby moto zaskoczyl? Pozdrawiam, Jarek (C.)

Witajcie, Mala wskazowka... dzisiaj zamontowalem sportowy wydech przelotowy i sytuacja ulegla znacznej poprawie. Jest niewielkie zajakniecie przy ok. 5 tys obr ale w calym zakresie motor zachowuje sie duzo lepiej, a wspominana "dziura" daje sie juz ledwo wyczuc.

Co wcale nie oznacza, że wydech nie jest poprowadzony odrobine inaczej. Dlatego pytam bo wolalbym nie miec niespodzianki po kupnie zestawu wydechowego za pond 1k.

Witajcie, Jak w temacie... czy wydech + rura z F2 bez zadnych przerobek pasuje do F3? Kiedys czytalem chyba, ze wydechy sa identyczne. Jak to jest?

Witajcie, Odebrałem dzis swoja F3 po pelnym serwisie (synchro, czyszczenie gaznikow, rozrzadm swiece, zawory itd.) Generalnie calkiem inny motor niz przedtem, pozostal jednak pewien mankament. Mianowicie, wystepuje dosc wyrazne "zająknięcie" w zakresie ok. 4 - 5,5 tys obr. Motor jakby delikatnie sie przydusza, po czym przekraczajac 5,5 tys obr wyrywa jak strzala. Popytalem kolesi z innymi F3 i mowia ze maja podobnie i ze "ten typ tak ma" i ze ciezko idelanie wyregulowac 10-letni motor. Ile w tym prawdy? Czy u Was tez wystepuja takie lekkie zająknięcia? Pozdr, S.

Witajcie, Wczoraj prawie kupiłem buciki Modeki, model SPA (do zobaczenia tutaj: http://www.modeka.pl/pl/equipment.php) . Prawie... bo kobieta nastraszyła mnie, że się w nich w lecie ugotuję, bo buty mają membranę Hitex. Tak naprawdę to nie używam motocykla do jakiejść specjalnej turystyki. Czasem pojade sobie gdzieś pojeździć w trasy 100 - 200km ale dużo częściej wyskakuje sobie na godzinkę lub dwie pomykac po mieście. Głównie w lecie. Czy kobieta miała rację? Czy niewypinana membrana Hitex powoduje, że ugotuję sie w nich w miejsckich upalnych przejażdzkach? Ma ktoś doświadczenie z takimi butami w lecie? Z góry tx za wszelkie info.

Witaj, O ustawieniach gaznikow oczywiscie nie zapomne. Pytalem tylko czy w ogole zmiana dlugosci ukladu oraz kątu nachylenia tłumika jest dopuszczalna? Aha i jeszcze jedno, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Utrata koni + wypalenie zaworow mozliwe jest tylko jesli nie dokonalem ponownej regulacji gaznikow czy w kazdym przypadku jesli tylko zainstaluje przelot?

Witajcie, Zabieram się właśnie do wymiany fabrycznego tłumika w mojej F3 na przelotowy, sportowy odpowiednik. Mam jednak dwa pytania natury technicznej, jako że chciałbym wprowadzić pewne zmiany. A zatem:: 1. Chciałbym skrócić część rury prowadzącej do tłumika o ok. 3 - 4 cm w stosunku od oryginału, tak aby tłumik nie wystawał poza obrys motocykla. 2. Chciałbym zamontować nowy tłumik pod troszeczkę innym kątem, tak aby tłumik bardziej sterczał do góry. Dosłownie kilka stopni, żadnego szaleństwa. Czy mogę zrobić w/w bez żadnych konsekwencji? Wiem, że oryginalny układ wydechowy to efekt żmudnych prac i wyliczeń inżynierów, z drugiej jednak strony moje zmiany byłyby niewielkie. Czy będa jakieś konsekwencje?

Nikt nie ma pojęcia co to za kurtka?

Jakość Retbike nadal pozostawia wiele do życzenia. Przyglądałem się kurtkom skórzanym tego producenta dość dobrze w niedziele przy okazji wrocławskiego motobajzlu. Sama skóra jest bardzo średniej jakości (choć trzeba przyznać, że nie tragiczna) o tyle samo wykonanie jest katastrofalne. Szwy są strasznie niedokładne i nierówne. Gdzie-niegdzie igła w ogóle nie weszła całkowicie w skórę. Widziałem takie sztuki, gdzie z lewej strony szew prowadzi 0,3 cm od krawędzi, a z drugiej stronie 0,6 cm. Często też szwy zachodzą na siebie nierówno. Całość sprawia wrażenie, jakby była robiona domowymi sposobami przez "Panią Marysię" o dużej praktyce lecz już o słabym wzroku :icon_mrgreen: Osobiście nie polecam. I nie mówię tu że każdy Retbike sie rozleci ale o tym, że kupowanie tych kurtek to swoista loteria. Za 50-100 PLN więcej można kupić Hein Gericke czy choćby BF, które są definitywnie z innej (lepszej) bajki.

Kurtkę kupiłem na motobajzlu ta tam wiadomo... sprzedawca opyli kask górniczy wmawiając że to SHOEI jesli tylko trafi się frajer. A informacji w sieci nie znalazłem bo to nie jest model z tego roku i nie ma go już na stronie producenta. Stąd moje pytanie tutaj... liczę, że znajdzie się ktoś kto się zna.

Witajcie, Skusiłem się na dobrą markę. Ale teraz mam pewien dylemat. Mianowicie kupiłem Arlen Ness LJ-647-ANM, numer artykułu: 1511 (dane z metki). Foto1 Jakościowo wyśmienita. Problem polega na tym, że kurtka nie ma żadnych wywietrzników ani membran w oklicach pach ani na rękawach. Natomiast wewnątrz kurta ma coś w rodzaju ocieplenia (choć nie wiem co to jest bo nie znam się na temacie). Pod siateczką jest bardzo cieniutka wartswa czegoś białego. Niestety nie wypinana. Foto2 Foto3 W kurtce nie jest jakoś strasznie gorąco ale szczególnej wentylacji również nie czuję. I tu moje pytanie: Czy to jest najzwyklejsza kurtka motocyklowa (a Arlen po prostu szyje w takiej technologii) czy kupiłem coś jesiennego? Bo jeśli tak - poszukam czegoś innego jako że jeżdzę głównie latem. Z góry dzięki za odpowiedź.