Skocz do zawartości

pushek_CBR

Forumowicze
  • Postów

    485
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pushek_CBR

  1. rodzicow, ktorzy tak wczesnie kupili ci prawie 100-konna maszyne,

     

     

    poprawka, na kazdy swoj motocykl [poza simsonem ktorego dostalem od ojca w wieku 7lat] zarobilem sam i zarabiam sam na jego utrzymanie, uczciwie.

     

    wlasnie przez takie dyskusje praktycznie nie zagladam na te forum,

    strona bb nie potrzebuje reklamy kto chce na nia wejsc znajdzie adres.

     

    zauwazylem ze w tym dziale jest wiecej o wypadkach i zwyklej jezdzie, a prawie nic o stuncie nie ma - nawet tematu z fotkami.

     

    skoro na tym forum jest ogolnie stunt uwazany za glupote itp. to po co jest dzial "stunt"?

     

    nie chodzi mi w tym temacie o to zeby mnie podziwiano, bo jeszcze malo umiem [moze tak - umiem duzo mniej niz bym chcial] - tylko moze sa osoby ktore rowniez by powrzucaly swoje fotki, przemyslenia itp.

     

    a co do wieku - moze i to bedzie usprawiedliwianie sie - ale uwazam ze nie wiek jest wazny, tylko to co swoja osoba czlowiek prezentuje.

     

     

    stan: to byl frazeologizm, chodzilo o to ze w temacie stuntu w (_!_) byles i gowno widziales, bo teoria to jedno - praktyka to drugie.

  2. jako ze moderator zamknal temat, a ja nawet nie zdarzylem sie wypowiedziec.

     

    wiec tak serio to mam 18lat i prawojazdy posiadam.

    co do filmiku to owszem jestem na nim ja i moj kolega, z tym ze na 600f1 a nie 900rr czyli to bylo hmm jak mialem 13 lub 14 lat, bo wtedy mialem f1 :notworthy:.

     

    Do Pana tanczacego na ladzie Stan'a: zdjecie jest z poczatkow mojej nauki i jakbys nie wiedzial to do nauki jezdzi sie na flaku zeby bylo stabilniej;].

     

     

    Stan napisal: "wlasnie sie orientuje dlatego mowie wlasnie ze sztuka jest wejsc ale nie na flaku wtedy jest trudniej smile.gif

    plus wieksza zebatka z tylu i juz wogole moto nie chce opadac"

     

     

    Jezeli jestes takim kozakiem to pokaz jak ty jezdzisz;] podejrzewam ze jestes pipka ktora na sama mysl ma kupe w gaciach. a co do zebatki - jezdze na seryjnej:). Wieksza montuje w poniedzialek.

     

    olorol napisal "pushek_CBR wrzuć swój filmik w którym widać twoją gębe, wchodzenie i odpalanie moto. Potem twoje wyczyny smile.gif

     

    W sumie takie zdjęcia to ja też moge sobie zrobić D.gif"

     

     

    wpadaj do bialegostoku albo sciagnij filmik letnie wygibasy z strony badboyz

     

     

    Stan:"sami mowia ze jak sie ma zebatke i popuszczone powietrze to podniesc moto do gory nie jest ciezko, "

    podniesc moze i nie, ale utrzymac gorzej;] ogolnie jak to moj wujek mawia w temacie stuntu jestes "j*b*k teoretyk, co o seksie wie wszystko ale nigdy nie zamoczyl".

     

    co do tamtych fotek to byly one z poczatku sezonu, tutaj mam kilka fotek ktore byly zrobione tak z 3,5 miesiaca temu.

     

     

    www.thesims.pl/1pushek/rra/1.jpg

    www.thesims.pl/1pushek/rra/2.jpg

    www.thesims.pl/1pushek/rra/3.jpg

    www.thesims.pl/1pushek/rra/4.jpg

     

    a tu filmik z przed roku

    www.thesims.pl/1pushek/siedzak.avi

     

     

    wystepuje rowniez w tych filmikach:

    http://youtube.com/watch?v=fChNH1GnSmc

     

    nic nowego nie mam;]

  3. Odnośnie pełnej kategorii A, wydaje się, że jeżeli posiadasz pełna możliwość poznania na czym polega róznica pomiedzy 125, a 600 to twoja wiedza jest wieksza. Umiejętność jazdy to inna zupełnie sprawa, ta zależy od doświadczenia, ja sobie pomykam na jednosladach od 7 lat i mogę powiedzieć, że dopiero raczkuje. Co do kwestii stereotypu motocyklisty to ja chciałem w swoim poscie podkreślic, że możesz być wariatem drogowym, ale pamiętaj, że możesz kogoś zabić. Dlatego ja zawsze mam pietra przy takich numerach jakie pokazali leszcze, bo to że taki kaskader zrobi sobie krzywdę to jest pikuś, ale jak zabije kogoś, to juz taka drobnostka nie jest.

    Z kolei twoja uwaga, odnośnie naszego hobby jest oczywiście bardzo trafna, ale zastaniawiałeś się kiedyś nad konsekwencjami takiego myślenia. Idąc prosta ścieżką to można powiedzieć, że wszystko wolno- tylko nie żyjesz w próżni, a w pewnym kontekście społecznym i nalezy to brac pod uwagę.

    Ja nie jestem przeciwny free stylowi, tylko sorki Polska to nie Ameryka i zdaje się, że wielu ludzi nie bierze tego pod uwagę.

    Co do listonosza, z treści twojego posta mozna było wywnioskowac, iż uznałeś mnie za pracownika poczty :cool: . Czy moja maszyna jest dla listonosza, no może tego, który rozwozi priorytety :icon_biggrin: . Wnioskuje, ze bardzo serio potraktowałeś moja opinie, a ja chciałem tylko wskazać, że można sie wygłupiać tylko z głową- zabić siebie możesz, ale co innego jak przez twoja nierozwagę zginie któryś z "gapiów".

     

    Pozdrawiam

    masz racje, dlatego w miescie zbyt ambitnych rzeczy zawyczaj nikt nie robi :banghead:

     

    pozdro

  4. Witam, mam takie pytanie do specow - jak lepiej uczyc sie jeździc na kole

     

    jak przekrece manetke do konca to nie idzie na kolo, trzeba kombinowac ze sprzeglem

     

    i teraz jak to dobrze wykonac ?

     

    ja robilem tak ,ze pierw lekko gaz a potem puszczam sprzeglo - moto idzie na kolo bez problemow ale jakos tak "gwaltownie" <- cos źle robie czy tak ma byc ?

    specem nie jestem, ale wg mnie tak ma byc - im szybciej do balansu tym lepiej

  5. :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

    Sądzę, że te słowa są kierowane do mnie, zatem jak dobry wierny listonosz odpowiem.

    Komentuje, bo to jest forum, jeżeli się mylę to mnie popraw. Moja krytyka dotyczy dwóch rzeczy, na które wskazali już przedmówcy:

    - nieodpowiedzialnego wykorzystywania dróg w mieście;

    - utwierdzaniu gapiów lub świadków o tym, że stereotyp motocyklisty wariata jest nadal aktualny

     

    Z kolei ja pozwolisz, że się przyczepię, jak 17 latek może wypowiadac się o jeżdzie na "plastiku" przecież Ty nie posiadasz jeszcze uprawnień?

     

     

     

    a czy pelna kategoria A swiadczy o tym ze umiesz jezdzic?

     

    z pojazdami posiadajacymi silnik i dwa kola mam stycznosc praktycznie od poczatku mojego zycia, jezdze 10lat [zaczynajac od siimsona itd itd, powoli dochodzac do coraz wiekszych].

     

    Tutaj masz pare moich fotek z jazdy, ktora rowniez utwierdza gapiow, ze stereotyp motocyklisty wariata jest nadal aktualny. Jeden lubi zbierac znaczki, a drugi jeszcze cos innego - nic na to nie poradzisz,

     

    http://www.ralph53.w.tkb.pl/SPOTY/3.VI.2006/55.jpg

    http://www.hubcio.home.pl/bobro/1.jpg

    http://www.hubcio.home.pl/bobro/6.jpg

     

    btw: uderz w stol, a nozyce sie odezwa

     

    uwazasz swoj sprzet za motocykl dla listonosza?

  6. Mam zamiar zrobić kategorie A1  i mógł by mi powiedzieć ktoś kto już przez to przeszedł jak to wszystko wygląda, czy opłaca sie robić, czy trudno jest zdać. Jak to wszystko wygląda.  

    Z góry dzięki za porady

     

    zdajesz tak jak normalalny na normalne A, tylko na mniejszym motocyklu.

     

     

    jak jestes ci*a to nie zdasz, jak umiesz jezdzic i masz pojecie o przepisach ruchu drogowego to nie powinienes miec problemu.

     

    ja mam, jestem zadowolony

  7. To jeszcze zalezy jak chcesz jezdzic. Jezeli nastawiasz sie na jazde spokojna, bez palowania masz mniejsze prawdopodobienstwo gleby. Jezeli chcesz sie bawic w jazde na jednym kole itp. to bez gleby sie nie obejdzie. Ryzyko jest wkalkulowane. Niestety cos za cos. Ale tu nie ma zasady - mozesz wywrocic sie z glupoty, mozesz miec poprostu pecha lub z glupoty innych. Przypadkow moznaby wymieniac wiele. Ja przytocze jeden. Pewien kolega opowiedzial mi swoja historie, zatrzymal sie na swiatlach i podpieral sie jedna noga, chcial zmienic na druga i zrobil to tak niefortunnie, ze zahaczyl dzinsami o podnozek i na tyle sie zamotal ze sie wywrocil :P

  8. Ja sie uczylem jak mialem chyba 12-13 lat. Byl to simson brata ciotecznego. Okolo 3-5 minut nauki teoretycznej' date=' odpalenie i jezdzilem po ulicy w ta i spowrotem (na jedynce, bo nie ryzykowalem zmiany biegow). To byla tylko jedna jazda. Pozniej to juz Cagiva SST 125 jak mialem 15 lat w wakacje rowniez u wujka. Odpalilem i odrazu potrafilem jezdzic - najpierw ostroznie jedynka, ale pozniej zaryzykowalem zmiane biegu i okazalo sie, ze to jest banalne. Od czerwca ubieglego roku jezdze juz na swoim Suzuki - rowniez bez problemu - tylko wsiadlem i jechalem :). Teraz mysle o nowym moto na nowy sezon - co z tego wyjdzie niewiadomo :).[/quote']

     

    nie jezdziles tylko wyłeś, ciesz sie ze mnie w domu nie bylo bo bym zabil ;):D:D

     

    wpadniesz, to pokatasz dalej cagive :P cbr narazie moze niech poczeka ;]

×
×
  • Dodaj nową pozycję...