Witam! Mam poważny problem z DT’etką. Moto wczoraj zgubiło iskrę, nie było masy na module zapłonowym, kiedy sobie z tym poradziłem i odpaliłem jamaszke na kopa po chwili zgasła. Miałem zdjętą kape od magneta i gdy ją odpaliłem ponownie zobaczyłem, że przed zgaśnięciem magneto odbiło w drugą strone. Wygląda to tak: odpalam Yamahe, silnik pracuje 5-10 sekund, wał łapie lewe obroty i moto gaśnie!!! Co jest grane :) ?! Wina modułu czy tej małej cewki w magnecie(impulsatora czy jak to się zwie), dodam, że chodzi o Yamahe DT 80 lc2 (53V) z 94r mam cylinder Parmakit 105ccm, tuningowy wydech Gianelli i odblokowany moduł (nóżki kondensatora są zlutowane). PS. Proszę szybką odpowiedź.