wiem, ze dla was wszystkich to jest smieszne ale prosze o pomoc... kupilem synowi (12 lat) motorynke, stan raczej kiepskawy, ale jak bralismy to chodzila elegancko, palila od kopa, zadnych problemow, po paru godzinach juz przestalo byc dobrze przestala palic wogole, no nic pogrzebalem i juz pali ale nie do konca bo przy tym grzebaniu rozbieralem rowniez gaznik i obawiam sie ze go zle zlozylem, w tym momencie efekt jest taki ze motorynka odpala, chodzi kilka sekund, strzela glosno i gasnie moze mi ktos powiedziec gdzie mam szukac problemu, moze jakis schemacik gaznika to bym zobaczyl czy go dobrze zlozylem pozdr Artru