może i zabieram głos po czasie ale w tekstach powyzej jest sporo uogólnień i opinii osób, które na tego typu sprzętach nie jeżdziły. sam miałem najpierw 125 model 508, potem miałem dwie 250 w tym druga z nowym silnikiem. były to dawne czasy i zaopatrywałem się w części albo w pzm w warszawie albo od przygodnych handlarzy zdzierających skórę na czym popadło. jeżdziłem bardzo dużo ponieważ mieszkałem koło miejsca gdzie urządzone były ścieżki cross i enduro z prawdziwego zdarzenia. katowałem swoje sprzęty niemiłosiernie ale dbałem o to aby je samemu serwisować i na druty nie skręcałem. dopracowana CZ cross jest dobrym tanim i w miarę niezawodnym sprzętem na którym mozna robić nawet ekstremalne numery. śmieszy mnie podejście gości co h*jowo jeżdzą i zwalniaja przed każdą chopką a twierdzą, że na cezecie to tylko szmaciarze jeżdżą i sami mając markowe maszyny wyśmiewają tych co przyjeżdzają na tor cezetami i jawami (250 czy 360). widziałem i sam robiłem na swoich sprzętach niezłe fikoły i dla samej frajdy jeżdzenia jest to tani i dobry sprzęt. owaszem z częściami teraz to nie to co kiedyś. osobiście trochę nahomikowałem i niedługo (mam nadzieję) kupię znów cz cross ale tym razem model 380 cm i jeszcze sobie niejedno przypomnę. większość napraw można zrobić samemu a i z dorobieniem nawet części nie ma duzych problemów. gorąco polecam ten sprzęt dla początkujących- naprawdę warto!!!