Skocz do zawartości

Scooby

Forumowicze
  • Postów

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Scooby

  1. ta dera jest moja :icon_eek: jak jakies pytania to gg podane w tych pierdolach ;] o mnie. pozdrowko
  2. a ja powracam na forum z pytaniem :) nie wiem skad i z jakiej racji... moto zaczelo mi coraz gorzej odpalac. czasami nawet po uzyciu dekompresatora kopie nozka jak simsona.. ale to inna sprawa. Kiedys palil od kopa, gora drugiego i od razu byl na odpowiednich obrotach. Teraz odpala ciezko i po odpaleniu musi troche possac zeby zaskoczyl na odpowiednie obroty. Przy czym, gdy gazuje stojac w miejscu na niskich obrotach moto sie ksztusi, tak jakby sie zalewal i po chwili przepalal paliwo. Dzieje sie tak tez podczas jazdy, gdy systematycznie (ale dosc mocno) dodaje gazu moto w pewnym momencie sie dusi a po chwili jest strzal z wydechu... gaznik wyczyszczony (jak nowiuski :D ) i filtr powietrza wykapany... wiec co? prosze o podpowiedz. pozdrowko
  3. nie ma takiej mozliwosci... ludzie sciagaja auta wpisujac w cenie 50 E, 100E max... znajda sie i tacy, ktorzy wpisauja normalne ceny, ale jak sciaga sie pojazd z niemiec to placi sie podatek od ceny.... co do sprzedazy w Polsce to 100% pewnosci nie mam, tak mi powiedziala babka, ale w WK ale sama na 100% nie wie. Sprobuje jeszcze przedzwonic do US i zapytam jak to jest... interesujaca propozycje przedstawil WRONA :) ae nie wiem czy to mozliwe :banghead:
  4. niestety, bylem w wydziale komunikacji... powiedzieli mi, że moge motor oddac za 1 zl na umowie, ale oni wezma podatek (cos chyba 19%) od ceny rynkowej motocykla :/ czyli nic innego jak czekac :biggrin:
  5. dzieki mistrzu, a jak koles w cos przydzwoni to czyje znizki poleca? kto bedzie mial problem? On powie, ze motor pozyczyl, a ja nie powiem, ze sprzedalem... wiec nie jest to dobry pomysl :icon_rolleyes: Jestes pewny, ze jest jak mowisz? Byles w podobnej sytuacji?
  6. pogubilem sie troche w tym co mowisz :) przypuscmy mam w umowie niemieckiej 100 Euro sprzedam motocykl za 500 zl (w umowie oczywiscie) to ile zaplace podatku jesli np cena rynkowa za motocykl to 4 tys?
  7. ale z jakiej racji ten podatek mam odprowadzic?? przeciez sie nie wzbogace :)
  8. witam mam problem, gdyz musze sprzedac motocykl... to dla mnie duzy problem :icon_twisted::( sama sprzedaż to nie problem ale przepisy prawne. Mam motor zarejestrowany dopiero od 1,5 miesiaca. Motor jest sciagniety z Niemiec. I teraz moje pytanie: czy moge go sprzedać przed uplywem 6 miesiecy? Jesli tak to na jakich zasadach? Musze wpisac w umowie kwote nie wieksza od kwoty wpisanej na umowie z niemiec? prosze o pomoc, pilna sprawa!
  9. sorki, ze sie wtrace, ale nie chce zakladac osobnego tematu. Kupilem motor w niemczech, sprowadzilem, zarejestrowalem ubezpieczylem. Jest na tablicach (polskich) od miesiac i niestety musze go sprzedac. I teraz mam pytanie jakie sa zasady? czy musze czekac 6 miesiecy czy wystarczy jak wpisze w umowie nie wiecej niz w umowie niemieckiej?? pozdrawiam
  10. Panowie, co to moze byc? Odpalam moto, i kiedy dodaje gazu slysze w okolicy silnika (prawa strona) metalowe brzmienie... motor jakby jest lekko stlumiony i nie ciagnie jak powinien... boje sie ze to cos powaznego ... pozdrawiam
  11. Mistrzu, a co byś powiedział na ŻUŻEL?? Idziesz do szkółki, kupujesz motor, albo jak bogatszy klub to sam Ci da jakis, kombinezon bierzesz od starszych zawodników, którzy zmienili kevlary. Ochraniacze, kask, czas... i jedziesz :flesje:
  12. Witam panowie. Chce kupic klocki hamulcowe z tarczami. Seba motor ma klocki firmy siffert za 45 zl (kpl.) kojarzycie ta firme? znacie ja? mieliscie okazje skorzystać z ich części? Porównajcie je z firma EBC, która mi najbardziej odpowiada, jesli chodzi o ceny i jakosc. pozdrawiam
  13. Pany! Jakie polecicie mi klocki hamulcowe, przód i tył do DRki? -> jakies przyzwoite ceny... -> jakies linki. Z góry dzieki. Pozdrawiam
  14. Thors dzieki za oswiecenie :smile: mam motor nie od wczoraj i przed wypadkiem odpalanie tej DRki ygladalo inaczej. Nie zrozumiales mnie do konca. Robie tak jak pisales, ze naciskam kopke do momentu oporu (bo inaczej klameczka sie nie wcisnie) wtedy przyciskam dekompresator, opuszczam kopke do momentu wystrzalu dekompesatora, wracam kopka do poczatkowego polozenia i kopie i wtedy kopka leci jak od simsona nie dajac zadnego rozruchu, rozumiesz? dlatego uzywam sposobu drugiego, a potem raz jeszcze pierwszego... i to mnie denerwuje. przed wypadkiem mialem go miesiac, i kopalem go bez problemow (max drugie kopniecie na zimnym!!) A teraz nawet na cieplym musze sie spocic :/ pozdrawiam
  15. NO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zrobilem gnoja... kurde ile z nim srania bylo to daj Boze zdrowie... ale nadal klopoty z kompresja.. proces. 1 Kiedy robie tak jak w ulotce :) napisano, czyli wciskam dekompresator, delikatnie opuszczam kopke do momentu kiedy klameczka odskoczy, wracam do poczatkowego polozenia i energicznie kopie to nie ma w ogole kompresji. Proces. 2: Natomiast kiedy wciskam dekomp. i szybko opuszcze kopke do momentu kiedy klameczka odskoczy, wracam do poczatkowego polozenia i energicznie kopie to wtedy juz cos sie dzieje. Musze kopnac kilka razy (proces 2.) bo w polowie kopniecia (energicznego juz) kopka sie blokuje, i wtedy wiec musze wykonac proces nr.1 i odpalam. Ktos cos skumal :D :biggrin: dlaczego tak sie dzieje? pozdrawiam
  16. w kazdej instrukcji napisane jest, ze ok 2 minuty :icon_evil: a ty ile odczekujesz? (teraz skumalem, ze sie nie zrozumielismy, nie sprawdzam oleju po 2 minutach grzania... tylko 2 minuty od wylaczenia motora :) ) gaznik-wyczyszczony, wydmuchany, i ustami i sprezonym powietrzem-kazda dysza osobno rowniez. Plywak nie jest dziurawy, ladnie chodzi, powietrze w kazdym razie nie przechodzi kiedy jest luzno w komorze.... takze raczej to nie gaznik. Dwa razy był czyszczony. tuz przed wypadkiem i zaraz po odebraniu z parkingu...
  17. Jak nie urok to sraczka czyli dalszy ciag problemow :icon_evil: odpalilem motor <jupi> ale co z tego.... :/ dziwne jest to, ze z kazdym odpaleniem i sprawdzeniem oleju (po ok 2 min) jest go na bagnecie coraz mniej... dziwana sprawa, prawda? po ustawieniu odpowiednich obrotow, mieszanki itd, itp wsiadam na motor, ruszam... puszczam manetke, ktora dokreca sie do konca, ale moto nie zwalnia ciagnie dalej... ratuje sie sprzeglem! Co widze i co slysze obroty w granicach 5-6 i nie schodza, krece srubka od obrotow i zaczynaja spadac, jak juz spadna to moto zaczyna gasnac wiec znowu podciagam do 1,5-1,7, ruszam puszczam gaz i powtorka z rozrywki... niby wskazywaloby na zacinajaca sie linke gazu, ale obroty od krecenia srubka chyba by nie spadaly, gdyby byla zacieta (choc manetka dokreca sie do konca, czyli polozenie poczatkowe)... czy sie myle? co sadzicie? pozdrowionko
  18. powiem wam szczerze, ze pierwszy raz wymieniam olej. I kurde, ta sruba do spuszczania z rany jakby nie ruszana, z farba odeszla :D a ta pod silnikiem to chyba przyspawana :/ probowalem mlotkiem i nic. a ciezko tam krecic kluczem, bo nie ma dostepu. Krece w lewo, sprawdzilem na butelce na wszelki wypadek (odwrocilem ja do gory nogami) :D
  19. artystycznego dlubanka... ja bym to ujal inaczej. Pier****nia sie do usranej smierci :clap: a co to jest ten karter? palnika nie mam wiec ni chu chu. A jak sciskam kombinerkami to normalnie, ani drgnie. A jakies WD40 czy cos takiego pomoze??
  20. Pozniej sprawdze jak pachnie, choc nie wiem czy dam rade, bo przeciez moto nie pali. Ale bede spuszczal olej i wymienial filter, mam nadzieje, ze to cos pomoze... czy od uderzenia moglyby sie luzy przestawic... bo jesli chodzi o wyrobione pierscienie i uszczelniacze, to raczej nie mozliwe, bo do wypadku wszystko chodzilo jak w zegarczeku. a od stania na parkingu pierscienie ani uszczelniacze sie nie wyrabiaja... pozdrawiam Ja wysiadam, nie dam rady z tym zlomem.... jak nie urok to przemarsz wojsk... nie moge odkrecic tej srubki pod silnikiem cala juz zjechalem i ani SUKA drgnie... :/ jest inny sposob spuszczenia oleju?
  21. Gaznik byl czyszczony, regulowany i do wypadku bylo wszystko okej. (gdzie kupie taki komplet naprawczy do gaziora i ile kosztuje?) Olej jest strasznie ciemny, ciemno-brazowy wpadajacy w czarny... Moto nie lezalo, poniewaz wbilo sie w samochod :cool::D wczoraj odpalilem na pych i potem kopka odpalalem... dzis ani kopka (brak kompresji) ani na pych...
  22. w gazniku ok, jest dobrze wyregulowany. Zawsze mialem problem ze szczelnoscia kranikow chyba, bo codziennie rano na srubie do spuszczania paliwa z komory plywakowej a także na silniku byla benzyna... motor stal miesiac na parkingu, wiec to paliwo w koncu moglo sie do silnika dostac, i jesli sie odstalo to co robic? Sprawdzilem temperature ramy, po ok 3-4 minutach chodzenia silnika, rama lekko sie zagrzala, byla letnio ciepla :icon_twisted: ale nie pamietam jak wczesniej bylo, wydaje mi sie, ze dosc szybko sie nagrzewala... choc glowy nie daje. Co z tym olejem przewyzszajacym poziom F (max)?? skad on tam w takiej ilosci?? EDIT: Są nowe powody do dyskusji.... Dzisiaj motor już nie odpalił :/ co może się dziać do cholery? Juz mnie on tak wkur*** ze pojecia nie macie :icon_mrgreen: pozdrowionko
  23. Panowie, witam:) rozwiazalem polowicznie moj problem, mianowicie motor odpalil za 6 pchnieciem :D ale po zgaszeniu i sprawdzeniu poziomu oleju w ramie (po odczekaniu ok 1-2 minut) na bagnecie pojawia sie za duza ilosc olejku. Zdecydowanie przekracza poziom F(max) i mniej wiecej olej jest w polowie bagnetu. Po przetarciu szmatka i zanuzeniu go jeszcze raz sytuacja sie powtarza. Dodam jeszcze, ze po odpaleniu, moto strasznie nie rowno chodzi momo ustawionych wolnych obrotow i wali z wydechu czarnym dymkniem... czyzby to byl brak cyrkulacji oleju? zapchany filtr? doradzcie cos prosze. pozdrawiam
  24. tez wlasnie tego chce zamowic ale chyba z niebieskim malowaniem. albo ten: http://allegro.pl/item219472916_no_fear_ka...2007_roz_m.html
  25. a czym sie różni kask na rower (szczekowy) od crossowego? jest jakas znacząca różnica? bo jak tak patrze to rowerowe maja jakby dłuższą oslone szczeki i daszki wysoko...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...