Witam :icon_razz: Mam kawasaki gpz1000rx 88r (przywieziony z Niemiec) jestem piewrszym włascicielem w Polsce-mam go od pól roku.Stał nieruszany jakies 5 miesiecy bo miałem na niej wpadek.Juz kiedy ja kupiłem i silnik był zimny to sie leko dusiła i niechciała wchodzic powyzej 5tys obrotuw, strzelała z tłumika; ale jak sie rozgrzała było O.K. tylko raz sie to zdazyło ze byla ciepła a dodałem gazu a ona zaczeła sie dusic. Teraz po wypadku dusi sie cały czas,wogole nie wchodzi na wiecej niz 3,5 tys obrotow.Po zmianie swiec na nowe pali na pierszego kopa(zreszta wczesniej tez zaskakiwala od razu) i tylko dusi sie gdy ma powyzej 6tys obrotow (wolne obroty tak powoli zanikaja i gasnie). Raz gdy dodałem gazu na luzie probowałem ja wkrecic wtedy pieknie zabrzyczałajak jakby by było wszystko ok. Co moze byc tego przyczyna?? Prosze o pomoc jesli ktos wie co to moze byc, moze ktos mial podobny problem.Z gory dziekuje za wszelka pomoc. :) liczem na was