Honda cb500 wyposazona w tlumik leo vince SBK przeznaczony do tego wlasnie modelu . Problem jest tego typu ze kiedy tlumik bez zalozonego wewnątrz dlawika ( zaslepiona z jednej strony rurka dlugosci okolo 20 cm , ktora wsuwana przez wylot tlumika i mocowan przy wylocie tlumika sruba) ktorego brak powoduje ze tlumik staje sie przelotowy jak to sie mowi wybebeszony i motocykl daje sie wkrecac na wysokie obroty (okolo 11000) bez zadnych problemow i bez pojawiania sie dziwnych odglosow , przy naglym odpuszczeniu manetki gazu pojawia sie strzelanie ,ale z tego co sie dowiedzialem to normalne. Natomiast przy zalozonym dlawiku wewnatrz tlumika (czyli w normalnej kompletnej konstrukcji tlumika ) , kiedy wkreca sie go na obroty przy okolo 6000 zaczyna strzelac pojedynczo ale cholernie glosno , o wiele glosniej niz przy naglym schodzeniu z obrotow. Co to moze byc nie tak ? Z gory dzieki za pomoc