Witajcie, nie bardzo potrafiłem wymyślić lepszy tytuł :) Wiadomo, że silnik powinien być rozgrzany by dobrze pracował. Zimny dławi się przy próbach wprowadzenia go na obroty. Mój problem polega na tym, że stosunkowo długo muszę rozgrzewać silnik by zaczął dobrze pracować. Trwa to nawet kilka minut. Nie ma mowy bym zapalił motocykl, założył (nawet powoli) kask, rękawice i takie tam, no i pojechał. Macie jakieś pomysły jakie mogą być tego przyczyny ? Motocykl to Honda CB 650. pozdrawiam Andrzej