Skocz do zawartości

zaza

Forumowicze
  • Postów

    53
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zaza

  1. A próbowałeś autostartu? Ja wiem, że to "małowiarygodny" i "nieprofesjonalny" sposób, ale czasem skuteczny...

     

    Tak, sorry zapomniałem dopisać. To byłby punkt 1a) bo jak się skapnąłem że aku padł to podłączyłem się do auto kumpla i zaczął pięknie kręcić. Nawet z komina raz strzelił. Już się prawie ucieszyłem, że jestem w domu :flesje: , ale od tamtego momentu (patrz pozostałe punkty) nie ruszyłem ani o jotę.

     

  2. Filtry sprawdziłeś (powietrze, paliwo) ? Kumpel miał gniazdo mysz w airboxie i za cholerę nie mógł zapalić :D

     

    W airboxie czyściutko, filtr powietrza jak nowy. Paliwowy nie sprawdzałem, skoro paliwo zaciąga do gaźników to założyłem że jest ok.

     

    Myszy nie było, ale trochę pająków musiałem przegonić. Pewnie kilka jeszcze w tłumikach siedzi ;)

     

    Miałem podobnie, kręcił, kręcił i nic ..... okazało się że przekażnik przy rozruszniku był walnięty i jakaś wtyczka zgniła ..... mało prundu dostawał i stąd problem z opdaleniem.

     

    Możesz jeszcze świece sprawdzić czy nie są do wymiany.

     

    Sprawdze ten przekaźnik, ale muszę sie doedukować i go najpierw znaleźć bo nie wiem o czym mówisz ;)

     

    Świece przeczyściłem szczoteczką (do zębów mojej żony :D), ale fakt, mogę pożyczyć od kogoś na początek i zobaczyć czy to pomoże.

  3. Czołem,

     

    Nie pytajcie dlaczego tak późno ale dopiero w czerwcu wyciągnąłem Monstera z garażu po zimie. Niestety, mina mi zrzedła jak się okazało że sobie nie pojeżdże :crossy: . Oto moja krótka historia:

     

    1) Pierwszy objaw - nie kręci. Wiadomo, padł akumulator (mimo że był trzymany w domu i czasami podładowywany). Aku naładowane, rozrusznik kręci ale moto nie odpala.

     

    2) No to dwójka i pchamy. W zeszłym roku to wystarczyło. W tym już nie :(

     

    3) :icon_idea: Sprawdzić trzeba paliwo! Było mało więc szybka rundka na stację i już jest cacy. Ale dalej nie odpala.

     

    4) To sprawdzam gaźniki. Stare paliwo spuściłem, nowe zaciągnieta. Powinno być ok, ale nie jest.

     

    5) Może świece? Troche brudne ale iskra jest. Na obydwu.

     

    I tu mi się pomysły i moja skromna wiedza skończyły. Przybywam zatem na forum i proszę o radę. :notworthy:

  4. "Bardzo grzecznie zachowujemy się w stosunku do policjantów ( zasada główna, warunek konieczny).

    Prosimy o legalizację radaru i udajemy, że dokładnie czytamy, bo na 100% jest OK. Zgłaszamy małą uwagę :: "Panie Poruczniku ( grzecznie - niezależnie od stopnia - policjanci to lubią), ta legalizacja jest jak najbardziej w porządku, dziękuję bardzo, ale prosiłbym jeszcze o pokazanie legalizacji na zasilanie przyrządu pomiarowego". Dostrzegamy wielkie oczy "Pana Porucznika". Mówimy dalej - "Widzi Pan - zgodnie z Ustawą o Miarach i Wagach art 63, legalizacji podlega cały przyrząd pomiarowy, łącznie z zasilaniem jeżeli nie pochodzi ono z sieci 230V. Proszę więc o pokazanie legalizacji na akumulator i instalację elektryczną pojazdu Panów Policjantów.

    Oczywiście taki dokument nie istnieje. Sprawia trafia więc do Sądu Grodzkiego a w międzyczasie piszemy do Głównego Urzędu Miar i Wag - pismo "zapytanie", w którym prosimy o opinię czy zasilanie przyrządu pomiarowego ( np: wagi ) ma wpływ na wynik pomiaru. Dostajemy odpowiedź "Oczywiście że tak" oraz pouczenie że: "jeżeli będziemy używali wagi elektronicznej (a więc urządzenia pomiarowego), które ma legalizacje, natomiast bateria lub akumulator legalizacji nie posiada, to nie tylko wynik pomiaru jest dotknięty wadliwością a więc niezgodny z prawem ale i użytkownik posługujący się nie legalizowanym urządzeniem pomiarowym popełnia wykroczenie i podlega karze. Na naszej sprawie w Sądzie, pokazujemy odpowiedź z GUMiW i prosimy Wysoki Sąd by nie wymierzał kary grzywny "Panu Porucznikowi" za posługiwanie sie urządzeniem pomiarowym które nie posiada legalizacji."

     

    Nie jest to oczywiscie moj pomysl, ale czekam na wasze opinie, a szczegolnie na opinie tych ktorzy poprosili o legalizacje akumulatora :crossy:

     

    Edit: dodane cudzyslowia

  5. zaza- co do tego oleju w filtrze powietrza, sprawdziles to? ja tez tak mam i to sporo mi sie przelało. wydaje mi się, ze to z powodu latania na kole w pionie przelało mu sie do odmy i do puszki a pózniej wężem przelotowym na zewnątrz. u mnie własnie po takich ewolucjach wylał sie olej

     

    Taka tez byla wstepna diagnoza Dominika. Od razu powiedzial ze ktos na nim musial latac na gumie. Na ile to mialo wplyw na ogolny stan silnika okaze sie pewnie dopiero jak chlopaki z HRG sie do niego dobiora. Mi tylko pozostaje miec nadzieje ze sprzecior nie jest w stanie agonalnym, ale pewnie jak zwykle przesadzam :smile:

     

    A zmieniajac troche temat: jakie macie zdanie na temat zabezpieczen motocykla? Wystarcza wam wykupione AC, czy moze uzywacie 5 kilogramowych lancuchow? A moze warto zainwestowac w cos takiego: http://www.agmot.pl/sklep.php?k=97 (dwie pierwsze pozycje)? U mnie jak narazie wygrywa lancuch... tylko gdzie ja znajde zolty? :)

  6. ZAZA - jakie profesjonalne opisy strzeliłeś na stronie :wink:

     

    Staram sie trzymac fason. Mysle ze dam rade dopoki pisze na trzezwo :wink:

     

    Monsterek też niczego sobie - ale teraz to się dopiero zacznie, przeróbki, modsy, itp. Jak widzę tył już jest trochę "ruszony" w tym kierunku :crossy:

     

    To prawda, jestem swiadomy ze otworzylem puszke Pandory. Juz wydalem na niego wiecej niz na samochod, ktory przeciez mam znacznie dluzej ;) Miedzy innymi mam zamiar dokupic crash-pady jak Twoje.

  7. Czesc,

     

    Wiem ze temat byl przerabiany nie raz. Przeczytalem juz wiekszosc tych postow. Mam jednak kilka watpliwosci a ze zalezy mi na czasie wiec pomyslalem ze sie zapytam wprost. Kupilem niedawno motocykl sprowadzony z Wloch. Wiem ze musze w pierwszej kolejnosci przetlumaczyc umowe i dowod rejestracyjny. Poniewaz tlumaczenie z reguly nie jest "od reki" mam kilka pytan:

     

    * Czy moge w miedzy czasie skoczyc do US i zaplacic zwolnienie z VAT'u? Potrzebuje do tego jakies papiery moto?

    * Czy moge juz teraz ubezpieczyc motocykl? Przed rejestracja? Czy do tego moze tez potrzebuje przetlumaczone papiery?

    * Jesli na powyzsze pytanie odpowiedzi beda przeczace to rozumiem ze u tlumacza moge zostawic oryginaly dokumentow bo niby po co mi one skoro nic i tak nie moge na nie zalatawic?

    * Do przegladu technicznego tez musze miec przetlumaczone dokumenty?

    * Czy ubezpieczam motor przed wizyta w Wydziele Komunikacji czy po?

     

    Innymi slowy czy musze najpierw przetlumaczyc papiery i pozniej dopiero zalatawiac cala reszte czy moge to moze jakos przyspieszyc?

     

    Z gory dzieki za pomoc.

  8. bylem, widzialem.

    pazdziez.

     

    z baku zszedl lakier, ale to pryszcz.

    kwas z akumulatora rozlal sie na silnik i siedzenie, wszystko zardzewiale albo posniedziale.

    golenie lag porysowane.

    brakuje prawej tarczyi zacisku. gosc twierdzil ze ta wersja nie miala.

    brakuje polowy oryginalnych srub, wszedzie.

    podobno paski zmienione ale nie ma faktur ani paragonow.

    brakuje oslon rozrzadu.

    silnik zarzygany olejem.

    kierunki jakies tiuningowe.

    ranty i rysy na tarczach.

    wydechy lataja, bo brakuje oryginalnych opasek zaciskowych.

    generalnie burdel, kable poplatane, odpowietrzenia z baku odlaczone, rama chyba malowana, ale nie dam sobie glowy uciac, chyba ze ducat ma czarny lakier w brokacie.

     

    plusy: nowe opony i sprawny regler.

    ogolnie nie warto, chyba ze ktos ma duzo czasu i forsy, zeby go doprowadzic do lepszego stanu.

     

    Dzieki Duc, wiem ze nie do smiechu Ci po tej wizycie ale ja sie ciesze ze tam nie dojechalem. A bylem juz tak blisko... skonczylem na Sandomierskiej Niedzieli Truskawkowej :D

     

     

    To się Zaza zmartwi, biedak szuka już 2 m-c a tu nici z planów.

     

    Eh, nic mi nie mow. Allegro mam ustawione na strone startowa :buttrock:

     

    BTW Gratulacje panie doktorze magistrze inzynierze scitrze!

  9. Sorry, widac niezbyt jasno przekazalem co opowiedzial mi facet przez telefon. Wg niego farba z baku zeszla przez paliwo... i sumie tak to wyglada. Co to innego moglo byc nie przychodzi mi do glowy. Natomiast kwas z aku zachlapal pokrywe silnika z lewej strony.

     

    Bylbym wdzieczny za wszelkie wskazowki o co sie jeszcze goscia zapytac przez telefon (badz na miejscu) zanim do niego pojade. Dzieki!

  10. A propos wytartej farby na baku, tak sie sklada ze planuje sie wybrac w ten weekend na wycieczke krajoznawcza polaczona z ogledzinami tej maszynki:

     

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M452067

     

    Wiem ze na tych fotkach niewiele widac ale kazda uwaga moze okazac sie cenna, szczegolnie ze tym razem wybieram sie bez mojego dobrego ducha Scitra ;) Facet przeslal mi wiecej fotek, ale wszystkie sa jakies takie tajemnicze tzn nie wiele na nich wiecej widac. No moze poza tym ze jest tez troche zachlapany od akumulator. Gosc powiedzial tez ze tylny hamulec "obciera" i jest do wymiana bo jezdziala nim kobieta i hamowala tylko tylnym :/

     

    Zastanawia mnie przede wszystkim ta cena, bo jak powszechnie wiadomo okazji nie ma... szczegolnie podczas sezonu. Oczywiscie musze sobie doliczyc pewnie z 500zl za malowanie, ale to moze poczekac.

     

    Co myslicie? Bede wdzieczny za wszelkie uwagi, bo nie chcialbym jakos sromotnie wtopic.

     

    PS. Seba bede mogl do Ciebie zadzwonic jak bede go ogladal jakbym mial jakies watpliwosci?

  11. PS. Napój na myszach wyżłopany :lapad: , a my nadal nie mamy nazwy Kącika Ducati, mi przyszło do głowy NKWD, ale się źle kojarzy.... :icon_rolleyes:

     

    Chwila, chwila. O 7 rano nie pisales nic o myszach a o 10 juz wypita? Ladnie widze tam pracujecie :D

     

    To moze DDR? Desmo Ducati Riders czy tam na odwrot.

    Albo DuMKa -- Ducati Monster Klub

     

     

    Hej snorl, ogladalem w zeszla srode tego Monstera 750 z Poznania. I z pelna odpowiedzialnoscia moge Ci go... odradzic :biggrin: Wszystko co sie da pourywane, licznik nie dziala, cieknie z kazdej dziury, lanuch do wymiany itd. Ogolnie samo zlo. Tylko opony byly w miare w porzadku.

     

    Moto z Dabrowy tez ogladalem ale gosciu podobno mial kupca ktory daje wiecej niz ja bym sie odwazyl za niego zaplacic. Choc nie powiem, stan duzo lepszy od tej poznanskiej padaki.

     

    Na czerwonego Monstera nawet nie patrzylem, bo paskudnie wyglada :lalag:

     

    Pozostale linki mi nie dzialaja.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...