To napisze w jakich okolicznosciach się dowiedziałem o całości zajścia na moście i poza nim. Jechałem testowo CBR, ponieważ kolega chce kupić, a tu nagle koguty zjazd do boku i kontrola. Ja bez dowodu bo został u właściciela wiec czekamy aż dojada i rozmawiam sobie z Pane plicjantem ( ale 50 zł dostałem mandatu ;) ). I on mowi: koleś leciał prawie 200 na moście, potem na drodze do dobrzykowa ( miejscowi wiedzą o co chodzi) wyprzedzał na podwójnej ciągłej nadal lecąc sporo powyżej normy i w końcu im znikął. Ale podobno wiedzieli mniej wiecej gdzie mieszka podjechali ciepły motocykl i tak go namierzyli. To są słowa Pana policjanta co na codzien w sezonie dosiada naszego policyjnego CB. Pozdr