Skocz do zawartości

Matias

Forumowicze
  • Postów

    58
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Matias

  • Urodziny 06/12/1971

Informacje profilowe

  • Lubię
    żeglarstwo, jazda konna, narty
  • Skąd
    Warszawa

Osobiste

  • Motocykl
    yamaha fz6
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Matias

NOWICJUSZ - trzecia Mordka

NOWICJUSZ - trzecia Mordka (10/46)

0

Reputacja

  1. Matias

    Yamaha fz6

    Nie potrafię znaleźć opcji "edytuj" (może jestem ułomny), więc poniżej oznajmiam, że jestem zmuszony obniżyć cenę wywoławczą z 23 do 20 tys. zł
  2. Matias

    Yamaha fz6

    Witam Mam do sprzedania moto, które kupiłem w ubiegłym roku w salonie. Przejechałem tylko ok. 1500 km. Moto ma wiele dodatków: pług, crash pady, szybę, alarm, wydechy leo vince carbon. W tym roku założyłem nowiuteńkie opony Dunlop Sportmax Roadsmart (stokowe gumy nadają się tylko do wyjechania z salonu :)) - mają przejechanie może ze 150 km. Gwarancja yamahy jest ważna do czerwca 2010 roku!!! Moto nigdy nie było wywalone, ba... nawet nie jeździło w deszczu, więc nie było nawet ubrudzone :) Chociaż kupiłem motocykl nieużywany w ubiegłym roku w salonie, rok produkcji to 2006. Cena wywoławcza to 23 tys. zł (można się targować). Poniżej wklejam link do ogłoszenia na otomoto: http://otomoto.pl/yamaha-fz-6-na-gwarancji-M1254826.html Moj tel: 0506 091 326 Jeśli ktoś zastanawia się czemu sprzedaję tak świeży i doinwestowany motocykl i co oczywiste tracę kupę forsy, zapraszam na rozmowę z moją 9-cio miesięczną córką... Ona się nie zgadza by tatuś jeździł :-(
  3. Buja na boki, być może masz rację, że to tylko moja kiepska technika jazdy. Tylko dlaczego na poprzednich motocyklach nie odczuwałem takich atrakcji mimo, że były to stare ruple? Tak czy owak rzeczywiście poproszę jakiegoś bardziej doświadczonego motonitę aby się przejechał.
  4. Niedawno ktoś poruszał temat bujania tyłu motocykla w zakręcie przy średnim złożeniu. Postanowiłem założyć oddzielny temat, bo chociaż mam ten sam problem - posiadam inny motocykl. Jest to nowa yamaha fz6. Ciśnienie w oponach sprawdzam regularnie, a twardość amorka mam podkręconą w stosunku do fabrycznego ustawienia o dwa stopnie. Przy mojej wadze 80-kilka kg nic nie pomogło - tył motocykla buja, ale tylko przy średnim złożeniu, w długich łukach. Mocnych złożeń nie próbowałem bo w związku z reakcją moto mam cykora. Drugi problem to bardzo silne reakcje motocykla na nierówności asfaltu - przy byle dołkach, czy krawędziach łączeń nawierzchni, mam coś w rodzaju mini shimmy - to oczywiście znowu powoduje bujnięcia - tyle że krótkie i szybkie... Powiem krótko - mój stary suzuki gs 500 prowadził się doskonale w porównaniu do nowiusieńkiej fz6. Dobrze radził sobie z drogami o kiepskiej nawierzchni - yamaha natomiast wymaga dróg równych jak lustro, no i bez winkli :( Ponieważ moto jest, jak już pisałem, nowy - nie mam pojęcia co jest grane. Pomocy!!! Nie chcę już dłużej ujeżdżać dzikiej ryby!!!
  5. Matias

    Yamaha FZ6 Fazer

    W czerwcu tego roku kupiłem w salonie nowiutką yamahę fz6 (naked) 98 KM - (tyle, że rok produkcji to 2006). Motocykl posiada pług, crash-pady, akcesoryjną szybkę i alarm. Przejechałem nim zaledwie 1 tys. km (pierwszy przegląd po tysiącu zrobiony). Niestety z powodów rodzinnych jestem zmuszony sprzedać moją śliczną "yami"... Cena to 20 tys. Moto do obejrzenia w Wawie - stan oczywiście dziewiczy, nawet opony nie są jeszcze pozbawione zabezpieczenia (oprócz paska po środku smile.gif). Malowanie: black pearl + deep blue pearl (naprawdę piękne) Mój tel: 0506 091 326
  6. W czerwcu tego roku kupiłem w salonie nowiutką yamahę fz6 (naked) 98 KM - (tyle, że rok produkcji to 2006). Motocykl posiada pług, crash-pady, akcesoryjną szybkę i alarm. Przejechałem nim zaledwie 1 tys. km (pierwszy przegląd po tysiącu zrobiony). Niestety z powodów rodzinnych jestem zmuszony sprzedać moją śliczną "yami"... Cena to 20 tys. Moto do obejrzenia w Wawie - stan oczywiście dziewiczy, nawet opony nie są jeszcze pozbawione zabezpieczenia (oprócz paska po środku :)). Malowanie: black pearl + deep blue pearl (naprawdę piękne) Mój tel: 0506 091 326
  7. Matias

    off road

    Wpisujcie gdzie upalacie w okolicach Warszawy. Oczywiście myślę o terenach po których można polatać legalnie nie narażając się na mandaty - np. stare, nieczynne już żwirownie itp. itd. Jeżeli znacie miejscówkę, która byłaby choćby namiastką roc-crawlingu dajcie znać (kiedyś bawiłem się fajnie na dużej kupie gruzu, betonowych bloków i leżących słupów - niestety już to sprzątnęli :lalag:)
  8. Dzisiaj rozmawiałem na ten temat z dwoma policjantami motocyklistami z drogówki - stwierdzili, że: "przeciskanie się w korku między autami jest wykroczeniem, ale... nie po to człowiek motocykl kupuje, żeby stać w korku ;)" Cóż, pomimo ich pozytywnego nastawienia do w/w manewru inaczej interpretowali przepisy niż pan podinspektor.... Policjanci narzekali też na puszkarzy, którzy w takiej sytuacji zajeżdżają motocyklistom drogę lub nie zjeżdżają na bok. Jak widać przepisy sobie, wykładnia sobie, a życie sobie.
  9. Dzięki za podpowiedzi! Miałem dzisiaj okazję pogadać o ścieraniu nowych gum z policjantami z drogówki na motocyklach (podczas gdy wlepiali mi mandat za prędkość, którą przekroczyłem puszką:lalag:) Ich wypowiedź była zaskakująca: powiedzieli, że nic nie wiedzą o żadnej warstwie ochronnej na oponach, że kiedy dostają nowe gumy to jeżdżą tak jak na używanych i nie widzą żadnej różnicy. Panowie byli bardzo zaciekawieni faktem, że ktoś może "ścierać oponę"... Zakładam, że ci dwaj - skądinąd bardzo sympatyczni mundurowi bikerzy - mają spore doświadczenie, że nie wsiedli na swoje 900-ki przedwczoraj. Naprawdę można zgłupieć :)
  10. Proszę o pomoc w 2 gumowych sprawach: 1. Jak wyczyścić oponę ubabraną w oleju? Czy umycie jej ciepłą wodą z detergentem (np. płyn do zmywania) to dobry pomysł? 2. Zastanawiam się jak bezpiecznie zetrzeć ochronną warstwę na nowej gumie - wszyscy radzą jeździć ostrożnie... To ja pytam jak ostrożnie zetrzeć oponę po bokach - przecież to wymusza chociaż jeden przejazd po ciasnych winklach z tym czymś na oponie... A może niepotrzebnie mam opory przed ostrym kładzeniem moto? Tak czy owak świadomość, że mam to coś przed krawędziami gumy powstrzymuje mnie przed pogłębianiem wiraży. Z góry dziękuję za pomoc ;)
  11. Winkielek to może zbyt dużo powiedziane, po prostu plac jest spory więc przy kilkudziesięciu km/h można się poskładać. Jak będziesz tam chciał wpaść, daj znać to może się ustawimy.
  12. Parking przed cmentarzem komunalnym północnym (od strony ul. Wólczyńskiej) - jest naprawdę spory i zawsze pusty. Moim zdaniem idealne - czyt. bezpieczne miejsce do ćwiczeń. Czasami wpadam tam i robię sobie "trening japońskich policjantów" (filmiki pewnie znacie z youtube) - szybkie zawracanie z zatrzymania, slalom między butelkami itd. Jeżeli ktoś chciałby tam polatać dajcie znać. Fajna miejscówka na wprawki dla początkujących, wyczucie moto podczas manewrów z niewielkimi prędkościami a dużymi przechyłami :icon_rolleyes: Co ważne takie ćwiczenia w tym miejscu nie są łamaniem przepisów, nikomu nie zagrażają. Jedyny problem to, jakby to ująć... dosyć sztywna widownia :wink:
  13. A jak się poznaje Motocyklistów z Forum? Też bym tak chciał :P
  14. Kiedyś jadąc puszką (volvo 343 w nocy na Katowickiej) przy 120 km/h trafiłem dużego psa, który wyskoczył z krzaków prosto pod koła. Efekt był taki, że miałem rozbitą chłodnicę, błotnik, przedni pas, reflektor i porysowany zderzak. Gdybym jechał motocyklem poleciałbym dalej od Małysza. A co do zwierząt... są kochane. Niestety ich tzw. właściciele są kretynami. W cywilizowanym kraju za niedopilnowanie psa i stworzenie tym samym zagrożenia na drodze są bardzo wysokie kary. Przynajmniej w Holandii - byłem tam świadkiem jak właściciel owczarka błagał kierowcę o nie wzywanie policji, gdy pies zbliżył się luzem do krawędzi szosy. Naprawdę błagał i obiecywał, że to się już nie powtórzy.
  15. Fakt jest taki: odebrałem nowiutki motocykl po przeglądzie, poinformowano mnie, że wszystko jest ustawione tip top. Może i jest w tym moja wina, że nie sprawdziłem ciśnienia w oponach, a może i tego czy koła są przykręcone, czy klocki przypadkiem nie są z drewna, czy w lampach są żarówki itd itp. Ale kuźwa - to jest moje pierwsze moto po kilkunastu latach przerwy, wiec silnie przejęty wsiadłem na sprzęt i poturlałem się do domu. Na szczęście poturlałem a nie pomknąłem. Dzięki Bogu długo nie jeździłem, więc nie odkręciłem gazu. Gdyby nie to pierwsza podróż zakończyłaby się na pierwszym winklu lub przy pierwszym ostrzejszym hamowaniu. Naprawdę uważasz, że autoryzowany salon, który wydaje klientowi nowiutki motocykl w takim stanie (dodatkowo nie ustawiony był luz sprzęgła - ale to nie istotne) nie ma sobie nic do zarzucenia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...