Witam! Oto problem... "Gaśnie" podczas jazdy tzn jade sobie jade co raz szybciej az tu nagle bum obroty spadaja wszystko spada no i staje (nie ma wiekszego znaczenia ktory bieg jaka predkosc i obroty), nic w tym czasie nie pomaga by jednak zechciala jechac... Ale zaraz po zatrzymaniu jak chce zapalic to zapala bez problemu ( na ssaniu i z popychu bo akumulator siedzi) Ogólnie jakos na ssaniu jakby lepiej chodzila i rzadziej gasla... Świeca jest dobra, gaźnik tez (choc wczesniej był strasznie zasyfiony wiec motor gasl juz przy ruszaniu) choc pewnie z lekka rozregulowany, ale nie wiem czy to mogloby byc głowna przyczyna problemu... Mam wątpliwości co do filtra powietrza bo jest nim kawalek docietej gąbki ale nie wiem czy ma to znaczenie przy takich objawach. Prosiłbym o szybka pomoc :) Pozdrawiam A i jeszcze moze ktos wie jaki plyn wlac do amortyzatorow i czy normalne jest to ze jeden w srodku jest inaczej zbudowany niz drugi.