Dla mnie motocykle z koszem były pierwowzorami ATV - do dzisiaj jest dla nich oddzielna kategoria na Dakarze (kiedyś tam pojadę :P). Co innego oryginalna M-ka, a co innego terenowy motor zbudowany na bazie powiedzmy Kaśki. Kiedys zrobię M-kę 100% oryginał i będę ją trzymał na żółtych blachach, a na razie chcę tego, czego chcieli konstruktorzy BMW - wszechstronnnego, ciężkiego terenowego motocykla. Nie chcę się trząść o ułamany detal kursując ledwo utwardzonymi drogami Mazur (czy wertepami Warszawy). Nie chcę robić z moto choinki, ale chcę go użytkować zgodnie z przeznaczeniem.