harnas

tak panowie i panie termin otwarcia sezonu w czestochowie został przesuniety na 20 kwietnia

bardzo dziękuje za info. wszystkie porady weżmiemy pod uwage. :crossy:

no właśnie że z doświatczeniem jest krucho

sprawa stara jak świat potrzebuje pomocy w sprawie wyboru sprzętu dla kumpla. wybór jest między hondą vtx1300,1800, a yamahą royal star. royala ja posiadam i wiedza jest, lecz sprawa dotyczy hondy,tak wiec propsze o rady i porady który byłby lepszy. kumpel ma ok 50-tki, ok 185cm, i 90kg wagi. z góry dziekuje.

moja żoneczka z miłą chęcią pomoże, jeśli jeszcze potrzeba to [email protected] :)

mam pytanie dotyczące plecaczka, chodzi mi o to od ilu lat można wozić dzieciaki i czy bez żadnych zabespieczeń. Pamietam że będąc szieckiem ojciec śmigał na jawie 150, on z przodu mama z tyłu a ja w środku. czy teraz też tak można? ja zdawałem prawko 10 lat temu i nie pamietam czy była o tym mowa, pamietam tylko że ćwiczyłem szlify na moto z bocznym wózkiem w sumie niezła była zabawa. :icon_exclaim: :biggrin:

dla wysokiego maczo drag to nie najlepsza maszyna, wiem bo żonka śmiga na 650 no i ja oczywiście p zakupie nie odmówiłem sobie tej przyjemności, a mam 187cm wzrostu. po miescie jest ok nie jest to może ogier pełnej krwi ale było dobrze, na trasie po 100 km troche tyłek mi pocierpł. to co mogę podpowiedziec jesli ktoś wysoki bedzie chciał kupic draga 650 i zeby jazda była ok to mysle ze nie custom tylko clasic dlatego ze wizualnie wydaje sie na wielką maszyne, a druga sprwa to albo prosta kierownica , albo jak chłopy wspomniały wczesniej założyc spacerówki, i wtedy mysle ze bedzie jazda wygodna :icon_mrgreen:

Poki co moje "typy" to: -> Suzuki Intruder 1500 -> Yamaha XVS 1100 DragStar -> Honda VTX 1300 Czy polecacie cos jeszcze co możnaby miec na uwadze i za czymn sie rozglądąć? Pozdrawiam, Marcin zapomniałeś o royalu: yamaha royal star 1300 to piękny sprzęcik na trasie płynie silnika nie czuć bo cztery cylinderki wkręca sie na obroty jak masełko a za te pieniądze napewno znajdziesz sprzeta :)

:) sprawa dotyczy kierownicy, mam oryginalną kierownice w royalu ale zastanawiam sie nad założeniem prostej, proszę o poradę czy zmieniać czy zostać przy starej, jak w praktyce jeżdzi sie na prostej kierownicy? :clap:

- jestem "cienki Bolek" jeśli chodzi o jazdę, bo zatrzymałem się na etapie Jawa 350 20 lat temu, za komuny. Podobno tego się nie zapomina, ale ... - dodam, że jako były sportowiec wyczynowy mam spore problemy z kręgosłupem (ale na nartach jeżdżę), który od czasu do czasu daje boleśnie znać o sobie. jesli chodzi o etap jawa"honda to bez obaw 20 lat to szmat czasu ale jak chłopy napisały wcześniej nie pakój sie na mniejsze moto bo nawet jak byś miał zdrowy kręgosłup to za daleko nie zajedziesz bo cie rozboli,tak więc: masz 2metry czyli los przypisał Ci takie duże sprzęty, a jeśli chodzi o to czy dasz radę to napewno a instrukcję dostałeś juz wczesniej czyli boczkiem, boczkiem pomalusiu a za dwa,trzy tygodnie jak sprzeta wyczujesz walic śmiało na drożyny i pokazać kto tu szef :icon_twisted:

witaj EDA może byś cos wiecej szepną na temat swojej maszyny bo cos kiepsko jest znależć info na jej temat a Ty możesz coś nam opowiedziec o niej jak np. jaki power ,moment obr, jak ie prowadzi,itp :icon_twisted:

DRACO przybliż mi trochę wiedzy o swojej maszynie bo jazda dragiem 650 jest jak jazda na kosiarce wibracje czuje sie koniuszkach włosów, a jak to jest w VN 2000 momęt obr.ma wysoki ale jak z komfortem jazdy?

no właśnie STAN masz racje nie chodzi tu tylko o moc ale o gabaryty czy kształt, fakt moc w takich maszynach jest wielka ale liczy sie pozycja za sterami. podałem te trzy maszyny bo nie miałem ich pod sobą i doświadczenie jest "0"-we a po przeczytaniu informacji na temat tych sprzętów chciało by sie dosiąść każdego ale cóż to tylko pomażyć.

i co tu teraz robić, człwiek wybiera pożądną maszyne bo lubi, chce czuć moc moto pod tyłkiem bierze sobie royala 1300, i myśli ze ze nikt mu nie podskoczy hahaha. a tu po przeczytaniu w sierpniowym motocyklu dowiaduję sie o bestiach które moje 1300 zjadają na śniadanie. tj: suzuki M 1800 R: 1783 pojemności i 125KM, HD night rod 1131 pojemności i 120KM, no i ukryty smok przyczajony tygrys triumph rocket III pojemność to tylko 2294 a mustangów mo zaledwie 140, i co tu dalej czynić????!!! chciałbym usłyczeć wasze opinie o tych sprzętach, i który powinien być na piedestale tej stawki :crossy:

:icon_razz: sprawa widzę toczy sie od roku ale końca nie widać nie widac nie widac. Kazdy z forymowiczów ma rację (a ona jest jak d...pa bo każdy ma swoją) bo takowe ma doświadczenia z danym sprzetem,lub coś gdzies usłyszał. ciekaw jestem jaką maszyne kolega Wiśnia Pawel zakupił, czekam na informacje. a apropos poruszonego tematu na początku o konikach ile mają maszyny to prosiłbym o pomoc. znawcy napewno pomogą albo wskarzą drogę do wiedzy: royal star xvz 1300 bo nic nie mogę znależć a tym bardziej dowiedziec sie o mocy. :)

apropos moto mniejszy czy większy to nie tylko zależy od twojego doświadczenia, ale też od twojego wzroztu bo powyżej 180cm to nie ma co brać ani yamahy ani hondy w tych modelach. bo to jest po dłuższj trasie męczące. ja mam 187cm i musiałem szukac czegos wiekszego,i trafiłem na royal stara 1300. miałem stracha bo to ponad 100koników i ok 350kg żywej wagi. ale dałem rade, wiec nie ma co sie bac takich maszyn. a jeśli chodzi o zarażenie jazdą żonki, to nie jeste i nie było takie łatwe. jeśli nie jest przekonana do moto to ciężka i długa droga do tego aby usiadła za plecami. I ja miałem taki dylemat. najważniejsze to nie zrazić do motoru. na pczątku trzeba sprawic aby sama chciała tylko usiąść. po jakimś czasie będzie sama chciała sie z toba przejechac. ale!!!!! wtedy musisz jechac jak byś jechał merolem czyli pomalutku nie ścinaj mocno zakrętów i nie szarp motorem,itp. czyli zabierzesz żonke dopiero jak sam będziesz płynoł na moto. to są najważniejsze sprawy aby nie wystraszyć plecaczka o ile ma obawy jazdą na moto. ja tak właśnie zrobiłem i po trzech miesiącach pod domkiem stoi mój sprzet i własnie yamaha drag star clasic 650 mojęj żonki. :icon_question:

są dwie zasadnicze sprawy. oba sprzęty są to bardzo dobre maszyny.problem jest w tym czy będziesz jeździł sam, czy z plecaczkiem. honda to mocniejszy sprzęcik i można lecz samemu poszaleć, natomiast yamaha jest ciut wolniejsza ale jazda nią jest bardziej dostojna no i oczywiście plecaczek ma w miarę dobre siedzenie ale tylko w wersij clasic.

no właśnie nie za wielkie i myślę że na początek cos ok 600-ki

witam, mam wielką prośbę,potrzebuję solidnej porady jaki motor kupić. Tak naprawde to chce go kupić mój dobry kumpel, ja posiadam yamahę royal stara, ale na temat ścigaczy nie mam wielkiej wiedzy. cena ok 15000, ale on chciałby zeby i poszaleć ale też wyjechac w podróż turystycznie. :biggrin:

:banghead: kruciutko tocobra jest bdb firmą, ja mam yamachę royal stara 1300, mam 4 tłumiki cobra i nie przerobione. podczas normalnej jazdy czy to wolno czy szybko dają piękny pomruk. ale jak sie chce zwrócić na siebie uwagę to wystraczy podkcic manetkę a wzrok ludzi w średnicy 0,5km masz na sobie.

:banghead: witam, jeśli mogę pomóc w wyborze tojeśli chodzi o clasica to jest to bardzo piękna maszyna. między customem a clasicem nie ma jakichś wielkich różnic. oja żona ma clasica, wygląda on na większą maszynę dzięki np.błotnikom. Nie ma żadnych problemów w prowadzeniu na rostej czy na zakrętach. jeśli potrzebujesz troszke poszalec to będziesz musiał podkrędzić manetkę, ale to się nie opłaca bo jazda tym motorkiem to czysta przyjemność. pozdro harnaś.

a moze znacie fachowca ze szcecina ?