Moze wiecie o co dolega mojej Yamaszce? W czasie normalnej jazdy lub w czasie wyprzedzania motor zaczyna sam schodzić z obrotów do zera tak jakby hamować ( lub przerywa i szarpie motorem) mimo że ja nie ruszam manetką gazu. Dzieje się to przeważnie przy prędkości 90 -130 km/h na 5,6 biegu. Sprawdzane były kody blędów i jest tam niby czysto. Czujnik stopki tez jest dobry. Czy coś z kablami jest popierniczone? Może wy wiecie co jest? :icon_biggrin: Pozdrawiam