Skocz do zawartości

Mobb

Forumowicze
  • Postów

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Mobb

  • Urodziny 06/05/1985

Osobiste

  • Motocykl
    gs500e
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Slask

Osiągnięcia Mobb

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Gdybys odwiedzał dział "Powitania" to wiedzial byś ze się przestawilem i to przed napisaniem tego posta. Wynika z twojej odpowiedzi ze jednak nalezy mi sie odszkodowanie bez dwóch zdan mimo ze nie mialem uprawnien. Wiec bardzo sie z tego ciesze. Co do firmy,ktora sie tym zajmuje nie zabierze bardzo duzo. Troche poknociłem badz zle mi przedstawila sprawe pani z tej firmy,dzwonilem jeszcze raz i juz wiem wszystko.Oni wyslą wszystkie papiery w sprawie uszczerbku na zdrowiu i szkodach takich jak kurtka,kask itp i oto będa walczyć wiec mi zostaje tylko walczyc o szkode za motor. Interesuje mnie jeszcze czy warto wstawic motor do serwisu suzuki i zeby to oni naprawili wszystko! Mógl bym sam kupic urzywane czesci i go naprawic ale opcja z serwisem była by wygodniejsza. Czy moge to tak zalatwic? co to musi byc tak ze przyjdzie pan z PZU wyliczy szkode na 1tys i tyle dostane,a okaze sie ze naprawa kosztuje 2tys ? bo wiem ze jest cos takiego jak amortyzacja czesci jesli dobrze mysle i rocznik motocykle itp itd jak to wszystko rozwiazac?
  2. Na poczatku maja mialem wypadek wracajac z pracy,kierowca puszki wymusil mi brutalnie pierszenstwo zderzylem sie czolowo z katamaranem :icon_biggrin: Powychodzilem z gipsu i zaczynam chodzic wiec biore sie za cala tą sprawe a nie jest latwa! Mam 2 problemy za ktore w sumie jest mi wstyd i poniose konsekwencje :icon_mrgreen: ale wiadomo ze na bledach sie uczymy! Motor byl przywieziony z niemiec w zimie z uszk. silnikiem remontowalem go i w maju dopiero wyjechalem i stalo sie nie z mojej winy,wypadek . Nie mialem OC i rejestracji motocykla :icon_razz: Na drugi dzien wykupilem OC i przetlumaczylem papiery ale rejestracji nie zrobie bo wiadomo motor rozbity :wink: Drugi problem to taki ze na nastepny dzien po wypadku bylem zapisany w Wordzie na egzamin....pech taki ze jak o tym mysle to plakac sie chce. Robilem juz prawko od grudnia ubieglego roku,2 kat. A i B wiec czekalem tylko az rusza motorki zeby zdac egzamin no i sie nie doczekalem! W sprawie uszczerbku na zdrowiu zajmuje sie mi tym firma i beda walczyc o jak najwiecej! Ale pozostaje rozbity motor,zniszczony kask 1tys. zl kurta 1tys zl wszystko nowe poszlo sie... Na policji bylem tydzien temu i musze powiedziec ze podeszli do mnie bardzo fajnie i chyba pierwszy raz bylem zadowolony z ich dzialania :icon_biggrin: Stwierdzili ze wina jest ewidentnie kierowcy samochodu,w protokole napisali ze znalem przepisy ów dnia bo robilem kurs ze mialem swiatla i jechalem przepisowo :biggrin: Kierowca samochodu probowal sie wywijac ze jechalem bez swiatel wiec policja zrobila ekspertyze zarowki i okazalo sie ze swiecila,probowal wmowic ze to stalo sie na zakrecie a droga byla prosta. Wiec jedyne zarzuty jakie mi postawiono to brak uprawnien na dzien wypadku do kierowania i brak rejestracji motocykla! Kazali zrobic do konca prawo jak tylko wyjde z gipsu co uczynie niezwlocznie i czekac na wezwanie na rozprawe. Boje sie ze moge zostaw wyciulany przez PZU i nie wyplaca nic z powodu moich grzechow,jak wy to widzicie? Szkoda powinna zostaw wyplacona z OC sprawcy prawda? a ja zaplce kare do Narodowego Funduszu? Gdzie mam sie teraz udac,jakie papiery poskladac?Czy moge wsadzic motor do serwisu zeby oni naprawili i wyslali fakturke do PZU? i co z kurtka i kaskiem moge liczyc ze zwruca mi tez za to ? Wiem ze wiekszosc pomysli ze imbecyl zemnie ze wsiadlem wtedy na ten motor no ale coz...sam zaluje i mam nauczke! Prosze o wasza pomoc jak to wszystko pozalatwiac. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...