hi! jak w temacie, postawilem moto w poprzedni weekend, a dzis jak ruszylem to z polaczenia dwururki z tlumikiem zaczelo ciurkiem(!) leciec paliwo :D Moto najpierw nie chcialo odpalic, a jak juz zapalilo to nie trzyma wolnych obrotow. Na to to akurat mam koncepcje, pewnie cylinder byl zalany i swieca nie za dobrze pali chociaz na obroty wkreca sie bez problemu... No a teraz pytanie: czy ktos ma pomysl skad ten przypadek? A moze komus sie to juz przytrafilo? Bede wdzieczny za jakies info. Pozdrawiam! PS. Ide teraz pojezdzic i mam nadzieje, ze wroce o wlasnych silach do domu...