Ewa007

Jakbym chciala, to bym do niego wrocila, motocykl juz zostal sprzedany :icon_razz: :clap: ale szkoda mojego czasu :) , ps. dzieki za pozdrowienia

Dziweczyna jakby byla madra to zrobilaby to co ja... Zostawila delikwenta :D :biggrin: :eek::

Zwisa mi co o tym myslicie, motocyklistow bede unikac jak ognia!!! Wszyscy jestescie tacy pusci.... Tylko blachary na was leca... Taka prawda!!

Moze byc tak, ze twoja dziewczyna pewnego dnia cie zostawi, i powie ci "badz sobie sam ze swoim moto", Ja tak ostatnio zrobilam, dla mojego chlopaka wazniejszy byl motocykl, ale ciagle zadaje sobie pytanie, czy jest szczesliwy? Najwyrazniej tak skoro wybral motocykl.. Motocyklistom do szczescia nie potrzeba nic oprocz moto?

A czy wsiadajac na motocykl nie myslicie o tym co mysla wasze dziewczyny, żony, dzieci? Szarzujac na motocyklach jestescie w pewnym sensie samolubni, pomyslcie czasem, ze gdyby wam cos sie stalo, to wy juz czuc nie bedziecie, ale ci co zostana owszem...