Skocz do zawartości

Stan

Forumowicze
  • Postów

    1173
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Stan

  1. Motor kolegi ma 150 KM. To sporo. Duża siła działa na napęd. Podmiany łańcucha o jakiej kolega wyżej pisał mnie kojarzą się raczej ze sprzętami typu WSK czy CZ.

     

    Doradziłem koledze tak jak nakazuje mi zdrowy rozsądek. NIe życzę mu źle, nie cieszyłbym się jakby mu się coś stało, nie chciałbym też by przeze mnie nabawił się nerwicy lub przedwcześnie wymienił części tracąc kasę.

    To dobry, stary kolega. Motoru nie ma długo, ale prawdziwy już z niego "mistrz prostej". Uwielbia przeciążenia przy ostrym rozpędzaniu.

     

    Czy robię mu wodę z mózgu - nie wiem. Dlatego napisałem to na forum żeby skonsultować. Nie jestem mechanikiem. Moja wiedza na ten temat jest szczątkowa. Rady szanownych kolegów z forum oczywiście cytuję mu na bieżąco, bo mamy ze sobą ostatnio dość częsty kontakt. Dlatego jak ktoś ma coś do powiedzenia w tej kwestii to "słucham". Zależy nam na kompetentnych informacjach.

     

     

  2. :icon_eek: :icon_eek: :icon_eek:

     

    Ale numer z tym łańcuchem, wierzyć się nie chce - to nie koniec "przygody"

     

    Otóż kumpel ostatnio postanowił skorygować trochę naciąg - żeby było jak instrukcja pisze...

    ... okazało się że łańcuch jest nowy ! A konkretnie że to nie łańcuch kolegi, tylko okazuje się że założono mu inny łańcuch. Ze wskaźnika naciągu łańcucha wynika że łańcuch jest nowy czy prawie nowy. W każdym razie kilometrów prawie nie widział. Na dodatek jest to złoty DID jeden z najwyższych modeli. Po wytarciu szmatą wygląda jak nowy. Zapinka też DiD ale widać że dali funkiel nową. Kolega porównał ze zdjęciami motoru, które robił jeszcze w tym roku. Miał srebrny łańcuch jak dał moto do naprawy. Jego łańcuch - z tego co pamięta na podziałce - był w połowie jego "napędowego" życia.

    Kolega oczywiście pochwalił mi się i potraktował to jako dobrą monetę, zwłaszcza że facet co mu ten motor robił oświadczył że pomyłka napewno nie zaszła i to musi być jego łańcuch i generalnie żeby mu już głowy nie zawracać... czy coś w tym stylu.

    Ale ja jestem sceptyczny. Łańcuch zamieniono mu napewno. Na lepszy - bez wątpienia i prawie nowy. Przez tamten garaż przewija się sporo sprzętów i pewnie ten jego trafił do innego motoru a jemu dostał się ten - z innego sprzęta.

    Cóż z tego że łańcuch jest prawie nowy skoro jego zębatki zrobiły na tamtym "starym" około 12 tys. km. i chcąc nie chcąc się trochę już zużyły. Na podziałce ten nowy łańcuch gdzieś ze 6 mm jest mniej wyciągnięty.

    Kolega niby jeździ cały czas i z 350 km już zrobił i mówi że jest ok, ale moim zdaniem owe 6 mm różnicy to wcześniej czy później doprowadzi do pęknięcia łańcucha albo rozwalenia którejś z zębatek. Do mojego kumpla nie trafiają dobitnie moje argumenty, bo to typ człowieka, który z 1 liptona zaparza 5 herbat, ale wczoraj po naszej rozmowie widziałem że do domu odjeżdżał delikatnie :bigrazz: . No nie wiem w sumie czy miałem rację, bo może to nie jest problem i nie ma realnego zagrożenia. /w sumie w rowerach przechodzą takie rzeczy/. A co Wy o tym Myślicie Panowie?

  3. Witam.

     

    Mojemu koledze w jego fz1 rozkuto łańcuch podczas prac naprawczo-lakierniczych. Łańcuch ponownie zakuto przy użyciu nowej spinki. Motor miał przebieg 12 tys na tym napędzie i znajomy -co mu ten motor naprawiał - powiedział, że dobrej klasy łańcuch i zębatki są jeszcze w świetnym stanie.

    Moje wątpliwości wzbudza to, że mimo wszystko po 12 tysiącach łańcuch jednak się naciągnął a nowa spinka wpięta w szereg przechodzonych ogniw może trochę inaczej układać się na zębatkach. A motocykl ten ma przecież sporo mocy...

    Kolega po naprawie już małą traskę wprawdzie zrobił, podczas której energicznie przyśpieszał i -jak mówił- nic się nie działo, ale po tym jak podzieliłem się z nim swoimi obawami jego entuzjazm zastąpił lęk przed zerwaniem łańcucha. Gość puki co się wystraszył i pyrkał dzisiaj powoli zastanawiając się nad wymianą niezużytego jeszcze napędu.

    Ja tego typu problemów u siebie nigdy nie miałem :)

    ... dlatego ciekaw jestem co o tym myślicie? Czy ktoś tak robił?

     

  4. Jezeli temat skloni do zastanowienia chociaz pare osob, a tak zapewne bedzie to uwazam ze dobrze ze go zalozono.

    O wypadkach smiertelnych czyta sie inaczej, ktos zginal, przykre ale zdarza sie, ale kiedy juz czyta sie o takich urazach u osob ktore beda niestety przez cale zycie odczuwac konsekwencje niefortunnej przejazdzki to jest co innego.

     

    Yuby jak bedziesz troszke starszy uwierz ze inaczej bedziesz podchodzil do sprawy.. bedziesz mial dziecko i bedziesz wiedzial ze nie przestrogi pana policjanta w szkole, ani plakat z marchewka na motorze ale wlasnie relacje kolegow motocyklistow sa prawda niepodwazalna

    a jezeli postrzegasz kazda osobe ktora jezdzi szybko i ryzykownie jako dresa, to cofnij sie pare lat czy nie miales sytuacji ze o maly wlos.. a w zyciu dres zakladales tylko do malowania sciany albo gry w pilke.

  5. Mysle ze temat ostudzi zapal niektorych amatorow mocnych wrazen, to po pierwsze.

    Po drugie uwazam za swinstwo atakowanie goscia, ktory wiele przeszedl mial powazny wypadek.

    Moze miec rozne intencje, co nie zmienia faktu ze jest to przestroga dla innych, poza tym powiedzenie o problemie juz wiele daje i tym co sluchaja i temu co mowi / terapia / .

    Wiec teksty poglaszcz mnie po glowce, albo teksty lekarza ze znam gorsze przypadki uwazam za bardzo nie dojrzale i nie stosowne. Nie mieliscie tak silnego urazu i nie wiecie jak to jest, a jesli mieliscie i zachowaliscie to dla siebie to jest wasz wybor. Szacunku dla innych osob.

  6. no to fakt ale czy inne marki nie robia podobnie... pozatym na zywo w ruchu prezentowal sie bajecznie.. gosciu w czarnym brain capie, wolne wydechy i ta lampa przechodzaca w stacyjke...

    o ile intruder 1500 to nieporozumienie z wygladu jak dla mnie - ta kanapa...

    vtx 1800 tez mi sie nie podoba, chociaz jest napewno ladny i robi wrazenie no i honda, ale jednak jakos mi sie nie podoba

    yamaha ta midnight star cos w sobie ma, tylko te pasy zebate jakos jak znajomy pokazywal swoj co w nim ma powbijane no i majac juz kardana troche, to stwierdzam ze chyba na moto bez kardana sie nie przesiade

×
×
  • Dodaj nową pozycję...