Może ktoś z tu obecnych zna inną metodę niż ta, w której kumpel trzyma kluczem 10 podkladkę( klucz jest przedłużony rurą, bo inaczej by nie dał rady) a ja próbuje założyć te takie śmieszne zaczepy . Spadła mi bowiem sprężyna z kopniaka (silnik po remoncie jeszcze nie odpalany 60 cm3) . Nie wiem co robić. Przyczepić kopniak do ramy na sprężyne (fajne rozwiązanie i to w co się kopie układa się wtedy odrazu równolegle z ramą). A może ktoś wie gdzie w Wawie jest warsztat, który zrobiłby to tanio. Bo ja to normalnie pójdę sie pochlastać. To sprzęgło mnie dobija Wymalowałem ramę ( proszkowo) kupiłem błotniki chromowane (teraz są już do małych poprawek nowe koło sztuk jeden (kupa kasy) nowe ogumienie kartery silnika nowe (nigdy nie używane, kupiłem za całe 40 zł) no i kupa innych części a teraz ten kopany kopniak nie działa pójdę się pochlastać jak ktoś mi nie pomoże ps. jak cuś jacie to piszcie na gg ja mam włączonego kopa zazwyczaj tylko ustawione na niedostępny