Nie chce Cię martwic, ale stało mi się dokładnie to samo. Jechałem z prędkością ok.40km/h gdy nagle w silniku słychac było huk i stanęło tylne koło. Przez jakiś czas nie mogłem go uruchomic, ale potem odpalał normalnie. Po tygodniu czasu w czasie jazdy samoczynnie załączył mi się rozrusznik, który w czasie pracy silnmika powinnien stac w miejscu. Dostał takich obrotów, że calkowicie się rozpieprzył w środku. Na giełdzie motocyklowej kupiłem drugi rozrusznik, zmontowałem go i motocykl palił pieknie. Pozostał problem co wprowadziło go w ruch w czasie pracy silnika. PO zdjeciu lewego dekla nastęnie koła magneta dostałem się do sprzęgła jednokierunkowego odpowiedzialnego za moment rozruchu silnika. To sprzęgło było powodem wcześniejszego zblokowania koła, a po tygodniu wprowadzenia rozrusznika w ruch obrowy w czasie jazdy. Sprzęgło to posiada dwie śruby, z którymi fabryka nie poradziła sobie i notorycznie odkęcają się w czasie pracy silnika, po czym luzuja całe sprzęgło jednokierunkowe. To spowodowało awarie rozrusznika i zblokowanie tylnego koła, bo odkręcone u mnie sruby miały praktycznie pozrywane łby. NIestety naprawy musiałem dokonac w serwisie. Cena sprzęgła to ok. 450 zł, robocizna 120zł. Odkęcajace się śruby mocuja w tej chwili na specjalny klej do gwintów, które więcej się nie luzują. Po naprawie motocylk chodzi idealnie. Ustały wszelkie stuki i niemiłe dźwięki w chwili rozruchu. Silnik pracje cichutko, a rozruch aż miło słuchac :wink: