egzo86

Paliwo przez wężyk leci , iskra jest , swieca wymieniona na nową. Bak ma małą dziurkę przy wlewie paliwa.Kranik jakiś najtańszy chiński , wchodzi do niego przewód z paliwem i z drugiej strony wychodzi. Ma tylko on/off. Paliwo przez niego przelatuje bo sprawdzałem. Nie zabardzo wiem co to plak podawany do dolotu?

Ma ktoś jakieś pomysły?

Niedawno serwis wymieniał mi silnik w moim Bartonie cafe racer 50cc na silnik moretti fmi154 125cc na gaźnik. Poprzedni miał wtrysk więc zastosowano system grawitacyjny. Motor odpalił beż problemu, jednak po przejechaniu około 30 kilometrów zgasł i nie chciał odpalić. Odpalił na boosterze podłączonym do akumulatora. W drodze do domu przygasał ale jakoś dojechałem. Następnego dnia już nie odpalił. Nie pomogała regulacja gaźnika. Wymieniłem akumulator na nowy, motocykl odpalał ale zaraz gasł. Było kilka regulacji gaźnika. Ale jak bym go nie ustawił to wszystko działało, a następnego dnia nie odpalał. Albo odpalał na chwilę i gasł. Wczoraj Pidniosłem o jeden punkt iglice i po regulacji odpalał bez problemu i ładnie pracował. Rano odpalił ale po przejechaniu kilku kilometrów zgasł I znowu nie odpala. Paliwo do gaźnika dociera. Zawory mają ustawienia takie jak podaje producent