
Pikas
Forumowicze-
Postów
83 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Informacje profilowe
-
Skąd
Warszawa
Osiągnięcia Pikas

NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy (11/46)
0
Reputacja
-
Witam :P Kieruje te pytanie na forum ponieważ nie bardzo mogę w necie odnaleźć interesujące mnie informacje ...A sprawa sie tyczy rejestracji pojazdu „marki SAM” konkretnie moto :D W googlach można pokrótce znaleźć procedury jakie należy wykonać tak aby zarejestrować tego typu pojazd ...lecz niestety niektóre witryny mają rozbieżne informacje ,a dochodzi jeszcze do tego dosyć często spotykana w Polsce interpretacja prawa przez poszczególnych pracowników urzędów (niestety najczęściej na niekorzyść właściciela pojazdu). No ale może przejdziemy do konkretów :D Otóż jeśli jest na forum osoba która miała już styczność z tego typu procesem, wie co jak i za ile... interesują mnie wszelkiego rodzaju informacje ... W szczególności ciekawi mnie proces rejestracji SAMA przy założeniu że obecnie silnik jest zwykłą częścią i nie trzeba na niego posiadać żadnych dokumentów (chyba że cło zza granic ojczyzny) ... no bo jak takie zdobyć skoro obecnie nie mamy możliwości zweryfikowania czy silnik pochodzi z konkretnego pojazdu ... Dodatkowo z chęcią zaczerpnę informacji na temat samego pierwszego przeglądu pojazdu marki SAM... Na co trzeba zwrócić szczególną uwagę , czego sie wystrzegać a co jest mile widziane ... czy przygotowywać szczególną dokumentacje customa , zbierać papierki tj: dowody homologacji żarówek , lampek i przełączników :D. Ile sie płaci normalnie a ile przyszykować by dać w ła**ę i mieć pewność :| i czy w ogóle to sie opłaca ... może lepiej jednak zakupić ramę z dokumentami i rejestrować jako pojazd ze zmianami technicznymi ... :D (jestem ciekaw czy do zakresu zmian technicznych można wliczyć zmianę silnika 2T na 4T... nie ukrywam że zmniejszyło by to koszta bo np. Jawę z kwitem można za grosze kupić : ) Z góry dzięki za pomoc... :D Pozdrawiam Pikas4
-
Witam ;) Jak w temacie mam ... a właściwie moja kuzynka ma mały problem z simsonkiem S51C 12V. Nie może się nigdzie wybierać na dłuższą wycieczke bo motorowerek odmawia całkowicie posłuszeństwa , słabnie po czym traci iskre i koniec ... Najdziwniejsze jest to że po 2-3 godzinnym postoju wszystko wraca do normy , można odpalać i jechać. Może ktoś z was miał już podobny problem i wie czego to może być przyczyna bo wymienianie poszczegulnych części układu zapłonowego i próbowanie na dłuższych dystansach czy już wszystko w porządku raczej jej nie ucieszy :evil: POzdrawiam !!!
-
No kamrat zapomniał o podstawie ... zapłon bateryjny :) Ceweczke od jakiejś MZ na 12 V , wywalić cewkę z iskrownika ... i podłączyć na bateryjny zapłon . Można też wytoczyć nową oskę do iskrownika (ten magnes to trochę ciężkawy i szkoda zębatek). Nie potępiam iskrownika ... ale jeśli się posiada w pełni sprawny , samochodowy układ ładowania , to czemu by nie założyć bateryjki ?? Dużo prądu nie ciągnie a jednak mniejsze prawdopodobieństwo awarii i lepsza iskra. Ino przerywacz trza jakiś porządny bo tandeta to szybko się okapca i kiszka :/ Natomiast jeśli chodzi o oryginalną cewkę ... Sprawdź najpierw czy kondensator utrzymuje napięcie (najprościej to podłączyć pod bateryjke 4.5 V a następnie odłączyć i zewrzeć końcówkę z masą... powinno strzelić) sprawdź czy platynki przewodzą prąd ... (bateryjka z żarówką) Jeśli oba testy wyjdą pozytywnie to już tylko cewka pozostała a ona potrafi dostać przebicia :( (wypada oddać do regeneracji)
-
No w sumie tyle że taką pompę to ja tylko na papierze widziałem i to w rysunku ideowym ... W realu nigdy się z nią nie spotkałem ... mało tego nawet żadnego człowieka który by cos więcej o tym wiedział...
-
Poprawka :) junakowa pompa nie posiada żadnego zaworka na sekcji odsysającej ... jedyną zaporą są kółeczka zębate które swoją drogą nie stawiają na dłuższy czas żadnego oporu , zwłaszcza jak napiera na nie ponad 2 litry oleju. Jedynym słusznym i bezawaryjnym rozwiązaniem który był już stosowany w motocyklach z suchą miską olejową jest zastosowanie rurki na sekcji odsysającej wystającej ponad poziom oleju . Dla tych którzy boją się suchego startu ale jednocześnie nie chcą by junak dymił polecam troszkę krótszą rurkę , tak by część oleju z komory mogła powrócić do miski olejowej (ale tylko trochę) wówczas już za pierwszym obrotem koła zamachowe rozprowadzą olej i zapewnią odpowiednie smarowanie lecz nie będzie dymić gdyż oleju będzie tyle, że nawet mocno zużyty pierścień da sobie z nim rade. Natomiast jeśli chodzi o luzy w prowadnicach zaworowych to wątpię by przyczyniały się do powstawania zapory dymnej. Widziałem już mocno wyeksploatowane głowice , luzy sięgały nawet 2 mm a jednak problemów większych z dymieniem nie było . Jeśli chodzi o pierścienie to różnie to z nimi bywało ... jedni twierdzą że wcale nie lepsze od motusów a inni odwrotnie ... Faktem jest jednak że dużo zależy od fachowca wykonującego szlif . Jedni wykonają go prawie na lustro a inni tak że paznokciem nie przejedziesz bo jak pilnik ;). Lecz ze swojego doświadczenia jeszcze z czasów 350tki powiem że najlepiej zaopatrzyć się w dwa komplety... pierwszy pójdzie na okres docierania cylindra , po 2 tysiakach i drugiej zmianie oleju zakładamy 2 komplet na którym minimum 6 tysięcy polata (a z Bożą pomocą i 10 kkm ;) )
-
No w sumie ... choć polemizował bym. Sprzęgiełko mimo swych gabarytów wydaje się być dosyć solidne a najważniejszą zaletą jest jego super dobre wysprzęglanie (choć po części w junaku to również i wada :) ) Co do sprężyn to nie wiem , są trzy ale na oko nie są wiele mocniejsze od tych co można spotkać w WSKach a tam sprzęgło ma ich 5 . Zresztą faktem jest że po zmianie klamkę sprzęgła można wciskać jednym paluszkiem podczas gdy do junakowego czasem i jedna ręka nie starczała a co najdziwniejsze , jak już wspomniałem zwiększenie napięcia wstępnego po przez zastosowanie grubszych podkładek niewiele pomogło (zupełnie tak jak by sprężyny były zbyt miękkie ). Jeśli natomiast chodzi o jego wytrzymałość to spisuje się nadzwyczaj dobrze (ale tylko jak się nagrzeje) wówczas idealnie przenosi cały moment obrotowy na koła , nie czuć by się ślizgało a i odpalić z popychy da rade co nie w każdym motocyklu jest możliwe (A już z pewnością nie GPXa na oryginalnym sprzęgle) Te fakty raczej nie świadczą o tym by sprzęgło nie dawało sobie rady ale ten zimny start ... sprzęgło CZ zupełnie inaczej reaguje niż junakowe , tamto to na starcie kiedy olej jest najgęstszy trzyma najlepiej a kiedy się nagrzeje to nie dość że nie może przenieść całego momentu obrotowego to jeszcze nigdy nie wiadomo kiedy spuchnie (taki to już urok korkowego sprzęgła) No ale nic , poeksperymentuje najpierw z tymi olejami... Dzięki (PS. Dla właścicieli junaków ... nie neguje całkowicie sprzęgła oryginalnego które przy 350tce jako tako się sprawdza ale po wzmocnieniu niestety nie wyrabiało ;) )
-
:)
-
Witam :) Sorka że podepnę się pod temat ale chciał bym zaciągnąć opinii specjalistów ;) A mianowicie sprawa się tyczy sprzęgła CZ350 ale przy junaku ( http://www.ocustombike.friko.pl/ ) ... czemu ten patent miał służyć chyba nie musze wspominać ;) Zwłaszcza że moja maszyna kapkę wzmocniona ...Ale nie w tym rzecz. Sprzęgło spisuje się super , wysprzęgla idealnie co w junakowym rzadko się zdarzało lecz na zimnym silniku przy przekopywaniu... Co tu dużo mówić , nie trzyma jak trzeba, co się przejawia trudnością w przekopaniu (tak to już jest gdy sprzęgło jest pośrednikiem Kopak-wał) . Czemu wybrałem to sprzęgło ... nie ma tych wad co Jawy TS a przeróbka tania , prosta i nie wymaga zmian w prawym deklu. Wszystko jest super gdyby nie ten zimny start . Może ktoś próbował dobrać jakieś twardsze sprężynki do tego sprzęgiełka ? Niestety regulacja napięcia wstępnego podkładkami nie daje większego efektu :( A i jeszcze jak to jest z tym olejem... w korkowych hipol sprawia że sprzęgło lepiej trzymało (skleja) a w tym ...? Może macie jakieś godne polecenia oleje ? Pozdrawiam !!!
-
Witam :) Sorka że podepnę się pod temat ale chciał bym zaciągnąć opinii specjalistów ;) A mianowicie sprawa się tyczy sprzęgła CZ350 ale przy junaku ( http://www.ocustombike.friko.pl/ ) ... czemu ten patent miał służyć chyba nie musze wspominać ;) Zwłaszcza że moja maszyna kapkę wzmocniona ...Ale nie w tym rzecz. Sprzęgło spisuje się super , wysprzęgla idealnie co w junakowym rzadko się zdarzało lecz na zimnym silniku przy przekopywaniu... Co tu dużo mówić , nie trzyma jak trzeba, co się przejawia trudnością w przekopaniu (tak to już jest gdy sprzęgło jest pośrednikiem Kopak-wał) . Czemu wybrałem to sprzęgło ... nie ma tych wad co Jawy TS a przeróbka tania , prosta i nie wymaga zmian w prawym deklu. Wszystko jest super gdyby nie ten zimny start . Może ktoś próbował dobrać jakieś twardsze sprężynki do tego sprzęgiełka ? Niestety regulacja napięcia wstępnego podkładkami nie daje większego efektu :( A i jeszcze jak to jest z tym olejem... w korkowych hipol sprawia że sprzęgło lepiej trzymało (skleja) a w tym ...? Może macie jakieś godne polecenia oleje ? Pozdrawiam !!!
-
Nie mam pojęcia jak mocno ciągnie ci ten łańcuch... Sprawa wygląda następująco , wałek zdawczy jest osadzony na wałku głównym. W momencie obracania wałek główny (kiedy silnik chodzi ) próbuje poruszać wałkiem zdawczym. I tu wszystko zależy od tulejek brązowych w wałku zdawczym lub pierścienia oporowego na wałku głównym. Drugi przypadek możesz wykluczyć zdejmując sprzęgło i sprawdzając luz osiowy wałka , powinien się mieścić w granicy 0.3mm (dopuszczalnie ~0.6 mm) Jeśli luz jest niewyczuwalny to zachodzi duże prawdopodobieństwo że ów pierścień jest albo zbyt gruby ( jeśli był zakładany nowy) albo podczas dokręcania nakrętki wałek zdawczy został wepchnięty do wewnątrz . Możesz spróbować podważyć kluczem zębatkę zdawczą w stronę sprzęgła , jeśli pomoże to fajnie , jeśli nie to zapraszam do rozdziału o dystansowaniu skrzyni ;) (będzie trzeba splanować pierścień oporowy ). Jeśli jednak luz jest wyczuwalny to może się okazać że tulejki wałka zdawczego są zbyt ciasne , albo fachowiec zastosował zbyt ciasne pasowanie ... albo niestety z powodu niskiego poziomu oleju tulejki się zatarły :P. Wówczas wałek do szlifu i nowe tulejki do wykonania. Ale jeśli w palcach możesz niezależnie obracać wałkiem głównym i zębatką na luzie ... to znaczy że raczej wszystko jest OK
-
silnik 126p na skrzynie ruska?jak?
Pikas odpowiedział(a) na Maciach temat w Mechanika Motocykli Weteran
No więc o flanszy już nie będę wspominał :P . Z przypasowaniem skrzyni ruska nie ma problemów... kupujesz w sklepie 6 szt. prowadnic sprzęgła (te takie kołki wprasowane w koło zamachowe) Następnie w oryginalnym kole zamachowym maluszka wykonujesz 6 otworów o rozstawie otworów sprzęgła ruska i wprasowujesz owe kołki na gorąco. Jeszcze w kole zamachowym wykonujesz lekkie podfrezowania pod sprężyny i koniec...cała robota ;). Ale czemu chcesz zastosować skrzynkę dnieprową ?? Maluch ma fajną skrzynie , w sam raz na przeróbki dla „SAMa”. W miejscu wyjścia półosi dyferencjału montujesz zębatki łańcuchowe ( mogą być dwie może być i jedna wg, woli) i pomykasz przez świat. Jeśli ręczna zmiana ci nie odpowiada to można pomyśleć o automacie sekwencyjnym (trochę pracy ale da rade). Sam myślałem o skrzyni od ruska lecz problemy z szerokim kołem , przedłużonym wahaczem , wysokim skokiem amorków tylnych oraz kosztem odpowiedniego przełożenia (10x32) ... zresztą samemu trzeba sobie obliczyć co tak naprawdę bardziej się opłaca... ale jedno warto naprawdę wiedzieć ... w trasie łatwiej naprawić łańcuch niż talerz !!! -
Witam ... kiedys w tym dziale pod ktoryms z tematow traktujacym o samach ktos podal link(www) firmy kolo wawy wykonujacej ramy motocyklowe... Jak ktos pamieta to mogl by sie podzielic tym adresikiem ;) ... jakos nie moge odnalezc w archiwach :)
-
Rada jest jedna ... ciągnie ci sprzęgło... Niestety junaki tak nader często mają , winę ponosi leciwy wiek sprzęgła . Najczęstrzą przyczyną tego stanu rzeczy są przekładki stalowe w sprzęgle które pod wpływem przegrzania wyginają się i sprężynują. Może być również przyczyna w zbyt mocnym dokręceniu sprzęgła lecz raczej obstawiam na tarcze stalowe. Sytuacja w dużej mierze również zależy od oleju jaki użyłeś do sprzęgła, zawsze można zalać rzadszym co usprawni prace (lecz nie wyeliminuje przyczyny) . Jeśli nie posiadasz junaka oryginała to polecam zakupić dźwignie sprzęgła o większym skoku (przykładowo od MZ) w moim przypadku pomogło. Podsumowując ... tak czy inaczej radze rozkręcić sprzęgiełko , sprawdzić stan przekładek stalowych (muszą być proste) jeśli ich stan nie nadaje się do użytku to obecnie już można je zakupić u skutera http://www.skuterdebica.hg.pl/ (pozycja 90 w dziale junaka) Natomiast jeśli tarcze jeszcze kwalifikują się do użytku to pozostaje ci tylko eksperymentowanie z olejami i dźwigienką sprzęgła. Nie radze równierz słuchać magików którzy twierdzą że w tych motocyklach luz ino tylko na dobiegu się załącza , fakt że jak w trasie tarcze spuchną to pozostaje jedynie taka możliwość ale życie mnie nauczyło że i w junaku można mieć dobre lekko działające sprzęgiełko ino trzeba troche poświęcić mu uwagi ;). A i jeszcze jedno ... nie radze przesadzać również z tym wysprzęglaniem gdyż pojawią się wtedy problemy z wrzucaniem biegów (z postoju jedynkę i czasami przy nieodpowiednich prędkościach inne ... rozdział „2.4 Ruszanie motocyklem” w brązowej książeczce :) ) wówczas trza lekko popuszczać dźwigienki. Niestety konstrukcja skrzyni tego wymaga ... sprzęgło nie może stawiać oporu ale musi ... Po prostu kompromis ... Taki to urok Junaków ;)
-
Nie moge pojac zwiazku pelnego kola z przedluzaniem walka kardana :D PS. Widzaialem na bajzlu ze w uralach przy pelnym 2-osobowym obciazeniu dopiero ustawia sie os dyfra ze skrzynia. Przy jednej osobie przegub gumowy pracuje na zgieciu (czy to znaczy ze nie zuzywa sie w takim wypadku ? ) PS2. Ciekawi mnie jak ludzie rozwiazuja problem duzeko kapcia i odsuwania kola (oczywiscie po za reduktorami) Widzialem fajnego zapka super zrobiony lecz kapec chyba z 250 a skrzynia standardowo. (koles powiedzial ze to dzialalo ino musial rozebrac , akurat przed sprzedarza :D )
-
Instalacja elektryczna SHL M-17 GAZELA
Pikas odpowiedział(a) na luzi temat w Mechanika Motocykli Weteran
Jak zapewne widzisz dwa akumulatory 6V sa podlaczone szeregowo... Czyli w sumie maja 12V. Tak serio to radzil bym tylko sprawdzic jaki posiadasz alternator w gazelce... Czy przypadkiem nie jest to pozniejszy altek od wiesi 4 ktory tylko na swiatlo przednie dawal 12V a na reszte 6V (oznaczenia odpowiednio 12V 6V i piec kabli wychodzcych z altka) Altek 12V 12 ma tylko cztery kabelki (2 zolte , czerwony i czarny)