Dzięki wielkie za rady, wczoraj się bawiłem akurat śrubą mieszanki wraz z śrubą od wolnych obrotów, wychodziło nawet przez chwilę trzymał 2000 obrotów. Gdy wykręcając śrubę mieszanki obroty rosły obniżałem je śrubą wolnych obrotów i z każdym razem pracował coraz lepiej, ale jeszcze to nie było to, trzeba cierpliwości do tego a była już późna godzina, na spokojnie do tego się przyłożę na weekendzie. Jest jeszcze jeden problem, linka gazu gdzieś przestała wracać, i mimo tego że po postoju np. po nocy działa dobrze (tylko trzeba ręcznie cofać manetkę) to po kręceniu śrubką od wolnych obrotów na gaźniku gdy dodam gazu to mimo tego że cofnę manetkę to obroty się utrzymują przez krótką chwilę i dopiero spadają, dzieje się to tylko po zabawie tą śrubką a bez ruszania jej obroty spadają normalnie tak jak powinny gdy cofnę manetkę.
a więc podejrzewam że faktycznie gaźnik do czyszczenia/całkiem do wymiany nie idzie mu tych wolnych obrotów ustawić, rozgrzany i na włączonych światłach to zabrałem się za ten gaźnik, wykręciłem o pół obrotu śrubkę mieszanki obroty spadły więc wkręciłem śrubkę od obrotów i jakoś to lepiej pracowało, ale tak jak mówiłem co się dzieje gdy się dodaje gazu po kręceniu śrubką obrotów i to uniemożliwia dobre ustawienie.. i tak mimo ustawienia najniższych możliwych obrotów chwilę trzymał stabilnie a potem sobie sam obniża aż gaśnie. Próbowałem tak samo jeszcze o jeden półobrót wykręcić od mieszanki ale mimo tego że było nawet troche lepiej to nadal sam z siebie gaśnie po jakimś czasie, po czym trzeba się modlić żeby to odpaliło bo po tym jak zgaśnie ciężko go do życia przywrócić. Wszystko jest szczelne więc nie podejrzewał bym łapania lewego powietrza.