Witam Chce kupić pierwszy motocykl ale nie jestem samobójcą :D. Inaczej mówiąc prawko kat B mam od 6 lat zrobilem do tej pory jakieś 350 tyś km a mimo to wciąż czuje że nie poznalem jeszcze wszystkich nie miłych "atrakcji" związanych z prowadzeniem auta czy związanych poprostu z uczestniczeniem w ruchu drogowym np: bardzo wkur.... niedzielni kierowcy albo 90 letnie dziadki w "malcach" którzy sieją spustoszenie na drogach.Mimo to daję radę za kółkiem bo naprawdę lubie jeżdzić i myślę że się do tego nadaje.Wiem jednak że jazda motocyklem diametralnie różni się od jazdy samochodem i ogólnie wymaga od kierowcy "wszystkiego" więcej ale sprawia również więcej satysfakcji co mnie w motocyklach "kręci".Reasumując- proszę o pomoc w wyborze sprzętu na którym można się nauczyć ogólnych zasad oraz specyfiki jazdy wynikającej z posiadania przez motocykl 2 kół a takrze sprzętu którym bede w stanie np: "uciec 90 letniemu dzidkowi w malcu" który nagle wyjedzie z podpożądkowanej!!! :).Kumpel doradzał mi GSX600f, XJ600 DIV. ale też polecał VFR'kę 750 która jest sporo mocniejsza a co za tym idzie bardziej wymagająca ale mimo to calkiem niezła na początek(podobno).Co prawda nie bede używał manetki gazu w sytemie "zero-jedynkowym" ;) ale jestem świadom tego że poza dodawaniem gazu trzeba jeszce zbierać zakręty, hamować itd.Który z wymienionych wyżej sprzętów pozwoli mi "wjeżdzić" się w motocykle, który najwięcej "wybacza" kierowcy i który bedzie najłatwiejszy do opanowania w podbramkowej sytacji.Czy powinienem się też kierować tym w jaki sposób motocykl rozwija moc.O ile w samochodzie nie ma to większego znaczenia to domyślam się że z motorami jest inaczej tzn. czy motocykl który ma najpierw "mułowaty" dół a potem "narwaną" górę moze wyjechać z pod siedzenia niedoświadczonemu motocykliście czy może jest to tylko kwestia zdrowego rozsądku. Jeszcze raz proszę o pomoc w trudnym dla mnie wyborze, chcę zacząć jezdzić motocyklem ale z drugiej strony jeszcze całe życie przedemną :D -Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.