Cześć.
Mam pewien problem dotyczący mojego motoroweru.
Nie mam pojęcia gdzie szukać pomocy dlatego przychodzę właśnie na nasze forum.
Ostatnio wymieniłem silnik w motocyklu.
Wiem, że wymiana pojemności w motorowerach to temat kontrowersyjny, jednakże pilnie potrzebuję pomocy.
Silnik wymieniłem i jakotako jeździł.
No niestety gasł mi co kilka kilometrów. Poczytałem na forach, że to może być problem z filtrem paliwa/gaźnikiem. Rozkręciłem gaźnik i wyczyściłem go naftą.
Po wyschnięciu sprzętu złożyłem cały gaźnik i zapakowałem go z powrotem do motocykla. Zastąpiłem także na próbę filtr paliwa zwykłym wężykiem.
No i motocykl chodził jak złoto. Nic nie gasło, nic nie szarpało. Wszystko pięknie chodziło.
Stał jeden dzień bez odpalania w ciepłym garażu i nagle dzisiaj już nie odpala.
Iskra jest na świecy, z kranika leci paliwo.
Co to może być?
Z góry przepraszam za swego rodzaju niedokładność w zeznaniach, jednakże no ja tylko jeżdżę - z mechaniką nie mam żadnego doświadczenia.