Witajcie.
Od niedawna jestem użytkownikiem Junaka 126 125cc z 2015. Od kilku dni mam problem z odpalaniem. Dziś sprawdziłem świece, nie zalana, ale tez nie daje iskry. Po wyjęciu jej z silnika, rozrusznik kręci jak szalony, ale jak jest w komorze to przekręci dwa razy i cisza. Aku sprawdzałem, ale tylko bez obciążenia i jest ponad 12V.
Co mam dalej zrobić żeby wykluczyć kolejne kwestie i dojść do sedna? Świece już zamówiłem. Od kopa odpala dopiero po 6-7 razie. Jak już odpali to jedzie bez problemu, tylko strzela jak mu puszczę gaz na wyższym biegu. Problem jest tez jak chcę go ponownie odpalić po dłuższej jeździe. Czy problem może być źle działająca stacyjka? Mam wrażenie, że nie styka do końca, bo potrafi wyłączyć się oznaczenie biegu, zatem coś tam nie styka.
Z góry dziękuję za pomoc.