Skocz do zawartości

BuryKocur

Forumowicze
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BuryKocur

  1. Dobra, już wszystko wyjaśnione, ale wiesz może jeszcze jaka mogłaby być przyczyna dławienia sie silnika? Nie chce się w ogóle wkręcić a jak odkręce manetke to gaśnie. Gaźnk wyczyszczony, wyregulowany. kompresja jest. Możliwe że coś z zapłonem? W sumie iskra jest dobra ale czasami przerywa na jakiś czas i znowu wraca.
  2. Nie wiem jakim cudem, ale mój tata przyszedł i bez mojej wiedzy wyregulował to "na oko" i na dodatek bez ustawiania punktu na magnecie i już nie grzechocze. Niby działa ale boje sie że może być za ciasno i pierdolnie po jakimś czasie
  3. A jakie mogły by być inne przyczyny grzechotania w takim silniku?
  4. Dziękuje za odpowiedź. Spróbuje jeszcze raz wyregulować te zawory.
  5. Jak to większe? na poradniku było napisane 0,10 ssący i 0,15 wydechowy, czyli tak jak zrobiłem, potem dałem na mniejsze jak już napisałem. Poza tym wiem że silnik musi troche grzechotać, ale tak jak już pisałem, po skręceniu zaworów na zero nadal było tak samo a nie jak przed regulacją. Luzy ustawiałem też na zimnym silniku, a serwisówki nie mam bo to jest ulep więc szukałem w internecie jakie mają być.
  6. Witam. Posiadam ulepa honda mtx z silnikiem 250 czy tam 200cc na popychaczach. Co prawda chodził cicho, ładnie, ale był ciut słaby i ja z niewiedzy zacząłem grzebać przy zaworach. Kupiłem szczelinomierz, odkręciłem pokrywe zaworów, ustawiłem magneto na punkcie T i sprawdziłem przez otwór od świecy położenie tłoka. Nie czułem luzów więc pokręciłem jeszcze 2 razy magnetem do punktu T ale nadal nic nie czułem. A więc robiłem tak jak było na poradniku na youtubie, odręcałem tą śrubke na zaworze, potem kombinerkami regulowałem i sprawdzałem czy nie jest za ciasno blaszka na szczelinomierze. Siedziałem przy tym chyba godzine i w koncu ustawilem ssący 0.10 i wydechowy 0.15. Poskręcałem, odpaliłem, a tu - grzechotnik a poza tym nie chciał zbytnio chodzić (ale nie jestem pewien czy to nie było przez iskre, bo potem zniknęła jak sprawdzałem). A więc ustawiłem jeszcze raz z tego co pamietam ssący 0.09 czy tam 0.10 i wydechowy 0.06. No i nadal grzechotnik. Aż w końcu pomyślałem sobie że zrobie tak jak było na początku - zacisne na zero. Poskręcałem, a tu niespodzianka! Znowu grzechotnik. Jedzie w miare, mocy w górnych obrotach nie ma, ale to raczej przez niewyregulowany gaźnik. No i nie wiem czy ja zrobiłem coś źle czy mam coś zepsute. Zrobiłem wszystko tak samo jak na tym poradniku: Za wszelką pomoc bardzo dziękuje, sezon się zaczyna i chciałbym sobie troche polatać : ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...