Gajoss74

dzięki... widzę, że póki co, VT ma więcej nominacji... a argument o niepowtarzalnym stylu tego moto jest dla mnie celujący! Bo to rzeczywiście piękna maszyna. Gość w komisie chce za nią 7800 (ale wyglada super), stad porównanie cenowe do Virago... ale coś mi się zdaje, że chce za dużo... druga sprawa właśnie - awaryjność... wiem, że proste przełożenie na świat samochodów nie ma sensu, ale jednak 22 lata dla maszyny to nie mało.... czy, relatywnie do innych motocykli, VT jest droga w utrzymaniu, jeśli chodzi o serwis? dzięki raz jeszcze. [ Dopisane: 20-02-2006, 05:10 ] jeśli ktos ma ochotę zerknąć i się wypowiedzieć, oto link do tej Hondy: http://www.moto.pl/ofertykomisow/index.php...dmiot_kategoria [ Dopisane: 20-02-2006, 05:12 ] oraz do Yamahy: http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id_o...63346319d9acb2d

no i zaczęło się marudzenie...:( rozglądam się za moto i brałem pod uwagę najczęściej virago 535. Ale dzisiaj w komisie przylukałem VT 500 C. Motocykl bardzo, bardzo :( no i mam zagwozdkę: VT jest z roku 1984, Virago z 1993, ten sam przebieg (ok. 50000) i cena podobna... więc co u :) ? czy Honda jest taka super, czy Viroowka taka kiepska, że przy różnicy 9 lat kosztują tyle samo? Jak to jest z 22-letnim motocyklem? skarbonka czy nie? częściej w warsztacie czy na drodze? będę wdzięczny za pomoc...