Cześć. W zeszłym roku po 16 latach przerwy w motocyklowaniu się, kupiłem rumaka, wsiadłem i polatałem trochę po Bałkanach (Rumunia, Bułgaria, Grecja, Albania, BiH, Czarnogóra, Chorwacja) 6500 km i 21 dni samotnej podróży. Oczywiście czuję wielki niedosyt związany z Bałkanami i pewnie będę tam jeszcze latał wiele razy. Jednak póki sytuacja polityczna jeszcze (nie wiem jak długo) pozwala chętnie poleciałbym do Gruzji przez Turcję. Wyrosłem już ze ścigania sie za wszelką cenę. Jeżdże dość spkojnie i turystycznie raczej. Do tej pory zawsze sam, ale kierunek i odległość mówi mi, że w grupie byłoby bezpieczniej, choćby i we dwóch jest już lepiej nawet w banalnych sytuacjach. Jadę Suzuki V-Strom XT, opony standardowe więc żadnych ekstremalnych off road'ów nie planuję. Kilka ważniejszych miejsc w Gruzji, kilka na trasie w Turcji i oczywiście w Rumunii chcę ponownie zahaczyć o Transalpinę, która jest o niebo ciekawsza o Transfogaraskiej. I tu mam propozycję. Jak ktoś chętny (obojętnie czy z plecakiem czy solo) to proszę o kontakt. Pozdrawiam wszystkich jednośladowych podróżników. Krzysztof.