Skocz do zawartości

mundzio

Forumowicze
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O mundzio

  • Urodziny 10/01/1954

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    ludźmierz

Osobiste

  • Motocykl
    KAWASAKI VN1500
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Skype
    edmundlech

Osiągnięcia mundzio

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Zaliczyłem lewoskręt podobają mi się wpisy o wykorzystaniu mocy i może to wina uderzenia, ale latka uczą że dla każdej prędkości znajdzie się punkt: że już za wcześnie a jeszcze za późno.
  2. Szukałem takiej poprawki na necie ale nie znalazłem. Mieszkam w regionie gdzie zakorkowanie jednostronne drogi jest rzeczą normalna, jechać motorem jak hulaj-nogą, konie się będą śmiać, pytać każdego w puszce czy za chwile nie będzie skręcał, wpierw trzeba dojechać a jak akurat skręci?
  3. właśnie jakoś nie myślę skończyć z motorkiem (akurat zima zrobi się poprawki) tylko jest problem mogę wyprzedzać czy nie policjant jak się go spytałem "jakie popełniłem wykroczenie" powiedział że od roku w przepisach jest ze obowiązek sprawdzenia czy ktoś nie nadjeżdża jest przed włączeniem kierunku a potem skręcający ma pierwszeństwo
  4. Wbrew pozorom dla mnie jest to niby bez różnicy bo ubezpieczyciel wypłaci, ja jestem winny bo wsiadłem na motocykl, mogłem jechać autem przy takim samym ustawieniu klocków ta Pani byłaby w szpitalu(auto mam też dość duże). Tylko dla lepszego samopoczucia mojego, ta pani powinna przynajmniej zrozumieć co zrobiła, na moim miejscu mógł jechać mój syn, a ja jeszcze pamiętam że za polski ludowej troszkę mocniej kręciłem gazem (ruska maszyna "iż") na razie wniosek siadając na motocykl mam dać się zabić w majestacie prawa.
  5. miasteczko dość rozległe zdarzenie jeszcze w granicach miasta,posesja po lewej kilometr dalej zaczyna się przebudowa drogi, trasa często o takim natężeniu że samochody jadą i 10 km/h (przepraszam dostałem po łbie nie myślę poprawnie)
  6. Witam mam taką sytuacje: jadąc w mieście już przy wyjeździe jest przerywana linia przede mną samochody zwalniają do 20- 30km/g wyprzedzam jednego jak dojechałem do drugiego włączył kierunkowskaz ja po hamulcach ale i tak trafiłem w błotnik za tylnym kołem. Babka jak usłyszała pisk opony zatrzymała autko w poprzek drogi, kierowca z auta które wyprzedziłem stwierdził ze zjechałem z nieba bo tak jeżdżą motocykliści choć prawie 2km jechałem za nim. Dla mnie skończyło się złamaniem obojczyka,muszę przyznać że to chyba cud bo jak miałem dach auta przed oczami filmik z netu mi się zobaczył, ale cuda się nie skończyły policjant uznał że moja wina bo od tamtego roku jest przepis że kierowca jak włączy kierunek pa pierwszeństwo skręcać. Babka jak stała w poprzek drogi wsiadła do autka i wjechała tam gdzie chciała choć nie całkiem, w szpitalu ( wzięło mnie pogotowie ) dowiedziałem się że wjechała w reklamę na swojej posesji. Teraz chce żeby moje ubezpieczenie pokryło naprawę tej reklamy. Policjant w protokole napisał że w wyniku zderzenia tam wjechała, choć policjantowi na miejscu powiedziała że była zdenerwowana i tak trafiła, co słyszała osoba która jechała z moją córka autem jakieś cztery albo pięć aut za mną. Co zrobić żeby choć za przód i za reklamę sama zapłaciła. Mandat przyjąłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...