Skocz do zawartości

Czechy - obowiązkowe wyposażenie motocykla


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wybieram się niedługo do Czech na moto ale słyszałem, że czeska policja bywa upierdliwa i dowala pokutę za brak trójkąta, zapasowych żarówek, apteczki i jeszcze czegoś tam (kamizelki bo chyba nie gaśnicy :icon_biggrin: ?).

Dlatego mam pytanie jaki jest obowiązkowy zestaw wyposażenia, które trzeba ze sobą mieć co by policjanci się nie przyczepili?

Edytowane przez Peet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czeska Centrala Ruchu Turystycznego Czech Tourism przypomina turystom, jakie obowiązkowe wyposażenie samochodu powinni posiadać i jakie są ceny winiet, obowiązujących na czeskich drogach.

 

Wszyscy kierowcy, podróżujący czeskimi drogami powinni obowiązkowo posiadać w samochodzie:

- zapasowy bezpiecznik elektryczny

- zapasowe żarówki, po jednej sztuce z każdego rodzaju do zewnętrznego oświetlenia i sygnalizacji świetlnej oraz narzędzia potrzebne do ich wymiany

- podnośnik samochodowy

- klucz do demontażu kół

- koło zapasowe

- apteczka samochodowa

- trójkąt ostrzegawczy.

 

Wskazane jest także posiadanie co najmniej jednej kamizelki odblaskowej.

 

Motocykle natomiast muszą być wyposażone w zapasowy bezpiecznik, zapasowe żarówki, po jednej sztuce z każdego rodzaju do zewnętrznego oświetlenia i sygnalizacji świetlnej oraz apteczkę.

 

Szczegółowe informacje dotyczące wyposażenia obowiązkowego pozostałych pojazdów można znaleźć w DzU 341/2002 oraz na stronie <a target=_blank href='http://www. mvcr. cz'>www. mvcr. cz</a>

 

Kierowcy jadący do Czech powinni też pamiętać o obowiązku posiadania winiet. I tak w 2007 roku kierowcy pojazdów o wadze do 3,5 tony zapłacą 200 czeskich koron za winietę siedmiodniową, 300 koron za miesięczną, a 900 koron za roczną.

 

Kierowcy cięższych pojazdów (3,5-12 ton) zapłacą 650 koron za siedmiodniową winietę, 1750 za miesięczną i 7000 koron za roczną.

 

Motocykle na czeskich autostradach nie muszą mieć winiety - winiety obowiązują jedynie dla pojazdów dwuśladowych, czyli 4 i więcej kołowych.

 

 

a jak nie to pokutu :buttrock:

Edytowane przez leonstar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale glupie te pepiki...to nie mozna przepalonej zarowki kupic na stacji benzynowej, tylko wozic ze soba? I ciekawe kto w srodku ciemnego lasu stanie i sobie bedzie zarowke wymienial....Tak poza tym to chyba trzeba miec Jawe z wozkiem bocznym, zeby te wszystkie graty pomiescic :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga młodzieży,

a o Konwencji Wiedeńskiej z 1968 roku słyszeliście? Nie tak dawno temu było zamieszanie z policją niemiecką łapiacą Polaków za brak lub inne wyposażenie apteczek. Sprawa została wyjaśniona i wiadomo, że w ruchu miedzynarodowym obowiazuje podane tam wyposażenie. Fakt wprowadzenia w danym kraju wymogów ostrzejszych nie powoduje obowiazku respektowania tych wymogów przez pojazdy obce.

 

wyglada to mniej więcej tak:

Art 3

pkt. 3. Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w załączniku 1 do niniejszej konwencji Umawiające się Strony są obowiązane dopuścić do ruchu międzynarodowego na swoich terytoriach pojazdy samochodowe i przyczepy odpowiadające warunkom określonym w rozdziale III niniejszej konwencji, którymi kierujący spełniają warunki określone w rozdziale IV;

 

tu macie cały tekst:

Konwencja Wiedeńska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pepe słyszeliśmy, ale za 200 KC nie bede jeździł 800 km na sprawe w sądzie

 

A to już zupełnie inna para kaloszy. Oczywiście, że nie zawsze opłaca się droczyć z glinami szczególnie w obcym języku. Poza tym posiadanie zapasowej żarówki czy apteczki nie jest takim złym pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

???? Swego czasu dość często jeździłem na południe, Policja zatrzymywała mnie do kontroli nie raz, ale nigdy nie "trzepali" mnie na okoliczność posiadania zapasowych żarówek czy apteczki.

To dla mnie jakaś nowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konwencja Wiedeńska to fakt a z pepikami to się jeszcze idzie kłócić (gorzej np u Węgrów)Nie zapłacisz i tyle a jak zapłacisz to niech napiszą za co a po powrocie pisemko do ambasady i muszą zwrócić ale jak na miejscu im nagadasz o konwencjach, ambasadach itp to może dadzą sobie spokój, choć ja nie miałem nigdy takich problemów, w moto mam tylko kamizelkę bo choć nie muszę to jak np moto by zdechło to aby z niego zejść muszę mieć kamizelkę(Austria)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Z węgierską policją wolę nie zadzierać. Mam złe doświadczenia. Tak samo grecka. O Niemcach słyszałem, że przy kontroli sprawdzają apteczkę i są dosyć wysokie mandaty. Być może te kontrole nasiliły się po wejściu do Shoengen. Może teraz faktycznie tak jest.

Słyszałem, że właśnie w wielu krajach obowiązuje coś takiego jak Euroapteczka. Widział ktoś z was może coś takiego? Co to w ogóle jest? I co tam musi być? Ja mam apteczkę wyposażoną zgodnie ze standardami takiej poznańskiej szkoły ratownictwa. To co tam ma być zostało opracowane zgodnie z najnowszymi trendami ratownictwa drogowego itp. ale nikt nie daje gwarancji, że jak z tym pojadę gdzieś to wlepią mi mandat bo np. okaże się, że w tym kraju w standardzie obowiązują cztery agrafki, a ja mam trzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...