Maszyny rolnicze na drogach

[Batman]

Jadę sobie spokojnie ok 80 km/h, wyjeżdżam z łagodnego łuku i widzę ciągnik. Ok, podjedziemy, wyprzedzimy. Jak pomyślałem tak się do tego zabrałem. Jak byłem już blisko to zobaczyłem, że w ogóle nie ma świateł. O lusterkach nie wspominam. No to widząc, że chłop trzyma się prawej strony decyduję na wyprzedzanko. Bujnąłem Knedla do ok setki, kierunek, sru na lewy pas i gaz. Jak już byłem metr za jego kołem koleś zwyczajnie sobie zaczął zjeżdżać na środek. Od razu włączyłem klakson (a że klakson mam dość mocny bo jest to wysoko tonowa syrena ze strażackiego Żuka mówił nie będę :clap: ) i na tym klaksoniku obok niego przejechałem - koleś odbił w prawo bo myślał chyba, że samochód chce go wyprzedzać. Miałem miejsce na szerokość dwóch kierownic. Serce miałem na języku prawie...

 

Nie rozumiem jednego... Jak można takimi pojazdami jechać i wiedząc, że nie ma się świateł ani lusterek nie zachować szczególnej ostrożności....

 

 

PS

Wkradł się błąd - już poprawiłem - trzymał się prawej strony - żeby nie było a ja wyprzedzałem z lewej. Wypiłem piwko i mi się zamotało - sorki :) :D :clap:

Edytowane 17 Maja 2008 przez Batman

[Sihaja]

Nie rozumiem jednego... Jak można takimi pojazdami jechać i wiedząc, że nie ma się świateł ani lusterek nie zachować szczególnej ostrożności....

 

Jakto "jak"? Normalnie. Wyjeżdżasz na drogę i jedzie - jak mu wygodnie.

Niestety te typy tak mają. :D I na nich akcje uświadamiające nie podziałają, nie łódź się.

Poza niedzielą, kiedy chłop-katolik nie pójdzie robić w polu - trzeba się z tym liczyć. Dla własnego dobra.

[kornol]

Niom, ja tak raz jechałem (wracałem z trasy autkiem) słyszy coś w CB żeby uważać na coś tam na takim i takim kilometrze... patrze , a to gdzieś gdzie akurat jestem. Z naprzeciwka widze światła ciężarówki patrze lepiej a przede mną jedzie coś jak ciągnik tylko mniejsze z przyczepą bez świateł, bez odblasków, kompletnie go nie było widać, na szczescie za wczasu wychamowałem. CB uratowało mi wtedy przód samochodu, bo mogłem go tam nie zobaczyć i zdrowie....

 

Ale co zrobisz takim bezmuzgom.....

raz też ciągnik wyprzedzałem, to gość też nagle na lewo, samochodem byłem, na milimetry przeszedłem obok niego... fiuuu..

[Arni]

To jeszcze mała moźliwość tego doczego sa zdolne "maszyny rolnicze" na drodze :D Serio, czasem to co robią , lub w jakim sa stanie ,to woła o pomste do nieba lub kule dla kierowcy :] Ale luz - to tez uczestnicy drogi .

[motoboy]

Też miałem kiedyś podobną sytuację, jadę sobie około 90kmh i widzę traktor. Chcę go wyprzedzić, a on nagle sru skręca w lewo bez kierunku, obejrzenie czy czegokolwiek. Ledwo wyhamowałem a on nic pojechał jakby nigdy nic. Drugi raz jechałem samochodem po szutrowej drodze. jedzie traktor, wyprzedzam, jestem równo z nim a on wtedy w lewo i na mnie sie ładuje. Nie mam gdzie uciekać bo po bokach 3 metrowa kukurydza i nagle uderzenie. wtedy kierowca zaczaił i zjechał,wyprzedziłem i zacząłem go opieprzać ale na szczęcie tylko kołpak sie porysował :D

ogólnie to tacy traktorzyści sieją podobne zagrożenia w puszkach, więc nie ma co uogólniać :)

[Czarek-fighter]

... I jeszcze jak wyjeżdża taki ciągnik z pola, to często zostawia taaakie zajebiste ślady, na który można się pięknie wyj**ać ..

[7FIODOR]

Bezlmyślnosć i głupota ludzka nie ma granic ale co tam mu ważne że on jedzie a inni zwłaszcza mniejśi użytkownicy dróg ???niech se jakoś radzą

Edytowane 16 Maja 2008 przez 7FIODOR

[Patriko]

Dodajmy, że przeciętny polski rolas (co nie znaczy, że każdy) z reguły jest wyjątkowo złośliwą i toporną bestią, która na dzień dzisiejszy może uważać się niejako za śmietankę w polskim prawie.

 

Ogólnie nic do nich nie mam, ale 2 razy słyszałem z ust, niezbyt wypełnionych zębami: "kup se trumne"...

 

No i jak tutaj takich lubić? :wink: :)

[zajc]

... I jeszcze jak wyjeżdża taki ciągnik z pola, to często zostawia taaakie zajebiste ślady, na który można się pięknie wyj**ać ..

Nie tylko ciagnik z pola,ale tez ciezarowka ze zwirowni czy budowy i na co jest ciche przyzwolenie spoleczenstwa i organow odpowiedzialnych za stan drog. Wszyscy sie jakby przyzwyczaili...

[Patriko]

Nie tylko ciagnik z pola,ale tez ciezarowka ze zwirowni czy budowy i na co jest ciche przyzwolenie spoleczenstwa i organow odpowiedzialnych za stan drog. Wszyscy sie jakby przyzwyczaili...

 

A mnie się wydaje, że to każdego wku*wia i to nie miłosiernie. Tylko co z tym fantem zrobić? Nic. Tak jak z całą resztą absurdów w tym kraju.

 

A najbardziej debilne jest klejenie w tym kraju dziur i posypywanie żwirem... Można tak w nieskończoność...

[adrian44]

jesli slady są to we wioskach lub obok wiosek. W sumie moze dobrze bo nie którzy będą zwalniac przed zabudowanym a nie tak jak w gazecie 220km\h przez zabudowane :D)

[Patriko]

jesli slady są to we wioskach lub obok wiosek. W sumie moze dobrze bo nie którzy będą zwalniac przed zabudowanym a nie tak jak w gazecie 220km\h przez zabudowane :))

 

Tylko 220? Przez moją wieś można zamykać spokojnie licznik, tylko trza obstawić chopokami skrzyżowanie :crossy: :)

[qqruku]

No więc i mnie nie omineła sytuacja z "pojazdem rolniczym" w roli głównej :bigrazz: . Kiedyś kolo na tzw. zetce czyli dwóch ciasnych zakrętach czy jak to tam inaczej wytłumaczyć, bo droga akurat była przez wiochę niedaleko mnie z reszta, wyskoczył ciągnikiem z wielgachną naczepą do zbierania siana czy coś. Wypadł z za zakrętu tak że zajmował większą część mojego pasa. Całe szczęście że to drogą przez wiochę była i zakręt jeden za drugim więc delektowałem się jazdą :) na prawie luzie. No i nie przyciąłem zakrętu bo nic nie było widać co za nim będzie. I moje szczęście bo gdybym przyciął to było by bliskie spotkanie z ciągnikiem rolniczym ( a bydle było wielkie jakaś zachodnia maszyna, zielony taki :crossy: ) Gość jak mnie zobaczył to odbił od razu na pobocze troche jakby w panice i jakoś śmignąłem koło niego ale ciepło mi się zrobiło :) Dużo nie brakowało.

 

Inna sprawa. Jadąc kiedyś gdzies tam nieważne gdzie myslę sobie aaaa przetnę na lepszą droge, trochę dalej ale nawierzchnia lepsza i satysfakcja z jazdy większa. Nie tylko dziury i dziury itp. Odcinek drogi długi na około 1 kilometr, asfalt nówka dosłownie więc lecę :D aż tu nagle --- co jest ??? koniec asfaltu i dalej polna droga??? Nie to gościu ciągnikiem obornik wozi z jednego pola na drugie a że akurat po deszczu było to wszystko z pola zabiarał na drogę. Na odcinku jakieś 300 metrów to asfalt ledwo było widać :icon_evil: Nie ma to jak mieszkac na wsi. :icon_mrgreen:

 

 

Więcej grzechów nie pamiętam :icon_mrgreen:

Edytowane 16 Maja 2008 przez qqruku

[TasmaN]

Nie rozumiem jednego... Jak można takimi pojazdami jechać i wiedząc, że nie ma się świateł ani lusterek nie zachować szczególnej ostrożności....

 

 

jak taki 'farmer' jedzie... czesto na podwojnym gazie to go to pier..li czy ma swiatla i lusterka... bo co? jak mu kto uwage zwroci to zawsze ma pod reka widly na przyczepce z gnojem...

 

CHŁOP ZYWEMU NIE PRZEPSCI.. tym bardziej nie zrozumie... ;p

[^lunatyk^]

jak taki 'farmer' jedzie... czesto na podwojnym gazie to go to pier..li czy ma swiatla i lusterka... bo co? jak mu kto uwage zwroci to zawsze ma pod reka widly na przyczepce z gnojem...

 

CHŁOP ZYWEMU NIE PRZEPSCI.. tym bardziej nie zrozumie... ;p

 

 

daruj sobie bo takie same bajki mozemy pisac o Warszawiakach. :) jedna jaskółka wiosny nie czyni.

 

 

 

 

jak dla mnie głupota dokładać do 100km/h żeby wyprzedzić ciągnik jadący 20km/h... sam sobie jesteś winny.