Skocz do zawartości

Wszystko o DRZ 400


mbk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy podpowiedzcie mi jak zamontować na przednią oś crashpady do DRZ jeśli mam nie przelotową oś...... I ile centymetrów powinny odstawać (przednie i tylne) aby zdawały egzamin. Widział ktoś coś takiego, albo sam posiada ?

Edytowane przez vipszybki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy podpowiedzcie mi jak zamontować na przednią oś crashpady do DRZ jeśli mam nie przelotową oś...... I ile centymetrów powinny odstawać (przednie i tylne) aby zdawały egzamin. Widział ktoś coś takiego, albo sam posiada ?

Moze nawierc wiertarka w osi otwory na jakies 2cm z karzdej strony i nagwintuj . Kup jakies lepsze sruby i dopasuj wszystko. A jakie masz craszpady? Ja mam kolka od deskorolki :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno te kolka od deskorolki spełniają swoją powinność :banghead:

 

A no spelniaja . Jak zaliczysz paciaka na asfalcie to sie przekonasz. Oczywiscie jest mowa o sm bo w teren to bez sensu calkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze nawierc wiertarka w osi otwory na jakies 2cm z karzdej strony i nagwintuj . Kup jakies lepsze sruby i dopasuj wszystko. A jakie masz craszpady? Ja mam kolka od deskorolki :biggrin:

 

Wiercenie wiertarką w osi o "fi" 16 mm, to raczej głupi pomysł, pomijając już dokładność wykonania tego otworu, ale przecież to bardzo osłabi oś w miejscu gdzie jest najbardziej obciążona przez lagi.... jeśli ktoś by miał lepszy pomysł to proszę o sugestie, ale raczek zrezygnuję z tych crashpadów, bo chodzi mi po głowie coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Po raz pierwszy w tym gronie.

Mam problem z moją DRZ-tą wersja S. Używam jej gównie do jazdy terenowej (wiem E jest lepsza, ale żadna ciekawa się nie trafiła :)). Kiedy stoję na moto prosto wszystko jest Ok, jeżeli tylko przyjmę pozycję bardziej prawidłową - pochyloną do przodu, d.. do tyłu, przerywa mi silnik, tak jakby gubił zapłon. Myślałem, ze pietą blokuję tylny hebel - ale to nie to. Może wygina się nóżka i przerywa czujnik od rozłożenia - sam już nie wiem co. Jak zaprę nogi o tylne plastiki wszystko wraca do normy - tzn jedzie bez szarpania.

Przy różnych wygibasach na łące bywa, ze ten efekt jest niebezpieczny.

Spotkał się ktoś z Was z takim zjawiskiem. Motek jest z 2005, poza tym jednym irytującym efektem lata jak wściekły (ja dopiero zaczynam przygodę w terenie, więc DRZ-ta wydaję mi się sportową bestią :icon_mrgreen: )

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Po raz pierwszy w tym gronie.

Mam problem z moją DRZ-tą wersja S. Używam jej gównie do jazdy terenowej (wiem E jest lepsza, ale żadna ciekawa się nie trafiła :)). Kiedy stoję na moto prosto wszystko jest Ok, jeżeli tylko przyjmę pozycję bardziej prawidłową - pochyloną do przodu, d.. do tyłu, przerywa mi silnik, tak jakby gubił zapłon. Myślałem, ze pietą blokuję tylny hebel - ale to nie to. Może wygina się nóżka i przerywa czujnik od rozłożenia - sam już nie wiem co. Jak zaprę nogi o tylne plastiki wszystko wraca do normy - tzn jedzie bez szarpania.

Przy różnych wygibasach na łące bywa, ze ten efekt jest niebezpieczny.

Spotkał się ktoś z Was z takim zjawiskiem. Motek jest z 2005, poza tym jednym irytującym efektem lata jak wściekły (ja dopiero zaczynam przygodę w terenie, więc DRZ-ta wydaję mi się sportową bestią :icon_mrgreen: )

Pozdrawiam

Piotr

 

Myślę, ze już sobie odpowiedziałeś.

Też tak miałem parę razy. Jak mocniej zaparłem się o podnóżki to przerywało i szarpało jakby brakowało paliwa lub cóś... :icon_eek:

A to poprostu pięta naciskałem na stopkę i powodowałem rozłączanie zapłonu, dodatkowo okazało się, że na trzpieniu tej stopki był jakiś opór i niedomykała się do końca. Ale kolega WD40 dał radę, a i piętę trzymam teraz trochę wyżej :wink:

Powodzenia w opanowywaniu "wścieklizny", na jednym zakręcie moto okazalo się lepsze odemnie i teraz 6 tyg. w stabilizatorze kolana :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis kolega pisał ostatnio o crashpadach.

Jeśli ktoś jest zainteresowany dobrymi rolkami do deErZetek to zapraszam do kumpla na gg: 1627049

 

 

Jeśli chodzi o przerywanie to jak wyżej pisano. Czujnik zapłonu przy stopce bocznej.

Pozdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia w opanowywaniu "wścieklizny", na jednym zakręcie moto okazalo się lepsze odemnie i teraz 6 tyg. w stabilizatorze kolana :banghead:

 

Dzięki, to dobrze się domyślałem. Ja miałem więcej szczęścia, albo lepszy nakolannik (od teraz zbieram na ortezy :)), ale w pierwszej chwili myślałem, że już po wiązadłach - a jednak wytrzymały :icon_mrgreen: .

Ortopeda pomógł magicznym zastrzykiem i zarządził 10 dni przerwy na piachu, na szosie pozwolił jeździć - porządny doktor. W zeszłym roku inny chciał mnie na 6 tygodni gipsem zniewolić z powodu jakiejś skazy na zdjęciu rentgenowskim - w październiku pojechałem do Szczyrku śnieg oglądać na DRZ-cie i trochę mi powrót nie wyszedł.

Zdrówka i dbaj o kolano.

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia w opanowywaniu "wścieklizny", na jednym zakręcie moto okazalo się lepsze odemnie i teraz 6 tyg. w stabilizatorze kolana :banghead:

 

O jakiej wsciekliznie mowisz ? :D Bo chyba nie o S-ce - to superspokojne moto

To teraz juz bedziesz pamietal - noge wystawiamy - nie podpieramy sie na niej... :)

Edytowane przez Norbisz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...