Skocz do zawartości

Tragiczny wypadek motocyklisty z Lublina


S.y.l.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z ogromnym żalem zawiadamiam Was, że w piątek w tragicznym wypadku motocyklowym zginął nasz przyjaciel, wieloletni towarzysz motocyklowych wypraw Tyci.

Jeździł ponad 20 lat , nie istniało dla niego pojęcie "sezon" - potrafił na K750 wyprawić się na zamarznięte jeziora. Odwiedził mnóstwo zlotów i imprez motocyklowych w kraju i poza nimi, nawiązując dziesiątki trwających latami znajomości. Kiedy opowiadałam na ostanim zlocie w Sandomierzu, że Tyci z nami już nie dojechał pamiętało go wiele osób z różnych stron. Poświęciliśmy jego pamięci paradę na zlocie i ozdobiliśmy nasze motocykle czarnymi wstęgami. Uśmiechnięty, pogodny, życzliwy innym, w charakterystycznej białej skórze... Wyjeżdżał w piątek w radosnym nastroju. Wyprzedzający kolumnę pojazdów, jadący z naprzeciwka samochód zabił nam przyjaciela.

Cześć jego pamięci.

Uroczystosci pogrzebowe odbędą sie w piątek (17) o godz. 14. Wcześniej o 12 spotykamy sie na ulicy Lwowskiej w Lublinie aby towarzyszyć na motocyklach Koledze w jego ostatniej podróży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzimy się,stawiamy pierwsze kroki, dorastamy. ŻYJEMY!

Przechodzimy obok siebie,czujemy ludzki oddech,widzimy Nasze twarze.Trzymamy się za ręce.Dotykamy się.Ale przychodzi chwila kiedy..............Kiedy nie możemy popatrzeć w oczy, wziąć za rękę.Śmierć Nam to odbiera. Jest bezlitosna,nie da się przekupić, obłaskawić.I zaskakuje!. Tak jak dzisiaj Wszystkich zaskoczyła.Weszła cicho i zabrała ze sobą TYCIEGO. Po co, dlaczego?????.Nikt nie odpowie---bo nie zna odpowiedzi.On poszedł Błękitnym Szlakiem-bezpiecznym, ciepłym.Ale nie odszedł zupełnie.Pozostanie z nami tak długo jak długo będziemy Go pamiętać.Biały strój- tam gdzie teraz jest świetnie mu pasuje.

TYCI! My -tu, TY -tam. My nie zostaliśmy sami. TY- nie jesteś sam. Żyjesz w sercach,myślach i wspomnieniach.

Właśnie------- ŻYJESZ!!!

 

To dla Ciebie TYCI--- nieznajoma- NULKA

 

WITAM WSZYSTKICH!

Z pewnością wiecie,że tragicznie zginął TYCI . Jechał na zlot w Sandomierzu. Nie dotarł. Ponieważ nie miałam możliwości Go poznać a skontaktował się ze mną Policjant z Drogówki w Lublinie chcę wszelkie decyzje związane z piątkową smutną uroczystością pozostawić Tym, którzy Go znali. Lubelska Policja będzie o godzinie 12.00 na Lwowskiej 22- tam mieszkał DAREK. Mając na uwadze powagę chwili poprowadzi kolumnę motocykli

ul. UNII LUBELSKIEJ, FABRYCZNĄ i dalej na cmentarz na MAJDANKU.Spotykamy się o 12.00 na LWOWSKIEJ , a potem prowadzeni przez policyjne motocykle-jeśli nie będzie padać- przejedziemy na MIEJSCE SPOCZYNKU TYCIEGO. Drogówka chce zapewnić porządek i umożliwi przejazd motocykli na czerwonych światłach.Jeśli osoby, które znały DARKA maja jakieś uwagi lub plan tego dnia jest inny proszę kontaktować się z P. Tomaszem Jakimowiczem z Komendy przy ul. Północnej w Lublinie. Uważam,że Jego Koledzy i Przyjaciele pojadą z NIM w OSTATNIĄ PODRÓŻ. Ważne dla drogówki jest także to ile osób przyjedzie-- oczywiście nie dokładnie i to czy coś planujemy. Decyzje pozostawiam WAM.

Pożegnamy TYCIEGO o godzinie 14.00 na Cmentarzu na MAJDANKU w LUBLINIE.

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze krótka informacja dla tych ,którzy chcą pożegnać TYCIEGO.

W " Fabryce " - Pub przy ul. Lubartowskiej w Lublinie dzisiaj tj 15.08.2007r. o godz. 20.30. jest spotkanie

w tej smutnej sprawie.Powiadamiam bo może Ktoś zechce przyjść.

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodzą...Wiem że śmierć jest niezbędnym,ludzkim elementem, jest jego częścią...i teoretycznie powinnismy cieszyc się gdy ktoś bliski odejdzie do krainy naszych przodków...ale byłoby to znowu nieludzkie i wyzute z uczuć. Żal mi człowieka choć nigdy go nie poznałem i muszę przeczekac całe swe życie aby spotkać go kiedyś w innym świecie. Śmierć zawsze jest smutna,zwlaszcza że jest wciąz zagadką. Jak napisal kiedys B.Prus - "dziwne to życie,którego początków nie pamietamy,a końca nie znamy". Nie każdy z żywych zasługuje na śmierć tak samo jak nie każdy żywych zasługuje na życie. Dlaczego właśnie on? Ta śmierć będzie dla mnie kolejną rekleksją...Kondolencje dla wszystkich jego przyjaciół i rodziny. [*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...