ścinacz Opublikowano 27 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 (edytowane) Wlasnie wrocilem ze szpitala.....jechalem z bratem ja jako pasazer i nagle nam stado dzikow wyskooczylo jednego trafilsmy motor wpadl do rowu ja zrobilem kilka fikolków i zatrzymalismy sie w trawie.... predkosc ok 90kmh - na szczęście byl to tak średni dzik a nie jakiś wielki... ogolnie wszystko strasznie wyglądalo ja mialem okazje się przejechać karetką :) i po wszystkim Policjant chcial dać mandat za......Niebiezpiczną Jazde?!? :icon_eek: Ale: -nie bylo zadnego znaku ze lataja jakies nosorożce-trawa na poboczu byla nie wykoszona po prawej a po lewej byla wysoka kukurydza I teraz pytanie czy jest szansa na jakies odszkodowanie? Polcijant stwierdzil ze znak ostrzgeawczy o zwiezrzetach moze byc tylko w poblizu lasu Ciuchy mi uratowaly tylek !!!! Edytowane 27 Lipca 2007 przez ścinacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olorol Opublikowano 27 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 Szczęście, że nic poważnego sie nie stało. Dobrze że wyladowałeś na trawie czy kukurydzy. Jakby był to las, drzewa to byłoby gorzej. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J.A.C.E.K Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 kolega od szarzujących jaskółek trochę nas rozbawił, ale faktem jest, że dzik to juz kawał mięcha. Dobrze, że cali. Odszkodowanie? Jeśli bez AC - oczywiście nie - z AC - pewnie tak, trzeba się wczytać w te przeklete małe literki na umowie...Zdrowia życzę.Dzikowi również :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DRACO Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 A jak czuje sie dzik :crossy: z AC powinienes dostac sprawca zbiegl :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 hmm... a nie dałoby się uderzyć do jakiegoś koła myśliwskiego..? z tego co się orientuję, to oni odpowiadają za populację dzikich zwierząt i szkody przez nie poczynione np w uprawach rolnych. ergo może warto byłoby sprawdzić przepisy w tym zakresie?jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fireblade Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 hmm... a nie dałoby się uderzyć do jakiegoś koła myśliwskiego..? z tego co się orientuję, to oni odpowiadają za populację dzikich zwierząt i szkody przez nie poczynione np w uprawach rolnych. ergo może warto byłoby sprawdzić przepisy w tym zakresie?jsz Koło Łowieckie odpwiada za szkody wyrządzone przez zwierzynę np. gdy gospodarzom dziki buchtują w plonach to wtedy przyjeżdza łoowczy czy tam strażnik danego koła, na którego obwodzie własnie to się stało i wycenia straty a później wypłacają niezłą kase... Ale na to, że zwierzyna biega sobie po asfalcie to juz wpływu nie mają raczej... Wiem coś na ten temat bo paru ludzi w mojej rodzinie jest myśliwymi :D A swoją drogą jeżeli kolega mówi, że po jednej stronie kukurydza a po drugirej tez coś wysokiego to nie ma sie co dziwic norma zawsze cos moze przeciąć drogę no a tym razem niestety trafiliscie na watache :/ . Najważniejsze, że nic Wam sie nie stało :crossy: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ścinacz Opublikowano 28 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 No wlaśnie mieliśmy dostać manadat za to że biegaja dziki :crossy: ale druga sprawa po lewej stronie byl rów z wysoką trawą z tego co sie oreintuje powinna być wykaszana wlaśnie dlatego żeby zobaczyć zbliżające się niebezpieczeństwo.....ogólnie się ciesze ze tam nie bylo znaków lub innych przeszkód na któr byśmy wpadli wówczas sprawa by moglawyglądać bardzo żle.... wysokie sportowe buty uratowaly mi stopę , ochraniacze na kolanach uratowaly kolano , kask nie sopadl z glowy.......aa i dobrze że duże dziki nie przyszly się zemścić :( (to byla cala rodzina 2 bardzo duże gnojki i ileś tam malych - jedent trafiony :D ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fireblade Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 No wlaśnie mieliśmy dostać manadat za to że biegaja dziki :crossy: ale druga sprawa po lewej stronie byl rów z wysoką trawą z tego co sie oreintuje powinna być wykaszana wlaśnie dlatego żeby zobaczyć zbliżające się niebezpieczeństwo.....ogólnie się ciesze ze tam nie bylo znaków lub innych przeszkód na któr byśmy wpadli wówczas sprawa by moglawyglądać bardzo żle.... wysokie sportowe buty uratowaly mi stopę , ochraniacze na kolanach uratowaly kolano , kask nie sopadl z glowy.......aa i dobrze że duże dziki nie przyszly się zemścić :wink: (to byla cala rodzina 2 bardzo duże gnojki i ileś tam malych - jedent trafiony :buttrock: ) Co do rowów i wykaszania to czasami mam wrażenie, że my chyba za dużo wymagamy :/ Jak patrze na te wyjazdy dróg z polnych na szosę a w ogóle przejazdy kolejowe niestrzeżone zarośnięte po szyje :D dziwie sie, że jeszcze nikt pod pociąg nie wjechał :( Ale to już inny temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komalo Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 Wydaje mi się, że tutaj nie ma kogo winić. Po prostu pech i tyle. Gdyby to było zwierzę hodowlane (np. krowa) to mógłbyś żądać czegoś od właściciela. Skoro nie było znaku o niebezpiecznej zwierzynie dzikiej to mandat Ci się nie należy (no chyba, ze te 90km/h było na ograniczeniu do 60km/h :biggrin: ). Tak więc zdrowieć, zrobić motor i śmigać dalej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emil1005 Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 No wlaśnie mieliśmy dostać manadat za to że biegaja dziki :biggrin: ale druga sprawa po lewej stronie byl rów z wysoką trawą z tego co sie oreintuje powinna być wykaszana wlaśnie dlatego żeby zobaczyć zbliżające się niebezpieczeństwo.....ogólnie się ciesze ze tam nie bylo znaków lub innych przeszkód na któr byśmy wpadli wówczas sprawa by moglawyglądać bardzo żle.... wysokie sportowe buty uratowaly mi stopę , ochraniacze na kolanach uratowaly kolano , kask nie sopadl z glowy.......aa i dobrze że duże dziki nie przyszly się zemścić :biggrin: (to byla cala rodzina 2 bardzo duże gnojki i ileś tam malych - jedent trafiony :biggrin: ) dobrze ze tobie sie nic nie stało a jak straty w sprzęcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nameless Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 hmm... a nie dałoby się uderzyć do jakiegoś koła myśliwskiego..? z tego co się orientuję, to oni odpowiadają za populację dzikich zwierząt i szkody przez nie poczynione np w uprawach rolnych. ergo może warto byłoby sprawdzić przepisy w tym zakresie?jsz z tego co wiem wszystko co biega w lesie jest wlasnoscia skarbu panstwa. wiec to od nich trzeba by domagac sie odszkodowan. ale do kogo pisac w tej sprawie? nie mam zielonego pojecia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ścinacz Opublikowano 28 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 Straty moto : Lagi pokrzywione , zegary , caly tyl krzywy (stelaż) , kolo przednie to tak z wstepnych ogledzin, ciesze sie ze mamy z baracholem dupy cale:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ansset Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 (edytowane) z tego co wiem wszystko co biega w lesie jest wlasnoscia skarbu panstwa. wiec to od nich trzeba by domagac sie odszkodowan. ale do kogo pisac w tej sprawie? nie mam zielonego pojecia. Nic sie nie wydusi, chyba ze na drodze cywilnej. Mamuska jest zastepca nadlesniczego, a papownik poluje. Popytalem, nie da rady. Wedlug obowiazujacego prawa, nic od Nadlesnictwa, bedacego de facto wlascicielem i quasi nadzorca zwierzat na danym terenie, sie nie nalezy. Mozesz probowac uderzac poprzez Kolo Mysliwskie, wlasciwe dla danego regionu, kladac nacisk na sprawy zwiekszonej ponad limit (przedziczenia? :D przezwierzecenia? :D ) populacji zwierzat. Oboje jednak stwierdzili, ze nie jest to prawdopodobne, zeby ktokolwiek udostepnil statystyki tobie, nie mowiac juz o tym, zeby byla to podstawa do jakichkolwiek roszczen.Gdybys potrzebowal pomocy, jesli zdecydujesz sie isc ta droga, daj mi znac via PM czy @. Oboje to lesnicy, a ze ta mafia ;) nie jest az tak duza, moze cos sie uda wykrecic. Edytowane 28 Lipca 2007 przez Ansset Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bulamoto Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 Dzika do domu i na grill go:) Grill z dziczyzna :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 dziczyznę sprzedać na wesele, skrórę na ścianę... dobrze,ze nie dostaliście mandatu za polowanie bez pozwolenia... (skoroście cali to pozwoliłem sobie na mały żarcik...) ale wracając do rzeczy- osobiście wydawało mi się,ze znak o sarnie jest po to,zeby jak się trafi sarnę nie móc dochodzić żadnych roszczeń... a tutaj się okazuje,ze jak znak był to jeszcze mandat dostanę w szpitalu... ale zwaua Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.